|
Starszy kapral |
|
-
Posty:
132
-
Dołączył:
14.03.2007
-
Skąd:
Północna DOKP :)
|
Kochani Forumowicze, spójrzmy na politykę szerzej. Moim zdaniem wszystkie utyskiwania na PiS nie mają sensu. Dlaczego?
Po pierwsze - musimy się pogodzić z tym, że nie posiadamy prawdziwie polskich polityków i elity intelektualnej. Kręgosłup naszej polskości w dosłownym tego słowa znaczeniu przetrącił nam komunizm i socjalizm. Żaden kraj w Europie podczas ostatniej wojny nie poniósł takich strat w stosunku do ilości mieszkańców, jak Polska. Dodatkowo komuniści wytłukli to, co z przedwojennych i wojennych "diamentów" II RP pozostało. Bez przywództwa byliśmy łatwym celem. Pomimo tego, komuna nie mogła sobie z naszymi dziadkami i rodzicami poradzić. Stąd protesty, manifestacje, strajki... I tu właśnie tkwi problem, o którym poniżej.
Po drugie - jako Polacy jesteśmy podzieleni na dwa obozy i to od lat; ostatni raz daliśmy jako jeden Naród czadu w sierpniu 1980 r., ale osoby ówcześnie odpowiedzialne i na stanowiskach (zarówno w PZPR jak i w opozycji) ze strachu przed, jak to ówcześnie określano, "ekstremą patriotyczną" (jak np. najbardziej chyba znani pp Gwiazdowie, p. Walentynowicz i wiele innych, dziś zapomnianych osób), sprzedały jedyną naszą szansę na budowę uczciwego Państwa Polskiego za trzydzieści srebrników Okrągłego Stołu. Połowa społeczeństwa uznała to za zwykłą zdradę (i co najgorsze, miała rację - bo był to zwykły skok na kasę), stąd podział w na dwie grupy polityczne - jedna popierała uzgodnienia z Magdalenki i uznawała je za słuszne, druga chciała ten błąd naprawić. W pierwszą grupę wpisują się wszystkie partie lewicowe oraz liberalno - prawicowe, jakie działały na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat, w drugą - niemalże wszystkie partie centro-prawicowe (między innymi właśnie Porozumienie Centrum, protoplasta dzisiejszego PiSu) i różnego rodzaju efemerydy i partyjki konserwatywno-patriotyczne. Stosunkowo niedawno do zwolenników obydwu stronnictw NIESTETY dołączyły massmedia, kierunek liberalno-prawicowo-lewicowy obrały stacje prywatne (TVN, Polsat, większość gazet i czasopism, wydawana głównie zagranicznym sumptem), kierunek centroprawicowy i konserwatywny - telewizja publiczna (choć tu występowały wahania - zależy kto rządził ) i gros mediów z polskim kapitałem oraz polonijnych (TV Trwam, Radio Maryja, Nasz Dziennik, żeby wymienić najbardziej znane).
Podkreślenia są celowe.
Razem stawia to Polaków w bardzo niekorzystnej sytuacji. Szczególnie mam tu na myśli młodych Rodaków, którzy (bez obrazy) są niestety bardziej łatwowierni politycznie, niż młodzież jeszcze kilkanaście lat temu. Włączając tv i czytając co nieco bombardowani są dwoma różnymi politycznymi światami, każdy ma swoje racje - ale też każdy popełnia błędy. Rzecz w tym, aby te błędy pamiętać i wyciągać wnioski. Śledzę politykę od kilkunastu lat i wierzcie mi; to co dzisiaj widzimy w mediach jako "podłe", "faszystowskie", "bezwstydne" zagrania władzy są NICZYM w porównaniu z aferami za rządów Mazowieckiego, Suchockiej, Pawlaka. Cimoszewicza, Millera, Buzka... A wtedy współrządzili Ci, którzy dzisiaj krzyczą i krytykują Kaczyńskich, PiS, Radio Maryja...
Troszkę się rozpisałem, ale prościej tego wyłuszczyć się chyba nie da
Pozdrowienia.
_________________ http://www.michalkiewicz.pl
|
|