|
Generał broni |
|
-
Posty:
4003
-
Dołączył:
02.06.2006
|
Nasza opinia... Jagged Alliance 2.5 Unfinished Business
Czyli krótkomówiąc - co sądzisz o JA2UB. Grze wydanej w 2001r. która miała wyciągnąć Sir-tech z kłopotów finansowych, lecz jak później się okazało, była to ostatnia gra z serii Jagged Alliance wydana przez tą firmę.
Przypomnijcie sobie czego się spodziewaliście gdy po raz pierwszy o niej usłyszeliście i gdy ją instalowaliście, a jakie myśli was naszły gdy już zaczęliście grać. Co według was jest najlepsze a co najgorsze w tej grze? Jak oceniacie jej poszczególne elementy? Zapraszam do dyskusji.
Moim zdaniem... O Unfinished Business usłyszałem stosunkowo późno bo w 2003r. ledwie parę dni po tym jak ukończyłem JA2. Dał mi je kolega, ten sam, który wcześniej dał mi JA2, był to oryginał, okładka wyglądała świetnie więc się skusiłem. Gdy zainstalowałem grę wrażenie na mnie robiły wszelkie nowości choćby takie jak nowe menu, ale od początku niepodobały mi się polskie głosy postaci. Gdy zobaczyłem po raz pierwszy mapę byłem zdziwiony, że są tam same lasy. Wtedy myślałem, że jest ona zapełniona sektorami ale wkrótce po rozpoczęciu gry odkryłem, że tak nie jest. Wtedy pomyślałem, że... mapa będzie się przesuwać Do takiego myślenia skłonił mnie biały pasek po prawej stronie mapy, którego nie było po jej innych stronach Jednak gdy po niedługim czasie gry brat powiedział, że ją przeszedł byłem zdziwiony i zawiedziony. Taki krótki jagged? Niemożliwe, pomyślałem. Ja sam jej nie przeszedłem, gdyż grałem w nią zaraz po tym jak ukończyłem JA2 w któego grałem 2 miesiące i po prostu mi się znudziła... pod sam koniec gry
Za to sektory bardzo mi się w grze podobały, te zimowe klimaty których wcześniej nie było i zupełnie nowe bronie. Wszystko było super zrobione. Ja uważam, że JA2UB to bardzo dobra gra, która wcale nie jest wiele gorsza od JA2. A to dlatego, że cały urok UB tkwi w jej długości, a raczej "krótkości" Może kiedyś znowu ją przejdę
|
|