Jagged Alliance Center - Forum

Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 206 ]  Przejdź na stronę   Poprzednia   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna
Autor Wiadomość
Shogun
Post : 16 lis 2009 14:43
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 108
  • Dołączył: 26.08.2006


Nie czytasz dialogów. Ci co cię mieli wesprzeć w CdO to byli ci indianie z Victorem Castigo na czele, którego miałeś starać się utrzymać przy życiu, jak wywinął kite to stracisz część nagrody i kilka zadań jakie by ci dał w późniejszym etapie gry, ale spokojnie można nadal skończyć grę. Ilość wrogich kontrataków wynosi od 1 do 3, w zależności od twoich poprzednich sukcesów lub porażek w wykonywaniu misji dla rebeliantów. Jak wykonałeś zadania dla tych rebeliantów na północy, te z misją z atakiem na konwój to będzie jeden kontratak mniej, jak zrobiłeś wcześniej wszystkie zadania dla szefa tych indian to jeszcze jeden mniej.


*
 
Len
Post : 16 lis 2009 15:28
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Generał broni
Generał broni
  • Posty: 4003
  • Dołączył: 02.06.2006


A mi się udało obronić Ciudad-De-Oro. Misja bardzo trudna, porównałbym ją do "The Convoy" ale tylko dlatego, że ten którego mamy bronić, cały czas pcha się pod lufę przeciwników. Trzeba go cały czas pilnować, bo inaczej poleci gdzieś i już go nie wybronimy. Gdyby nie to, misja była by znośna. Ale najlepszy był drugi atak, policja pojawiła się w obu wejściach do sektora. Przy jednym czekało dwóch najemników, którzy natychmiast rzucili granaty, bum i zginęli wszyscy :) Z drugą częścią też jakoś poszło.

Ale zastanawia mnie to, co Tanya mówiła. Jeśli dobrze pamiętam to oferowała mi, powiedzmy, poszerzenie współpracy. Ostrzegała przy tym, że jeśli przyjmę ofertę to jednocześnie stanę się wrogiem rządu. Problem w tym, że nawet gdy jej nie przyjmuję to rządowa armia i tak mnie atakuje. Tak więc, chyba mogę pomarzyć o dalszym zwiedzaniu miast. Ktoś tu kiedyś wspominał o możliwości przekupienia armii dla ponownego spokoju. Z kim trzeba porozmawiać?

PS. Na misji zarobiłem ponad 100 tys. Zabrałem bronie, kamizelki i niemal wszystko, co znalazłem. Sprzedałem u sprzedawcy broni w Palinero (który oferuje znacznie wyższe ceny od pozostałych) i teraz mam tyle kasy, że można nią w kominku palić :)


*
  WWW
Shogun
Post : 16 lis 2009 15:36
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 108
  • Dołączył: 26.08.2006


W tej misji ręcznie atakujesz armie więc stajesz się jej wrogiem. Przekupić armie możesz w barona, ale nie ma to sensu i tak zaraz znowu dostaniesz misje w której będzie trzeba walczyć z rządem. A najlepiej to ubrać swoich w mundury wroga , w mieście nikt cię nie zaatakuje, no chyba że sam podejdziesz pod nos wrogiego żołnierza.


*
 
Zhenia
Post : 17 lis 2009 00:15
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Shogun pisze:
Nie czytasz dialogów.

Czytam dokładnie ale widocznie nie zrozumiałem dobrze. Ten przywódca górników zginął bo wlazł w sam środek ugrupowania wroga, wykosił dwóch i go odstrzelili. Średnio się da go pilnować, jeśli miałem do dyspozycji dwójkę najemników... Muszę przeboleć tę walkę i stworzyć jakiś team bo dwójką gra się dość ciężko. Za często muszę dawać loada...
W każdym razie dzięki.


*
 
Mack the Knife
Post : 17 lis 2009 00:17
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 89
  • Dołączył: 08.03.2009
  • Skąd: Pruszków


Shogun pisze:
A najlepiej to ubrać swoich w mundury wroga , w mieście nikt cię nie zaatakuje, no chyba że sam podejdziesz pod nos wrogiego żołnierza.

dodam, żę jak jeden z żółnierzy ma ghille, to jest traktowany jakby miał mundur wroga, czyli wróg cię nie atakuje, a twoi dziwnym trafem też cię rozpoznają i nie ruszają. Z tego co zauważyłem, to mundur rebeliantów poprawia kamuflaż najemnika w terenie zabudowanym (co dla niektórych może być oczywiste, jednak ja się nie spodziewałem, że o tym też pomyślano).

Len pisze:
A mi się udało obronić Ciudad-De-Oro. Misja bardzo trudna, porównałbym ją do "The Convoy" ale tylko dlatego, że ten którego mamy bronić, cały czas pcha się pod lufę przeciwników.


też strasznie nie lubię misji, gdzie muszę kogoś niańczyć. Wolałbym związać wszystkich NPC, wsadzić na ciężarówkę i po swojemu zająć się sprawą. Zazwyczaj czekam aż przeciwnik sam mi wlezie pod lufę, ale nie, ci debile muszą rashować...
Len pisze:
PS. Na misji zarobiłem ponad 100 tys. Zabrałem bronie, kamizelki i niemal wszystko, co znalazłem. Sprzedałem u sprzedawcy broni w Palinero (który oferuje znacznie wyższe ceny od pozostałych) i teraz mam tyle kasy, że można nią w kominku palić :)


no to przyzwyczajaj się, bo zaczyna się etap gry, gdy kasy jest jak lodu. Mi najlepsze ceny na sprzęt (kamizelki, ogólnie pojęty szpej)i większość broni daje wojskowy zaopatrzeniowiec, ale za to PMy i broń wyciszoną sprzedaję con artiscie (daje dużo więcej), snajperki kolesiowi od ToyShopu, a broń wsparcia wożę do Paliniero (temu drugiemu, nie Rico - na CGL9 dostawałem prawie 10k za minimi para)

Najbardziej mnie wkurza, że większość rebelsów ma taką gównianą broń - jak niszczyłem obóz Tanyi (rzeź w dwóch aktach na FAL'a, AKM i M14. Dzisiejszy odcinek sponsorowała amunicja 7,62x51 oraz producent 75 nabojowych drumów do AK. Szczególnym uznaniem widzów cieszyło się solo na AUG HBAR wykorzystanym jako broń snajperska. Niedoskonałości tego rozwiązania objaśniła Sonar przy pomocy SR25), chyba z pięciu kolesi miało przedłużoną wersję mausera C96, która na moim poziomie u sprzedawców chodzi po 200$ :/Co zresztą jest dosyć śmieszne, bo oryginały byłyby warte po parę tysięcy amerykańskich dolarów. Nie wiem zresztą, skąd ich tak dużo (jak i thompsonów) miałoby przetrwać, szczególnie że autorzy gry karmią ją ruską amunicją (która mimo prawie identycznych wymiarów nie jest wymienna bo jest dużo mocniejsza). Ale wydaje mi się, że to mimo wszystko dobrze, ze autorzy olali trochę realizm na rzecz grywalności, bo to by była masakra, gdyby każdy w grze biegał z AKMem. A tak - tu thompson, tam grease gun, jeszcze obok P90 (hehe) kolejny dzierży jakąś sportową M14, inny AUG SMG, a pani Tanya, nawet zamknięta w więziennej celi nie wypuszcza z dłoni Desert Eagle.

_________________
Obrazek


*
  WWW
Zhenia
Post : 17 lis 2009 00:22
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Len pisze:
Z kim trzeba porozmawiać?

Z tego co pamiętam to z narkotykowym bossem na pn-zach. mapy. Płaci się 50 kafli (więc z kominkiem możesz się pożegnać ;) ), każde kolejne pogodzenie kosztuje drożej o tyle samo. Nie jest to jednak potwierdzona informacja z pierwszej ręki, tylko to co wyczytałem na rosyjskim forum. A ja godzić się nie mam zamiaru, więc sprawdzać nie będę ;)


*
 
Len
Post : 17 lis 2009 00:33
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Generał broni
Generał broni
  • Posty: 4003
  • Dołączył: 02.06.2006


Mack the Knife pisze:
też strasznie nie lubię misji, gdzie muszę kogoś niańczyć. Wolałbym związać wszystkich NPC, wsadzić na ciężarówkę i po swojemu zająć się sprawą. Zazwyczaj czekam aż przeciwnik sam mi wlezie pod lufę, ale nie, ci debile muszą rashować...

Właśnie wykonywałem misję "Delta" i tam to samo. Przez większość czasu gościu siedział cicho w pomieszczeniu, ale jak wyleciał to na otwarty teren okrążony przez wrogów. A najgorsze jest to, że nasi bez pytania mu się cofają wychodząc z ukrycia :/ Co za debilizm. Miałem wiec błyskawiczną egzekucję kilku pozostałych komandosów, tak aby nie zdążył przybiec gościu, którego mam bronić.

Misję wykonałem, nie była trudna. Ale nie rozumiem jednego, kiedy idę do Tanyi, ta opierdala mnie żebym wracał i pogadał z jakimś więźniem. O co chodzi?


*
  WWW
aszek
Post : 17 lis 2009 02:17
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Sierżant
Sierżant
  • Posty: 260
  • Dołączył: 13.11.2009


Cytuj:
...ci debile muszą rashować...


Tia, dopóki nie zrobisz czegoś z configiem gry to niestety tak jest, ja tam mam w autoexecu:

Kod:
FastAI   false
FastAICoeff  0.5 
AutoRestart  10800
L2VCache  0.02


i się jeszcze nie zdarzyło aby NPC latał po polu bitwy :> Im niższa wartość "FastAICoeff" (0-1) tym AI sprytniejsze ale i gra zaczyna lagować.

_________________
Obrazek kogo by tu jeszcze sprać, no kogo... ? - Wojmił (brat księcia Mirmiła)


*
 
Mack the Knife
Post : 17 lis 2009 13:02
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 89
  • Dołączył: 08.03.2009
  • Skąd: Pruszków


@aszek, możesz napisać, co miałeś na myśli mówiąc, że zrobiłeś zadanie dla archeologów? Mi kazali zabić jakiegoś ducha, więc je olałem. Czy jest jakieś rozwiązanie tego questa?

Ta misja z deltą to porażka. Połowa delty teleportowała mi się na podwórku pod nosem Warlocka - dla jaj kazałem mu wystrzelić w nich cały magazynek z P90 zanim wczytałem... i okazało się, że 3/4 nie żyje, a reszta spieprza XD. Drugą połowę Delty wybiłem czekając aż będą w tym wejściowym korytarzyku i waląc do nich prawie z przyłożenia długimi seriami w skupiska. Żal, dużo sprytniejsi od delty okazali się rebelsi w późniejszych misjach. Na szczęście drug baron mi nie przeszkadzał...

_________________
Obrazek


*
  WWW
Len
Post : 17 lis 2009 13:15
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Generał broni
Generał broni
  • Posty: 4003
  • Dołączył: 02.06.2006


Tak, ja się przygotowywałem na kilkudniowy bój a okazało się, że są słabi. Ja wszystkich ładnie poustawiałem licząc, że będzie obrona murów hacjendy, a ci nagle pojawili się na podwórzu. Ciekawe jak, skoro jedyne wejście było zastawione. A ty już wykonałeś misję? Co trzeba zrobić po zabiciu wszystkich "komandosów"? Z tego, co Tanya mówi to mam z kimś porozmawiać, tyle że tam nie ma nikogo kto by chciał :/


*
  WWW
aszek
Post : 17 lis 2009 14:23
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Sierżant
Sierżant
  • Posty: 260
  • Dołączył: 13.11.2009


Quest z archeologami ma alternatywne zakończenie, tym niby duchem jest Indianin który poprosi (jak go od razu nie zastrzelisz) o pomoc w przepędzeniu archeologów (trzeba ich postraszyć klątwą) i wskaże wejście do tunelu do więzienia (pojawia się znacznik na minimapie). Ja się zdecydowałem na rozwiązanie pokojowe, bo miałem podejrzenia że będzie z nim później jakiś wątek a'la "piramida tajemnic" jak w E5.

Ten quest z Deltą polega na tym, że jeden odział komandosów pojawia się na dziedzińcu hacjendy (pewnie się zdesantowali z helikoptera... ;p) a druga grupa ląduje za bramą. Ja tam się z nimi nie bawiłem długo. Przyniosłem miny i pułapki i przed gadką z baronem zaminowałem całą okolicę, a jak się chłopcy z Delty zdesantowali to był taki huk i piękny widok latających zwłok że aż miło. Ci co przeżyli stali sobie zszokowani a ja im trochę granatów jeszcze podrzuciłem. Dla tej grupy z dziedzińca pacyfikacja trwała może z 10 sekund. Ci co zostali za bramą zrobili wjazd przez główne wejście (moja ekipa była za drugim murkiem) i jak się tylko pojawiał znacznik ruchu (znak zapytania), to najmita wyciągał granat i przerzucał sobie nad murkiem do tego korytarza... hm, w sumie Delty mało co w tej misji widziałem. Jak obie grupy spacyfikujesz to potem wystarczy pogadać z baronem (jak nie gada to znaczy że jakiś komandos się gdzieś przyczaił).

Ja już skończyłem wątek główny E6 (zabicie tego rosjanina) - finał jest dość banalny, ale nie będę Wam psuł zabawy :)

_________________
Obrazek kogo by tu jeszcze sprać, no kogo... ? - Wojmił (brat księcia Mirmiła)


*
 
Len
Post : 17 lis 2009 14:28
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Generał broni
Generał broni
  • Posty: 4003
  • Dołączył: 02.06.2006


aszek pisze:
Jak obie grupy spacyfikujesz to potem wystarczy pogadać z baronem (jak nie gada to znaczy że jakiś komandos się gdzieś przyczaił).

Wiec pewnie coś mi się spieprzyło, bo z gościem pogadałem. Nic już więcej nie chce mówić, a Tanya i tak się pluje :/ Na pewno żaden komandos się nie przyczaił, bo była informacja o zakończeniu bitwy a muzyka zmieniła się na spokojną. Spróbuję wczytać sejwa i jeszcze raz zagadać.


*
  WWW
aszek
Post : 17 lis 2009 14:46
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Sierżant
Sierżant
  • Posty: 260
  • Dołączył: 13.11.2009


Może pojawił Ci się jakiś bug, niestety zdarza się, więc najlepiej z konsoli wpisać:

Kod:
throw "Finish Govern13Delta"


co jest adekwatne zlikwidowaniu Delty (gadka z baronem i nagroda przed Tobą). Tylko wpisz to z tego sejwa od razu po bitwie (jak masz autosave), bo inaczej się E6 pięknie wykrzaczy...

_________________
Obrazek kogo by tu jeszcze sprać, no kogo... ? - Wojmił (brat księcia Mirmiła)


*
 
Shogun
Post : 17 lis 2009 14:52
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 108
  • Dołączył: 26.08.2006


Quest z duchem to chyba tylko taki podquest misji w więzieniu. Gdy gra się dla rebeliantów do więzienia według mnie lepiej wleźć w mundurze wroga, walka wtedy zacznie się gdy porozmawiamy z Tanią a nie przy wyjściu z tunelu. A w misji Delta to musisz pogadać z baronem po wybiciu wszystkich wrogów, powie ci byś przyszedł za jakiś czas, po przesłuchaniu więźnia, trzeba tylko trochę zaczekać i ponownie wejść do sektora.


*
 
Len
Post : 17 lis 2009 15:27
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Generał broni
Generał broni
  • Posty: 4003
  • Dołączył: 02.06.2006


Shogun pisze:
A w misji Delta to musisz pogadać z baronem po wybiciu wszystkich wrogów, powie ci byś przyszedł za jakiś czas, po przesłuchaniu więźnia, trzeba tylko trochę zaczekać i ponownie wejść do sektora.

Właśnie teraz grałem przez ponad godzinę i tak zrobiłem. Misja już wykonana.


*
  WWW
Nowy temat Odpowiedz w temacie Przejdź na stronę   Poprzednia   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 14  Następna


cron