|
Pułkownik |
|
-
Posty:
2260
-
Dołączył:
07.03.2009
-
Skąd:
Bejrut
|
micand1989 pisze: Duży kaliber czyli coś dla dużych chłopców. Większości dużych chłopców wystarczy mały kaliber. .50 Beo powstał z myślą o stworzeniu odpowiednika naboju .45-70 (70 oznacza tu ładunek prochowy w granach czyli ok 4.5g, oczywiście chodzi o proch czarny, prochy bezdymne cechują się większą 'mocą' i podobny ładunek waży mniej oraz zajmuje objętość część łuski) możliwego do zastosowania w samoczynnej bądź samopowtarzalnej broni palnej, mając na szczególnej uwadze AR-15.
.45-70 powstał jako nabój zespolony dla standardowego karabinu piechoty USA Springfield 1873. Springfield 1873 był seryjnie produkowaną przeróbką odprzodowego karabinu kapiszonowego na broń odtylcową. .45-70 stał się popularnym nabojem, używanym w następcy m.in Springfield'zie 1884 i przeróbkach Shaps'a na amunicję zespoloną. Obecnie jest nadal popularny jako nabój myśliwski do polowania w buszu, gdzie przeważają rośliny krzewiaste. .45-70 cechował się dobrą celnością i wysoką energią nawet na duże dystanse, choć jego trajektoria była daleka od płaskiej, i wymagała wprowadzania dokładnych poprawek na odległość. Tak czy owak .45-70 jest nadal lubiany ze względu na fakt, że ciężki powolny pocisk dość nieznacznie zmienia trajektorię po zderzeniu z przeszkodą taką jak zarośla, co umożliwia trafienie częściowo zasłoniętej zwierzyny.
Od .50 Beowulf z kolei oczekuje się zachowania dość prostej trajektorii po zderzeniu z karoserią/szybami pojazdu. Na większe dystanse amunicja konwencjonalna jest lepsza (i tańsza).
Jaahquubel pisze: A z czego wynika, że używa się kalibru .50, a nie np. 12 lub 13 mm? Czy to tylko magia liczb, czy też jednak coś więcej? To raczej magia liczb. Np. 7.62 mm jest opisywane w calach jako .308 (np. .308 Winchester) .303 (.303 British) czy .300 (.300 Winchester Magnum). Co ciekawe zarówno .300 Win Mag i .308 Winchester mają pociski kalibru 7.8mm (a nie nominalne 7.62) podczas gdy .303 British (znane jako 7.7x56mmR) ma pocisk w kalibrze 7.9mm Oczywiście wiadomo, że kaliber dotyczy wymiaru lufy, a nie pocisku, a sam wymiar pocisku ma być dostosowany do wymiarów lufy (ale nie równy!), śmieszne jest jednak to, że .303 niby jest gdzieś pomiędzy .300 i .308, a naprawdę ma szerszy pocisk .
Ogólnie jest tak, że ktoś sobie wymyśla, że nowy nabój ma mieć takie a takie wymiary (nieraz dyktowane standardowym w danej armii kalibrem, jakimś przekonaniem czy czymkolwiek innym), które to wymiary w jednej jednostce są całkiem do ogarnięcia (np. .25 cala) a w drugiej już za cholerę nie (.25 cala to 6.35mm). Ponadto, jak już zauważyliśmy, ten sam kaliber bywa często zapisywany różnie, a tendencje rzeczywistych wymiarów do zapisu są różne (dla przykładu .22LR znany na świecie jako 5.6mm ma rzeczywiście 5.6mm pocisk, podczas gdy .223 Remington/5.56x45mm ma pocisk o kalibrze .224cala/5.7mm ). Obecnie tworzone naboje mają pociski o różnych kalibrach, nierzadko bardziej okrągłych.
Jaahquubel pisze: Jak wygląda sprawa jeszcze większych kalibrów? Opracowano trochę rodzajów nabojów ok. 14 mm. Czy ma to sens? Są naboje np. kalibru 14.5mm, które służą do zasilania wielkokalibrowych kaemów przeciwlotniczych. Używane są także w karabinach przeciwsprzętowych takich jak Gepard. Duży nabój to duży pocisk i dużo energii, które można wykorzystać do niszczenia pojazdów, radiostacji, niewypałów czy min morskich. Duże pociski lepiej nadają się także dlatego, że występują w wariantach wybuchowych i zapalających (małokalibrowa amunicja też występuje w wariantach zapalających, ale każdy się zgodzi, że większa masa ładunku zapalającego, to większa szansa na osiągnięcie zamierzonego efektu). Korzysta się nawet z nabojów kalibru 20mm (działko p.sprzętowe Mechem NTW-20) także do niszczenia siły żywej, ale jest to raczej dostosowanie nowej broni (przenośnego działka) do obecnych już rodzajów amunicji 20mm Hispano Suiza, służących dawniej do wielolufowych maszynowych działek p.lotniczych (a naboje takie zazwyczaj występują w wielu wariantach pocisków, także wybuchowych).
Ostatecznie broni p.sprzętowej można używać także do zwalczania siły żywej nawet na ekstremalne odległości, choć amunicja opracowana specjalnie pod tym kątem sprawdza się w swojej roli znacznie lepiej
micand1989 pisze: Prosta zasada: Im większy kaliber tym grubszy pancerz przebije Nie do końca tak, przecież w ścianę łatwiej wbić się gwożdziem i .5kg młotkiem, niż samym 1kg młotkiem. Po prostu na większe dystanse i do przebijania grubych pancerzy wymagana jest większa energia początkowa. Aby osiągnąć takową zwiększa się (czasem nawet całkiem proporcjonalnie) wymiary dostępnego naboju, aby stworzyć jego 'większą' wersję. Oczywiście skutkuje to także większym kalibrem.
Specjalistyczna amunicja przeciwpancerna nierzadko posiada mały kaliber, albo wręcz pociski podkalibrowe. Pocisk podkalibrowy to taki, który składa się z pocisku właściwego (penetratora) otoczonego tzw. sabotem. Po wystrzeleniu z lufy sabot jest odrzucany, a penetrator sobie leci dalej. Takie rozwiązania stosuje się w pociskach p.pancernych armat czołgowych, oraz np. nowoczesnej rosyjskiej amunicji p.pancernej (do broni ręcznej np. kalibru 9x19mm).
Nowoczesna amunicja do PDW jest zazwyczaj małego kalibru (4.7, 5.7, 5.56 itd...) co ma zapewnić jej dobre parametry p.pancerne. Inna sprawa, że taki mały p.pancerny pocisk zwykle posiada energię niewystarczającą do skutecznego obezwładnienia celu po pokonaniu chroniącej go bariery.
EDIT// Musiałem się poprawić - Stridingshadow
_________________
Ostatnio zmieniony 20 gru 2011 16:46 przez Stridingshadow, łącznie zmieniany 2 razy
|
|