Cytuj:
W 7.62 przeciwnikom zdawało się używać opcji mierzenia w dany punkt, wiec jeżeli jesteś wystarczająco blisko, w zasadzie nie żyjesz
"W zasadzie nie żyjesz" w JA2, w systemie aktywnej pauzy masz czas na reakcję w czasie rzeczywistym. To znaczy, że możesz wykonywać ruchy w tym samym czasie, co przeciwnik. Jeśli w turowym systemie przeciwnik okaże się cwańszy, to ty możesz się tylko modlić, aby nie trafił. A jeśli jest blisko, to "w zasadzie nie żyjesz".
I o tym cały czas mówię. Jeśli w JA2 ktoś wyskoczy ci zza ściany i nie dostaniesz przerwania, to już po tobie. W Reloaded podczas takich sytuacji będzie obowiązywała zasada "kto szybszy, ten lepszy". A dokładne mierzenie zabiera więcej czasu (podobnie jak w JA2 zabierało więcej PA).
Aktywna pauza jest bezsprzecznie lepsza pod względem realizmu prowadzenia walk. Dodatkowo pozwoli to ograniczyć liczbę zapisów gry pod warunkiem, że nie przesadzą z poziomem trudności - wtedy łatwo o efekt odwrotny od zamierzonego. Moje obawy wiążą się nie ze samym systemem ale z jego wykonaniem, bitComposer to młoda firma.