|
Pułkownik |
|
-
Posty:
2260
-
Dołączył:
07.03.2009
-
Skąd:
Bejrut
|
Kelly pisze: Zmień tryb ognia w AK przy -10. Z jednej strony racja, z drugiej strony na co mam go zmienić? Z AK strzela się głównie krótkimi seriami (to samo dotyczy zresztą większości broni zasilanej amunicją pośrednią, inaczej nikt nie wprowadzałbym ogranicznika serii w M16A2).
Kelly pisze: Do rozłożenia zdejmujesz dekiel, wyjmujesz sprężynę, tłok i czyścisz. No, jeszcze musisz wykręcić zamek z suwadła, i ew. zdjąć rurę gazową (ma swój zatrzask).
Kelly pisze: Wybijasz tylni pin i całość ładnie się otwiera i wyciągasz cały zespół do czyszczenia. Po czym wyciągasz rączkę przeładowania, suwadło z zamkiem, zawleczkę iglicy, iglicę, występ zamka, sam zamek, oś ekstraktora, ekstraktor i sprężynkę (niczego nie gubiąc) i możesz zabierać się do czyszczenia. Oczywiście czyścić trzeba, bo gazy prochowe w AR trafiają prosto do zamka (podczas gdy w AK nie mają z nim styczności), ale skoro uważasz, że AR czyści się łatwiej, to nie będę się z Tobą kłócił
Kelly pisze: magazynkiem nie zawsze łatwo trafić Chodzi Ci o to, że gniazdo magazynka nie jest wyprofilowane w lejek. Po części bierze się to stąd, że AR został zoptymalizowany pod kątem szybkiej wymiany magazynka (i łatwego jego gubienia), podczas gdy w konstrukcji AK większą (inna sprawa czy słusznie) uwagę poświęcono solidności mocowania magazynka.
A tak nawiasem, jak nie możesz trafić, to raczej przez niezborność, a nie cechy broni (choć przyznam, że szybka wymiana magazynka w AK wymaga nieco szkolenia, tak samo zresztą jak wszystko).
Kelly pisze: No i jak karabin się zatnie to naciskasz forward assist i jedziesz dalej chyba, że twój nabój jest zgięty lub inna przypadłość. No sweetheart. Jak broń się zatnie, to robisz SPORT: Slap, Pull, Observe, Release, Tap, Shoot czyli musisz klepnąć denko magazynka, odciągnąć rączkę zamka, zajrzeć do komory nabojowej (przy okazji trzeba kręcić bronią we wszystkie strony ), puścić rączkę przeładowania, docisnąć dosyłacz i wreszcie próbować oddać strzał. Jest to nieporównywalnie proste do analogicznej sytuacji w AK, kiedy trzeba zwyczajnie odciągnąć rączkę zamka i spróbować oddać strzał.
Forward assist używasz w sytuacji, kiedy próbowałeś cicho przeładować swoją szesnastkę (co nie jest proste, kiedyś śmiałem się, że huk wystrzału jest cichszy niż szczęk zamka M16A1), i w tym celu prowadziłeś rączkę zamka w drodze powrotnej, albo kiedy masz silnie zabrudzoną komorę nabojową, i zamek zaczyna się regularnie buntować przy ryglowaniu.
Częstą (jeśli nie najczęstszą) przyczyną zacięć AR są wadliwe magazynki. Magazynek STANAG wykonany jest z aluminiowej blachy, a jego projekt zakładał jednorazowość konstrukcji. Kiedy magazynek się zabrudzi, sprężyna zużyje, a skrzydełka powyginają, to zaczną się atrakcje w postaci double feed'ów itp... W AK niestety nie ma takich rewelacji, bo ktoś nie wpadł na to, że zastosowanie solidnego stalowego magazynka z frezowanymi skrzydełkami może totalnie zrujnować zabawę związaną z naprawianiem usterek magazynkopochodnych.
Kelly pisze: No i AK47 waży około 4,5 kg z amunicją a XM16E1 3kg. Porównałbyś dwie podobne wersje broni, a nie najcięższego osobistego Kałacha (z frezowaną komorą zamkową) z najlżejszą szesnastką (z lekką cienkościenną lufą).
M16A2 waży 3.75kg bez amunicji, AK-74 3.07kg. AK-47 waży owe 4.3kg bez amunicji, ale tyle samo waży AR-10.
Wydaje mi się, że moglibyśmy zdobyć się na nieco obiektywizmu. Łatwo jest powiedzieć, że M16A3 jest lepszy niż AK-47, ale mniej pewnie czujemy się w konfrontacji dwóch podobnych czasowo reprezentantów obu rodzin.
_________________
|
|