Kapral |
|
-
Posty:
36
-
Dołączył:
04.08.2011
|
Ja ukończyłem dziś grę (znaczy wczoraj bo już noc ciemna). O realizm w potyczkach i statystyki broni, czy inne tego typu rzeczy (rzucanie granatem za róg i przez próg mi się marzy) się nie martwię, bo to moderzy zrobią, czy tego chcemy, czy nie i po prostu będzie można sobie ściągnąć. Są jednak rzeczy, które twórcy muszą poprawić, żeby chciało mi się przechodzić tę grę jeszcze raz. Poniżej obok nich napiszę też parę ogólnych uwag.
1. Zarządzanie ekwipunkiem. Ekwipunek sektorowy. To już zapowiedzieli, że będzie, to nie ma się nad czym rozwodzić.
2. Zbrojenie milicji. Może być indywidualne tak jak teraz, ale niech się to robi z mapy strategicznej. Mogą już nawet wymagać obecności najemnika w obrębie sektora, ale niechże się zlitują i nie każą biegać w te i z powrotem po sektorze za każdym razem jak kilku matołów deidrany przyjdzie i zabije kogoś w Cambrii. Ewentualnie, jeśli implementacja tego systemu okazałaby się trudna, to przynajmniej zmodyfikować ich spawny, tak, aby w większych sektorach podobnie jak w roadblockach i innych tego typu grupowali się w jednym miejscu. Najlepiej obie te rzeczy łącznie.
3. POJAZD. Chociaż 1!! Niech on może przewozić do 5 najemników nawet, byleby miał przepastny bagażnik i niech służy raczej za zaplecze logistyczne, nie ważne ale niech będzie. Bo nie zdzierżę zasuwania z buta przez cały kraj za każdym razem jak kogoś mi postrzelą i trzeba mu wymienić mundur. Niech paliwo do niego drenuje kasę, wtedy DaHonko Flakes i inne takie questy o kasę będą miały sens i nawet nie trzeba się ich będzie pozbywać.
4. Brak naprawy ekwipunku mi akurat nie będzie przeszkadzał, o ile zrealizowany zostanie poprzedni punkt, no bo w końcu, co prawda, nie jestem specem, ale łatanie w warunkach polowych kamizelek balistycznych wydaje mi się być mocno wątpliwe z punktu widzenia bezpieczeństwa ich użytkownika, skoro już nie ma czasowych kontraktów, to tak, niech to zostanie jako koszt obok paliwa z pkt 3, ale nie każcie po to biegać do cholery!
5. Mgła wojny i sztuczna inteligencja. Łączę to w jeden punkt, bo oba zasadniczo dotyczą tego samego - utrudnienia potyczek. Niestety, bez mgły wojny, gra zawsze pozostanie łatwa. Tylko te momenty, w których rzuca się na naszych 6 najemników 30 elitarnych żołnierzy jednocześnie (w Medunie mi się to raz przytrafiło) potrafią sprawić problem, a wtedy też tak na prawdę wystarczy Guard Mode, kilka erkaemów i deszcz granatów. Sztuczna inteligencja zachowuje się różnie, poprawiłbym przede wszystkim reakcję na snajperów. Przeciwnicy powinni się schować jak ich kolega straci twarz od pół calowego naboju wystrzelonego z dużej odległości, nie machać ręcyma i biec do przodu., to rozwiązanie można powtarzać jak mantrę przez ostatnie lokacje i wybijać ich grupka po grupce, kasując karabinami jak starają się dobiec przez pole opuściwszy swoją pozycję. Chociaż zamiast 'mgły wojny' per se, wolałbym jakąś sensowną implementacje line of sight modyfikowanego w zależności od lunet, okularków i tak dalej, żeby się nie okazało, że snajperzy przestaną nadawać się do czegokolwiek. Po prostu nie wyświetlać przeciwników, którzy nie znajdują się w LoS żadnego z naszych bojowników. Co ja tu tłumaczę, jak to tak właśnie działa w JA2 1.13 .
6. Czołgi powinny przyjąć na klatę, ze 2-3 pociski z rakietnicy, i nie wybuchać od granata. W zasadzie tyle mam do powiedzenia.
7. Co do dostępności sprzętu od początku to to rozwiązanie jest dla mnie zagadką. Dlaczego robić taki wybieg w stronę realizmu nietypowy, kiedy implementuje się arkadowe leczenie, naprawianie i levelowanie? Jest to dla mnie wysoce niekonsekwentne. Wydaje mi się jednak, że ograniczenie finansowe działałoby i nie byłoby większego problemu, gdyby pkt 3, 4 i 5 zrealizowano, ba nawet byłoby moim zdaniem z korzyścią dla rozgrywki, gdybyśmy mogli wybrać, czy wolimy mniejszą drużynę z wypasionym sprzętem, czy bandę plebsu z pistolecikami z odzysku. Tu akurat mi się wydaję, że samo w sobie to rozwiązanie jest lepsze, niż blokowanie sprzętu w ogóle, ale jest dość niekonsekwentne w stosunku do reszty gry i nie współgra z ilościami pieniędzy, jakie momentami można pozyskać, gdyby współgrało, to poczytałbym to nawet za plus.
8. Voice acting poruszony przez kolegów powyżej moim zdaniem nie trzyma żadnego poziomu. Jest nierówny. Są postacie, które autentycznie w nowym wydaniu mi się podobają i jedyny zarzut jaki mógłbym im postawić, to to, że nie są takie same jak te z JA2 (Magick, Grizzly, czy Raider np.). Są też takie, których nie da się słuchać (np. wszyscy miejscowi). Do poprawy! Z tego co mi się wydaje, choć programistą nie jestem, to to akurat powinno być stosunkowo łatwo zrobić, nagrać nowe pliki dźwiękowe i podmienić, chyba kodem gry się od tego nie trzeba bawić?
9. Arkadowość leczenia, naprawiania, odpoczynku. Obawiam się, ze z tym się trzeba po prostu w XXI wieku pogodzić. Nie żebym bronił pomysłu jako takiego, ale twórców jednak trochę muszę, nie sądzę, aby był dziś ktoś na tyle odważny, żeby wprowadzać dla współczesnych graczy te wszystkie mechaniki z różnymi zależnościami i szczegółami mechanicznymi. Sądzę, że by się to po prostu nie przyjęło, chyba, że jago opcjonalny 'hardcore mode', tak jak było w Fallout New Vegas. Może dodadzą, ale jak to mawiają za oceanem, nie wstrzymywałbym na tę okazję oddechu.
Ogólnie mógłbym zgodzić się z oceną 3, ale nie w skali do 10, ale w takiej ot mojej autorskiej - do 7. Bardziej jednak chyba przechylałbym się do 4, neutralności (za to lubię tę właśnie skalę). Co najważniejsze jednak, uważam, ze jeśli bitComposer zepnie poślady i nie koniecznie wszystkie, ale przynajmniej te najbardziej palące problemy wypatchuje i (obawiam się, ze to nastąpi w w formie DLC, ale już trudno, byleby nie policzyli jak za zboże) doda IMPa, to gra ma potencjał nawet bez modów osiągnąć poziom 5-6/7 (w zalżności od ilości i poziomu poprawek.
Ostatnio zmieniony 25 lut 2012 02:29 przez Benoslav, łącznie zmieniany 1 raz
|
|