Cytuj:
W branży opanowanej przez szybkie gry akcji ciężko wybić się z czymś, co nie korzysta z utartych schematów. Jednak reaktywacja marki Jagged Alliance (bo to dobre określenie, kiedy po dekadzie przerwy powstają dwie kontynuacje) i sukces turowych gier takich jak Disciples III czy Shogun 2: Total War sugeruje, że ten gatunek wcale nie został spisany na straty. Jednak te dwie wymienione produkcje, pomimo podobieństw gatunkowych, oferują inny klimat niż to, co lubimy najbardziej. Na szczęście, w Szwecji powstaje coś na wzór naszego ideału jakim jest JA2.
Team Assault: Baptism of Fire to klasyczna gra turowa w której dowodzimy oddziałem żołnierzy. Każdy z nich opisany jest unikalnymi atrybutami, posiadają nawet wskaźnik morale, który spada jeśli zostaną trafieni. Zasadnicza różnica polega na tym, że akcja będzie rozgrywała się w czasach II Wojny Światowej, jednak reszta wyraźnie wzorowana jest na wydanym w 1999 roku Jagged Alliance 2. Widać to choćby po tym, że na początku każdej bitwy możemy wybierać w którym miejscu mają zostać zrzuceni nasi podkomendni. Może to jednak nastąpić wyłącznie na terenie od kierunku z którego przybyliśmy. Natomiast, w czasie bitwy na ekranie cały czas towarzyszą nam pojawiające się komunikaty. Skądś to znamy, prawda?
Te i wiele więcej podobieństw możecie zaobserwować na zwiastunie, który dziś opublikowano. Team Assault ma być klasyczną grą turową, jednak z pewnymi różnicami. Przede wszystkim, o kolejności przyznania tury będzie decydowało doświadczenie dowódcy oddziału, co ma usprawnić tryb multiplayer kłopotliwy w tego typu produkcjach. Twórcy zapowiadają, że gra będzie realistyczna, lecz z umiarem. Nie chcą bowiem, żeby stała się przez to nieprzystępna. Na filmie widać też, że pomimo licznych podobieństw do klasycznych turówek, gra wydaje się korzystać z nowoczesnych rozwiązań zastosowanych w wysokobudżetowych grach strategicznych, takich jak Men of War. Co z tego wyjdzie, przekonamy się już latem bieżącego roku. O wszelkich nowościach będziemy informowali na bieżąco, a zainteresowanych zapraszamy do dyskusji na forum.
Team Assault: Baptism of Fire to klasyczna gra turowa w której dowodzimy oddziałem żołnierzy. Każdy z nich opisany jest unikalnymi atrybutami, posiadają nawet wskaźnik morale, który spada jeśli zostaną trafieni. Zasadnicza różnica polega na tym, że akcja będzie rozgrywała się w czasach II Wojny Światowej, jednak reszta wyraźnie wzorowana jest na wydanym w 1999 roku Jagged Alliance 2. Widać to choćby po tym, że na początku każdej bitwy możemy wybierać w którym miejscu mają zostać zrzuceni nasi podkomendni. Może to jednak nastąpić wyłącznie na terenie od kierunku z którego przybyliśmy. Natomiast, w czasie bitwy na ekranie cały czas towarzyszą nam pojawiające się komunikaty. Skądś to znamy, prawda?
Te i wiele więcej podobieństw możecie zaobserwować na zwiastunie, który dziś opublikowano. Team Assault ma być klasyczną grą turową, jednak z pewnymi różnicami. Przede wszystkim, o kolejności przyznania tury będzie decydowało doświadczenie dowódcy oddziału, co ma usprawnić tryb multiplayer kłopotliwy w tego typu produkcjach. Twórcy zapowiadają, że gra będzie realistyczna, lecz z umiarem. Nie chcą bowiem, żeby stała się przez to nieprzystępna. Na filmie widać też, że pomimo licznych podobieństw do klasycznych turówek, gra wydaje się korzystać z nowoczesnych rozwiązań zastosowanych w wysokobudżetowych grach strategicznych, takich jak Men of War. Co z tego wyjdzie, przekonamy się już latem bieżącego roku. O wszelkich nowościach będziemy informowali na bieżąco, a zainteresowanych zapraszamy do dyskusji na forum.