|
Pułkownik |
|
-
Posty:
2260
-
Dołączył:
07.03.2009
-
Skąd:
Bejrut
|
micand1989 pisze: karabiny bojowe Wiem, że to puryzm językowy, ale nie ma po polsku takiego terminu. Po angielsku jest za to "battle rifle" co oznacza tyle, co wojskowy karabin, na amunicję karabinową (tzn. nie pośrednią). Po naszemu po prostu karabin. Ani G36 ani AUG karabinami nie są (ze względu na amunicję), a nawet jeśli ktoś ma gdzieś, i używa terminu karabin odnośnie do każdej broni długiej z gwintowaną lufą bez względu na amunicję, to termin "battle rifle" tu nie pasuje.
Co do OICW/AICW, to moje zdanie jest takie, że jeżeli nie mogę czegoś długo nosić, to tym bardziej nie mogę tym długo walczyć. Od wprowadzenia broni palnej na szeroką skalę do uzbrojenia piechoty maksymalna masa broni indywidualnej plasowała się poniżej 6kg. Ma to swoją przyczynę w tym, że z tą bronią trzeba chodzić i biegać cały dzień. Żołnierze narzekali na masę FALa i G3 (ok 4.5kg bez amunicji, ok 5.3 z pełnym magazynkiem) tudzież AK (ok 4.3 bez amunicji i 5kg z pełnym magazynkiem) czy Stg.44 (ok 5.2 kg bez amunicji, ok 6kg z pełnym magazynkiem). Jakoś nie widzę zachwytu typowego żołnierza na myśl o tym, że ma walczyć supernowoczesnym 7kg kowadłem
Jako ciekawostkę dodam, że powstał prototyp Radzieckiego systemu 80.0002. System był tak naprawdę kbk. AK-74 z poszerzoną komorą zamkową. Powyższa komora posiadała dwie lufy (5.45 i 12.7mm), dwa gniazda magazynka, poszerzone suwadło (z dwoma tłokami i dwoma zamkami). Broń ma nieco zmodyfikowane przyrządy celownicze (muszka jest przesunięta w lewo, aby być lepiej widzianą przez praworęcznego strzelca). Bez elektroniki. Z tego co rozumiem, to naboje 12.7mm to jakieś mikro granaty. Zamiast tego cudu techniki Rosjanie korzystają z duetu AK-74/GP-25, bo jest prosty, lekki, i spełnia wymagania.
_________________
|
|