Stridingshadow pisze:
A tak poważnie, najwięcej czasu zajmuje dobycie magazynka z ładownicy, reszta przy tym to pikuś, nawet w wypadku AK.
A wyjmowaleś kiedyś ten magazynek (od G36) z ładownicy? Owszem, na pewno są dużo bardziej niezawodne i odporniejsze na zabrudzenia, ale okropnie klinują się w ładownicach (i to mówię tu o dedykowanych ładownicach z niemieckiej armii). Dobycie złączonych magazynków z podwójnej ładownicy kamizelki mehler naprawdę nie jest takie szybkie, ale włożenie na ich miejsce opróżnionej pary to porażka. Jeżeli dodać, że bundeswehra nie używa worków zrzutowych a w miejscu gdzie pasowałoby je przywiesić regulamin nakazuje nosić maskę pgaz...
Tak samo te wystające bolce do lączeniu magazynków. Potrafią klinowac magazynek nawet w pojedynczej ładownicy. Rozmawiałem z żołnierzem Bundeswehry i mówił mi, że czasem żołnierze biorą młotek albo szlifierkę i je po prostu odłamują.
Mimo wszystko jestem zwolennikiem magazynków stanagowskich z dyngsem typu magpull dla ułatwianie wyjmowania i w szczelnej ładownicy niz męczyc się z tymi od G36. Szczególnie że dwa od g36 są porównywalnej szerokości co trzy stanagowskie - dzięki temu łatwiej je gdzieś upchnąć, wrzucić za kamizelkę albo do torby na zrzut. No i można zainwestować i używać magazynków produkcji HK - w końcu ulepszyli oni amerykanski magazynek najpierw podczas prac nad elką a potem przy HK416.
Stridingshadow pisze:
Magazynków też nikt nie używa raz, a potem ciężko spamiętać ile ten magazynek ma za sobą i czy powinien zostać wymieniony
spróbowałbyś... ku uciesze kwatermistrza. Ile płaci amerykański żołnierz za zgubiony magazynek? 10$? 15$? Stridingshadow pisze:
I słusznie, G36 należy obecnie do czołówki osobistej broni ręcznej, nieprędko się zestarzeje, za to jeśli chodzi o celowniki, to z każdym rokiem następuje postęp.
Nierozważnym byłoby trzymać się przestarzałych celowników.
Tu masz całkowitą rację. Patrząc na raporty z targów zbrojeniowych człowiekowi szczęka opada. Mnie ostatnio rozwaliła obudowa do EOTecha z wmontowanym laserowym znacznikiem celu. Albo miniaturowe kolimatorki montowane ukośnie na oringu na lunecie jako backup na bliskie odległości.
Ale wracając do mojego pytania. Czy jest jakiś powód, dla którego na wszystkich screenach z 7,62 widzę G36 z C-magiem, granatnikiem i resztą fajerwerków (zresztą M203 a nie w konfiguracji AG36)? Czy to naprawdę taka rewolucyjnie świetna broń? Bo patrząc po statystykach nie widać nic specjalnego - szczególnie że słaby kolimator ogranicza celność szybkiego strzelania (Oczywiście pytam o sytuację w grze). Może jest dużo celniejsza przy strzelaniu seriami? Może tryb dwupociskowej serii kopie tyłki? Albo naboje dużo lepiej penetrują kamizelki? Bo jak na razie to boję się porzucić AKM'a, nie chce mi się powtarzać parogodzinnej walki tylko dla tego, ze nierozważnie dobrałem ekwipunek.