Jagged Alliance Center - Forum

Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 127 ]  Przejdź na stronę   Poprzednia   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Autor Wiadomość
Zhenia
Post : 14 lis 2009 17:50
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Stridingshadow pisze:
pistolety nie są bezużyteczne,

No to prawda. Teraz, w misji Gold musiałem się bronić w jednym pomieszczeniu i gdyby nie pistolety to bym tam zginął. Da się szybko wyjąć, przycelować i po sprawie.
Stridingshadow pisze:
pm'y są świetne

Może to wydawać się dziwne ale nie noszę wcale pm-u. Używałem jedynie wtedy, gdy jeszcze nie miałem dostępu do karabinów. Na bliski dystans wystarcza pistolet a na dalszy Kałach :)
Popers pisze:
Szkoda że tak wiele innych rzeczy zrobiono do bani :\

Na szczęście walka wynagradza wszystko!


*
 
Stridingshadow
Post : 14 lis 2009 19:18
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zhenia pisze:
Na szczęście walka wynagradza wszystko!

Walka wymiata, realizm boli :P
Swoją drogą, wiedzieliście że do magazynka można załadować więcej niż jeden typ amunicji?

_________________
Obrazek


*
 
Shogun
Post : 14 lis 2009 19:53
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 108
  • Dołączył: 26.08.2006


Większość rzeczy jakie można w 7.62 można było w Brygadzie, łącznie z możliwością załadowania nabojów w wybranej przez siebie kolejności.


*
 
Zhenia
Post : 15 lis 2009 18:53
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Tak, tylko że pierwsze polecą te pociski, które załadowałeś na końcu. Warto o tym pamiętać, czasem się przydaje.


*
 
Stridingshadow
Post : 15 lis 2009 19:38
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zhenia pisze:
Tak, tylko że pierwsze polecą te pociski, które załadowałeś na końcu. Warto o tym pamiętać, czasem się przydaje.

To chyba logiczne, tak jest w większości magazynków ;)

_________________
Obrazek


*
 
Zhenia
Post : 15 lis 2009 23:31
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Dla nas logiczne, ale jak patrzyłem na rosyjskim forum, większość zrobiła na odwrót i się dziwili że nie działa :P
Więc warto o tym pamiętać.


*
 
Stridingshadow
Post : 16 lis 2009 20:56
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zhenia pisze:
Dla nas logiczne

Każdy kto napełni kilka magazynków do AK naraz nigdy nie zapomni jakie to 'pasjonujące zajęcie', i że pierwszy nabój w magazynku jest na samym jego dnie ;)
Niewiele modeli broni palnej (np RKM Typ 11 Jyūichinen-shiki Kei-kikanjū czy kb. Krag-Jørgensen) posiada na tyle niekonwencjonalny układ zasilania, że pierwszy załadowany nabój jest też pierwszym wystrzelonym nabojem.

_________________
Obrazek


*
 
Zhenia
Post : 18 lis 2009 06:43
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Podczas misji ze zdobyciem Ciudad Del Oro miałem ciekawą sytuację. Koło kościoła siedziała Masha z tłumionym RPK-74. Wylazł spod górki gość i trzepnął granatem, który spadł tużobok górki. Ponieważ Masha miała już połowę życia, myślałem o wczytaniu. Tymczasem granat wywalił kilka metrów obok niej (chciałem się kłaść ale w tym miejscu się nie dało, uciec też nie). Mashę wywaliła fala uderzeniowa w górę na kilka metrów. Straciła punkt życia, spadła normalnie i zastrzeliła gościa.


*
 
Stridingshadow
Post : 18 lis 2009 15:33
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zhenia pisze:
Tymczasem granat wywalił kilka metrów obok niej[...]Mashę wywaliła fala uderzeniowa w górę na kilka metrów. Straciła punkt życia, spadła normalnie i zastrzeliła gościa.

Niestety (sic!) takie sytuacje mają miejsce w 7.62. W Santa Maria próbowałem wydobyć dziewczynę ze szponów zaborczego tatusia (i dostarczyć do rąk własnych ukochanego).
Zdecydowałem się na wariant siłowy, dziewczyna była w motelu, razem z ojcem, jego doradcą i 6-8 ochroniarzami.
Na pierwszym piętrze wywaliłem wszystkich niemilców do aniołków za pomocą Benelli M4 Super, na drugim piętrze zostało jakichś 4 niemilców w dwóch przeciwległych względem korytarza pokojach. Ponieważ nie miałem żadnych pomocników, uznałem że nie uda mi się ich pokonać bezpośrednio, wrzuciłem więc przez okno (z parteru) 2 granaty M67.
Dwóch ochroniarzy zginęło, ale jeden ochroniarz oraz doradca byli niedraśnięci (przy czym doradca był w tym samym pokoju co dwaj zabici wybuchem ochroniarze).
Żeby nie było: pokoje miały ok 3x4m, podczas gdy granat M67 razi siłę żywą w promieniu 15m od centrum wybuchu a obezwładnia w promieniu 5m, nawet gdyby granat wybuchł w kącie to dany pokój powinien stać się kopalnią hamburgerów.

_________________
Obrazek


*
 
Mack the Knife
Post : 18 lis 2009 19:58
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 89
  • Dołączył: 08.03.2009
  • Skąd: Pruszków


Stridingshadow pisze:
Żeby nie było: pokoje miały ok 3x4m, podczas gdy granat M67 razi siłę żywą w promieniu 15m od centrum wybuchu a obezwładnia w promieniu 5m, nawet gdyby granat wybuchł w kącie to dany pokój powinien stać się kopalnią hamburgerów.


No wiesz, znowu będę gry bronił - z granatami różnie jest, jak ze wszystkim co wybucha. Dam pewien przykład - cytrynka niby powinna się rozwalić na drobne fragmenty, ale kiedyś znalazłem na rzutni granatów idealnie całą blachę rozprostowaną jak by ją ktoś wyklepał - z tego konkretnego granatu nie poszedł prawie żaden odłamek. Ale jednak przyznaję, że w zamkniętym pomieszczeniu prawdopodobieństwo takiego obrotu sprawy jest wyjątkowo niskie.

IMO w 7,62 tak samo jak w serii JA zlekceważyli materiały wybuchowe. Choćby nie wiem, jak świetny byś miał pancerz, z pełną balistyką, bocznymi sapi itp itd, to blisko upadający granat może urwać ci np nogę i to jest już natychmiastowe wyłączenie delikwenta z gry. Granaty powinny wywoływać silniejsze krwawienie a szok po bliskim wybuchu bym zrobił ze dwa razy dłuższy. Zmiana ciśnienia, krew płynąca z nosa i uszu, powietrze wypchnięte z płuc falą uderzeniową, trwała nawet utrata słuchu. Tak to sobie wyobrażam, chociaż pirotechniką się za bardzo nie interesuje. Ale do myślenia dała mi historia ojca kumpla ze studiów - były saper z dużym doświadczeniem z pewnej dość znanej jednostki z Rembertowa, na ćwiczeniach, przy wysadzaniu drzwi wejściowych zapomniał nałożyć słuchawki (ktoś do niego zagadał, uchylił je, potem nie nałożył tylko wdusił detonator. zgubiła go rutyna) i skończył z 15 albo 20% ubytkiem słuchu. Renta i przeniesienie do służb tyłowych. Ale do rzeczy - jedne wysadzanie drzwi uszkodziło mu słuch, a ile razy w 7,62 granat wybuchał ledwie 3-5 metrów od leżącego najemnika? To tylko gra, i chociaż jest już nieźle, do ideału wciąż daleko. Ale nie jest tak źle, skoro wciąż tutaj o niej gadamy, wciąż z nią walczymy.

_________________
Obrazek


*
  WWW
aszek
Post : 18 lis 2009 20:27
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Sierżant
Sierżant
  • Posty: 260
  • Dołączył: 13.11.2009


No wszystko pięknie, ale w E6 granaty nie rykoszetują odłamkami, ani nie przebijają obiektów więc wróg za przeszkodą nawet podmuchu nie poczuje ;p Na dodatek nawet zwykła kamizelka ochroni przed pojedynczym odłamkiem i założę że się w logu miałeś "enemy hit with no damage"... po prostu skubańce założyli kamizelkę.

_________________
Obrazek kogo by tu jeszcze sprać, no kogo... ? - Wojmił (brat księcia Mirmiła)


*
 
Stridingshadow
Post : 18 lis 2009 20:50
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Mack the Knife pisze:
cytrynka niby powinna się rozwalić na drobne fragmenty, ale kiedyś znalazłem na rzutni granatów idealnie całą blachę rozprostowaną jak by ją ktoś wyklepał

Rozumiem że chodzi Ci o Limonkę czyli F-1, jeżeli tak to jest to jeden z granatów starej generacji, bez wkładki fragmentacyjnej, nacięcia na odlewanym korpusie służą do poprawienia chwytu a nie fragmentacji. M67 jest granatem nowszej generacji z wkładką fragmentacyjną (stanowi ją odpowiednio ponacinany od WEWNĄTRZ korpus granatu), i cechuje się bardzo regularną fragmentacją: odłamki są niewielkie, podobnych rozmiarów i rozsiewają się dość regularnie.

Mack the Knife pisze:
a ile razy w 7,62 granat wybuchał ledwie 3-5 metrów od leżącego najemnika

Wybuch w budynku to nie to samo co wybuch na dworze (budynek stanowi swego rodzaju 'tłumik' w którym gazy rozprężają się zanim go opuszczą, na dworze gazy rozchodzą się łatwiej i fala uderzeniowa jest mniejsza), ponadto używa się nieupośledzających słuchu zatyczek do uszu (a już szczególnie podczas strzelania z granatników bezodrzutowych).

aszek pisze:
Na dodatek nawet zwykła kamizelka ochroni przed pojedynczym odłamkiem

Jeżeli kamizelka uchroni Cię przed 8g pociskiem naboju 9*19 Luger, to dlaczego nie miałaby Cię uchronić przed 2g odłamkiem?
Ludzie, granaty nie rozrywają ludzi na strzępy (chyba że ktoś wysadzi się granatem), nowoczesne granaty rażą pojedynczy cel kilkunastoma-kilkudziesięcioma małymi odłamkami.
Masz w sobie pełno małych dziurek, boli jak cholera, wszędzie oparzenia od wybuchu i gdzieniegdzie krwawi, do tego pewnie złamanie od fali uderzeniowej.

_________________
Obrazek


*
 
Zhenia
Post : 19 lis 2009 00:04
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Stridingshadow pisze:
nawet gdyby granat wybuchł w kącie to dany pokój powinien stać się kopalnią hamburgerów.

No z tym akurat też różnie bywa. Znajomy walczył w Czeczenii, dostał granat (w pomieszczeniu) praktycznie pod nogi i zdążył tylko się zasłonić. Trafił go jeden odłamek (zatrzymany przez kamizelkę ŻB), ogłuszyło go od wybuchu i leżał nic nie słysząc długi czas. Poza tym czułby się jakby go popchnęło do tyłu.
W grze Masha dostała granat nie tuż koło siebie, tylko pod niewielką górkę na której siedziała. Może mechanizm gry zadziałał tak, że górka wzięła na siebie odłamki (rozlatują się dość losowo) a ją podrzuciła fala uderzeniowa? BTW i tak ogromny fart :)


*
 
Stridingshadow
Post : 19 lis 2009 14:54
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zhenia pisze:
dostał granat (w pomieszczeniu) praktycznie pod nogi i zdążył tylko się zasłonić.

To jeszcze kwestia tego jaki to granat, starsze modele mają tendencję do odwalania takich akcji.

_________________
Obrazek


*
 
Mack the Knife
Post : 19 lis 2009 22:48
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 89
  • Dołączył: 08.03.2009
  • Skąd: Pruszków


Stridingshadow pisze:
Rozumiem że chodzi Ci o Limonkę czyli F-1, jeżeli tak to jest to jeden z granatów starej generacji, bez wkładki fragmentacyjnej, nacięcia na odlewanym korpusie służą do poprawienia chwytu a nie fragmentacji. M67 jest granatem nowszej generacji z wkładką fragmentacyjną (stanowi ją odpowiednio ponacinany od WEWNĄTRZ korpus granatu), i cechuje się bardzo regularną fragmentacją: odłamki są niewielkie, podobnych rozmiarów i rozsiewają się dość regularnie.


Wiesz co, nie mam pojęcia co to był za granat, leżało tam sporo fragmentów ale raczej odrobinę... wysadzonych co utrudniało identyfikację laikowi. W każdym razie był to korpus granatu, na pewno nie F1, z drobnymi nacięciami na kształt rombu od wewnętrznej strony Nacięcia na nic się nie zdały, granat pękł tylko w jednym miejscu a siła wybuchu prawie go rozprostowała. Głównie znajdowałem duże fragmenty o wielkości minimum 4x4cm, rzadko kiedy odłamki wielkości dwóch czy trzech wewnętrznych rombów. Znalazłem go na Helu, na rzutni granatów, w czasach gdy teren należał do marynarki wojennej.

Stridingshadow pisze:
Wybuch w budynku to nie to samo co wybuch na dworze (budynek stanowi swego rodzaju 'tłumik' w którym gazy rozprężają się zanim go opuszczą, na dworze gazy rozchodzą się łatwiej i fala uderzeniowa jest mniejsza), ponadto używa się nieupośledzających słuchu zatyczek do uszu (a już szczególnie podczas strzelania z granatników bezodrzutowych).

Jasne, zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego dopisałem:
Mack the Knife pisze:
Ale jednak przyznaję, że w zamkniętym pomieszczeniu prawdopodobieństwo takiego obrotu sprawy jest wyjątkowo niskie.

Stridingshadow pisze:
Jeżeli kamizelka uchroni Cię przed 8g pociskiem naboju 9*19 Luger, to dlaczego nie miałaby Cię uchronić przed 2g odłamkiem?
Ludzie, granaty nie rozrywają ludzi na strzępy (chyba że ktoś wysadzi się granatem), nowoczesne granaty rażą pojedynczy cel kilkunastoma-kilkudziesięcioma małymi odłamkami.
Masz w sobie pełno małych dziurek, boli jak cholera, wszędzie oparzenia od wybuchu i gdzieniegdzie krwawi, do tego pewnie złamanie od fali uderzeniowej.

Jasne, po coś w końcu jeszcze w czasach Namu wyposażano żołnierzy w kamizelki przeciwodłamkowe. However, sytuacje kiedy w zbitą kupę 10 stłoczonych wrogów wlatuje nawet malutki zaczepny M67 i eksploduje towarzystwu pod nogami a nikt nie odnosi poważniejszych ran, demotywują. Dlatego w 7,62 przestałem ufać granatom i używam ich tylko w patowych sytuacjach. Wszystkie inne sprawy rozwiązuję nabojem AP.

_________________
Obrazek


*
  WWW
Nowy temat Odpowiedz w temacie Przejdź na stronę   Poprzednia   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna


cron