fabiannlb pisze:
smartshopu
Nazywa się smartshop, bo sprzedaje środki odurzające omijając prawo tyczące się w.wym.
Nie myśl, że jak tam kupujesz, to jesteś smart.
fabiannlb pisze:
jakie są wasze na ten temat??
Jak przeczytałem tego posta, to miałem wrażenie, że jesteś czymś naćpany, ew. pijany.
Czytając przytoczone wyżej zdanie utwierdziłem się jedynie w swoim przekonaniu.
W poście w temacie 'Polityka' wytłumaczyłem pokrótce na czym polega idea legalności dopalaczy.
W krajach o ustawodawstwie podobnym do tego z USA każdy produkt potencjalnie spożywczy wymaga atestacji FDA.
W zw. z powyższym jedynymi dopuszczalnymi śr. odurzającymi są tytoń i etanol (oraz różne rozpuszczalniki i kilka mniej znanych roślinek powszechnie używanych w zgoła innych celach, i nie chodzi mi tu o marychę).
W Polsce jest inaczej, bo mamy taką listę 'narkotyków', czyli nielegalnych śr. odurzających zakazanych z produkcji i/lub wolnego obrotu.
Dopóki coś na listę nie trafi, jest totalnie legalne, nieważne czy uzależnia jak heroina lub daje powikłania jak koka z wódą.
Taa, syf ze smartshopów jest w ogóle nieprzebadany, nie wiadomo co rozwala.
Opracowanie nietoksycznego leku pochłania lata badań i miliardy dolarów, nie łudźcie się, że autorzy syfu ze smartshopów dbają o to, jak to działa, i co w Was rozwala.
fabiannlb pisze:
Chcesz pobić nasze w paleniu wyniki
pojebią Ci się styki
nie startuj do tej kliki
''Gandzior"
Pojebią Ci się styki, nawet jak nie będziesz próbował pobić wyników.
Jedyne co możesz mieć z picia, to kardiomiopatia, osteodystrofia i marskość wątroby.
Jedyne co możesz mieć z ćpania, to śmierć.
Ponieważ smartshopy propagują dostęp i korzystanie ze szczególnie niebezpiecznych (bo nieprzebadanych) subst. odurzających, i choć dotychczas legalne dzięki lapsusom prawnym, wykraczają poza interes i dopuszczalne normy naszego społeczeństwa.
Dlatego zamykam temat, dalszą dyskusję nt. smartshopów można prowadzić w st. temacie przeznaczonym narkotykom.
Za próbę reaktywacji tematu w temacie innym niż poświęcony narkotykom, banów szczędzić nie będę, bo lubię.