Trzęsienie ziemi w Japonii / tsunami na Pacyfiku

31.05.2006

W sumie nikt jeszcze o tym na forum nie wspomniał, a już rano można było usłyszeć w radiu pierwsze informacje.
Ogólnie to komentuję to prosto: o ja pier****. Takiego trzęsienia (8.9 stopnia) nie było już od dawna, skutki są katastrofalne pomimo tego, że w Japonii zarówno budownictwo jak i przeszkolenie ludzi jest nastawione na występowanie zarówno trzęsień ziemi jak i fal tsunami. Lepiej nie myśleć, jaka byłaby liczba ofiar, gdyby nie ta odpowiednia w takich chwilach wiedza wbijana od młodości.

W Rosji i na Hawajach fala miała niewielką wysokość, ale nadal zagrożone są tereny-obrzeża Pacyfiku.

02.06.2006

Możliwe, że powtórzy się sytuacja sprzed 5 lat. Mnie jednak najbardziej zaszokowało to, że w Japonii płonie elektrownia atomowa.

30.12.2010

_________________

07.04.2010

Niby 8,9, ale epicentrum było przy wybrzeżu. W miastach odczuwalne było dużo słabiej i nie było mocno destrukcyjne. Żniwo śmiertelne zebrało głównie tsunami.

04.03.2008

_________________
Jeżeli historia nas czegoś uczy, to tego, że każdego można zabić

02.06.2006

Historia lubi się powtarzać. Jeśli dobrze pamiętam Związek Radziecki dopiero po 3 dniach przyznał, że doszło do eksplozji w Czarnobylskiej elektrowni jądrowej.

28.05.2007

Len pisze:

Historia lubi się powtarzać. Jeśli dobrze pamiętam Związek Radziecki dopiero po 3 dniach przyznał, że doszło do eksplozji w Czarnobylskiej elektrowni jądrowej.

Za to pracownicy Politechniki Warszawskiej po jednym czy dwóch dniach szukali gdzie jakaś ofiara zostawiła jedno źródło cezu, bo studentom na laborkach oprócz tego, co miało wyjść, wychodzi jeszcze widmo cezu. Jak już się okazało, że nikt nigdzie niczego takiego nie zostawił, to był telefon do odpowiedniej Agencji, z pytaniem co się dzieje. Tam powiedzieli, że coś pierdyknęło, ale siedzieć cicho.

Co do Japonii zaś, to widać, że są rzeczy, przed którymi się nie zabezpieczymy.
Niestety, o ile o Japonii będą pewnie mówić jeszcze długo, bo to trzecia gospodarka świata, o tyle o Haiti nikt już się nie martwi, a sytuacja jest tak samo zła, jak dzień po tamtejszym trzęsieniu ziemi.

31.05.2006

W "faktach po faktach" była dosyć ciekawa dyskusja profesora fizyki z energetykiem. Trudno wyciągnąć z niej konkretne wnioski: z jednej strony media rzeczywiście mogą przesadzać, z drugiej jednak, w obliczu braku podstawowych środków do życia ewakuowanie strefy o promieniu 20 km wydaje się czymś więcej, niż tylko środkiem "na wszelki wypadek".

07.04.2010

Osobiście myślę że w przypadku elektrowni atomowej ewakuacja obszaru w promieniu 20 km nie jest przesadna jako środek "na wszelki wypadek" gdyż jak na rejon elektrowni atomowej był to obszar dość gęsto zaludniony - 110 tysięcy osób tam mieszka. Poza tym uważam że nie ma co dramatyzować i sądzę że sytuacja jest pod kontrolą i nie ma obaw o drugi Czarnobyl.

13.09.2009

_________________
Podpis w budowie

04.03.2008

_________________
Jeżeli historia nas czegoś uczy, to tego, że każdego można zabić

07.03.2009

_________________

04.03.2008

_________________
Jeżeli historia nas czegoś uczy, to tego, że każdego można zabić

31.05.2006

Siadł system chłodzenia w kolejnej elektrowni atomowej (Tokai).

07.04.2010

lukasamd pisze:

Siadł system chłodzenia w kolejnej elektrowni atomowej (Tokai).

No, tak połowicznie, bo wysiadła tylko jedna z dwóch pomp jednego reaktora. Ogólnie system chłodzenia dalej funkcjonuje i o ile nie wysiądzie druga pompa dopóki nie naprawią drugiej to powinno być ok. Tak na marginesie to powiem że choć nie znam się na energetyce atomowej to jestem zaskoczony iż każdy reaktor ma tylko dwie pompy i żadnych awaryjnych na wypadek gdyby obie pompy naraz padły.