DK3 pisze:
Oczywiście masz prawo do krytyki ale konstruktywnej.
A moja jest destruktywna?
Powiedziałem, że oczekiwałem X, a zastałem Y, przy czym X =/= Y
DK3 pisze:
Ja nie wypowiadam się na temat czegoś o czym mam małą wiedzę
Mój drogi.
Specjalizacja polega na tym, że zwiększasz zasób wiedzy o danej dziedzinie, kosztem zawężenia dziedziny.
Tzw. "ekspert" to ktoś, kto wie wszystko, o niczym.
Nie uważam, że muszę mieć nie wiadomo jaki staż gry, żeby móc wydać z siebie wartościową wypowiedź, choć nie ulega wątpliwości, że twórców obchodzą przede wszystkim opinie stałych graczy.
DK3 pisze:
Mógłbym tak jak ty krytykować FIFE za to że da się tam z połowy boiska strzelić z przewrotki do bramki (co w prawdziwym życiu jest niemożliwe) ale tego nierobie
Twoja sprawa, nie jestem Tobą, i dobrze mi z tym.
DK3 pisze:
Nie wyszukuje forów internetowy żeby podzielić się swoimi uwagami bo wiem że grając parę minut w grę szybko byłbym wyśmiany przez osoby które grają w tą grę ileś tam lat.
Ja też niczego nie wyszukuję.
Twój 1. post w tym temacie zachęcił mnie do gry w LS, ale sama gra mnie zawiodła.
Chciałem podzielić się wrażeniami, nie mam pojęcia dlaczego tak Was one zraniły.
Mam też gdzieś, że ktoś może się potencjalnie śmiać z mojej opinii, bo życie nauczyło mnie, że zawsze znajdzie się jakiś dupek, który będzie chciał dowartościować się kosztem zbesztania innego, i takich własnie ludzi mam w głębokim poważaniu.
Polecam to samo.
DK3 pisze:
Tak samo nie krytykuje jakieś tam rzeczy bo czegoś tam nie posiada. Dla przykładu mam dobry i w miarę nowy samochód ale nie posiada on systemu do automatycznego parkowania więc oznacza to że jest do niczego bo niema czegoś co mi jest niepotrzebne.
Gdybym kupił sobie samochód bez automatu do lodów włoskich, to pewnie bym go za to nie skrytykował.
Z kolei gdyby ten samochód miał tylko 2 biegi do przodu, a do tyłu trzeba byłoby go pchać na luzie, to raczej bym go skrytykował.
LS krytykowałem za brak możliwości taktycznych dostępnych w różnych grach z pogranicza RPG i taktyki od nastu lat.
DK3 pisze:
Jeśli masz tak mało czasu to dlaczego w ogóle zacząłeś grać w tą grę przecież sam gatunek gry jasno daje do zrozumienia że wymaga od gracza duże ilości czasu.
Niekoniecznie, zdarzało mi się pograć w MMORPG bez zbędnego zużycia czasu.
DK3 pisze:
Idąc dalej jak masz tak mało czasu to poco w ogóle zamieszczałeś opinie na temat tej gry skoro szkoda ci czasu żeby w nią dłużej pograć. Oczywiście czas na napisanie posta na pół strony A4 znalazłeś ale już na dłuższe pogranie w grę już nie.
Pisałem te opinie raz na parę dni, głównie w odp. na docinki Twoje, i Twojego kolegi.
DK3 pisze:
Nikt cie nie zmusza do dalszej gry (bo nie szukamy nawet graczy takich jak ty) tylko oczekujemy konstruktywnej krytyki lub w ogóle się nie odzywanie na temat tej gry.
Gdybyś był gospodarzem tego podwórka, mógłbyś mi dyktować jakiej treści wypowiedzi oczekujesz, ale gospodarzem tego podwórka nie jesteś, i masz takie samo prawo dyktować mnie, jak ja Tobie.
To wszystko nie zmienia faktu, że uważam moją krytykę za konstruktywną.
Sęk w tym, że niektórzy są przewrażliwieni na jakąkolwiek krytykę (tu polecam literaturę psychologiczną tyczącą się zaburzeń poczucia własnej wartości).
DK3 pisze:
Natomiast nie mogę zrozumieć krytyki typu że nie ma tak zwanego "kucania" albo że w grze nie ma tak zwanej "taktyki".
Pograj w głupi paintball i zalicz kilka fragów tylko dlatego, że Twój łeb wystaje 5cm nad przeszkodę, albo pojedź na wojnę i zalicz swojego jedynego fraga w ten sposób, a zrozumiesz ile znaczy zmiana pozycji w rzeczywistości pola walki.
DK3 pisze:
A ty mówisz że w tej grze niema taktyki bo niema w niej takich elementów jak czołganie. Skoro lubisz tak porównaniu do prawdziwego życia to ja też zrobię takie: W niektórych terenach nie da się czołgać to znaczy że żołnierze nie mogą zastosować rządnej taktyki.
Taktyka polega m.in na tym, że unikasz niewygodnego terenu (np. odkrytego trzęsawiska gdzie brak osłony ani żadnej możliwości poruszania poza powolnym chodem).
DK3 pisze:
Przenosząc to na grę jeśli nie da się czołgać,kucać,skakać,jeździć konno i tak dalej to trzeba wysilić bardziej mózg i wymyśleć taką taktykę która bez pomocy tych rzeczy zapewni zwycięstwo nad przeciwnikiem.
W rzeczonej grze nie można czogłać się po betonie ani kucnąć za niskim ceglanym murkiem.
W rzyci mam takie założenia, większe możliwości miałem w pierwszym Quake'u.
PS: proponuję korzystanie z jakiejś cywilizowanej przeglądarki (np. Mozilla albo Chrome), mają tam autokorektę, a Ty masz problemy z ortografią.