Jagged Alliance Center - Forum

Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 162 ]  Przejdź na stronę   Poprzednia   1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Autor Wiadomość
White
Post : 08 lut 2011 18:49
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy szeregowy
Starszy szeregowy
  • Posty: 17
  • Dołączył: 29.12.2010


Stridingshadow pisze:
Jeżeli dla Ciebie nie ma różnicy w systemie wartości społeczeństwa zachodniego między 1900 a 1980, to już Twoja sprawa.


I tak, i nie. Niektore zasady sa sztywne od wiekow, inne nie sie zmieniaja. To wszystko zalezy.

Stridingshadow pisze:
Oba pierwsze Fallout'y da się przejść nie zabijając ani jednego człowieka, i nie inwestując ni skillpoint'a w umiejętności zw. z walką.


Wiesz Stridingshadow nawet o tym niepomyslalem. Zawsze chec wyprobowania nowych wynalazkow czyniacym kuku innym byla wieksza. Ale zainspirowales Mnie tym postem. Sprobuje podejsc drugi raz do F1 i rozwinac postac w zupelnie innym kierunku niz w F2. Z tym, ze pacyfista czy nie, to rad skorpionow i innych przedstawicieli fauny i tak trzeba zabijac. Gadaniem moze byc trudno...
Stridingshadow pisze:
Powiedz mi, że w TES, gdybyś tylko i wyłącznie rąbał mieczem wszystko co się nawinie, i nie robił nic innego, to po setkach walk nie byłbyś nie do powstrzymania.


Nie do tego zmierzalem, raczej tego, ze na poczatku w Morrowindzie czulem sie rzucony na gleboka wode. Nowy swiat, nowa kultura i my male robaczki i dla mnie to byl element niesamowitego klimatu tej gry, w F2 jest zupelnie inaczej. Co do zasady w ktoryms momencie musimy byc nie do powstrzymania bo inaczej nieskonczylibysmy gry. :D

_________________
Obrazek
Obrazek


*
 
Stridingshadow
Post : 08 lut 2011 19:14
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


White pisze:
I tak, i nie. Niektore zasady sa sztywne od wiekow, inne nie sie zmieniaja. To wszystko zalezy.

No, niektóre się bardzo zmieniły, i o to mi szło.

White pisze:
Ale zainspirowales Mnie tym postem. Sprobuje podejsc drugi raz do F1 i rozwinac postac w zupelnie innym kierunku niz w F2. Z tym, ze pacyfista czy nie, to rad skorpionow i innych przedstawicieli fauny i tak trzeba zabijac. Gadaniem moze byc trudno...

Obejrzyj sobie [https://www.youtube.com/watch?v=tlxRCi9OvZo]speedrun[/url] F1.
100% uczciwa gra bez trainera, właśnie postacią dyplomatyczną.
Jeżeli zaś chodzi o samoobronę, to możesz polegać na towarzyszach podróży.

White pisze:
w F2 jest zupelnie inaczej. Co do zasady w ktoryms momencie musimy byc nie do powstrzymania bo inaczej nieskonczylibysmy gry. :D

Właśnie nie, bo Enklawę też da się przejść łebsko/dyplomatycznie.

White pisze:
nieskonczylibysmy

No offense, ale pisze się: 'nie wiedzielibyśmy', 'nie skończylibyśmy', 'nie zrobilibyśmy', 'nieznany', 'nierozsądny', 'nieraz', 'nie raz, nie dwa'.

_________________
Obrazek


*
 
White
Post : 08 lut 2011 20:47
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy szeregowy
Starszy szeregowy
  • Posty: 17
  • Dołączył: 29.12.2010


Stridingshadow pisze:
Właśnie nie, bo Enklawę też da się przejść łebsko/dyplomatycznie.

Rozmawialismy o byciu niepowstrzymanym w Morrowindzie. Co do zasady tak jest w wiekszosci gier F1, F2 sa tutaj chlubnym wyjatkiem.
Stridingshadow pisze:
Obejrzyj sobie [https://www.youtube.com/watch?v=tlxRCi9OvZo]speedrun[/url] F1.

Nie wiem tylko czy tak 100% uczciwa, bo koles wie rzeczy ktorych normalnie nie powinien wiedziec. Ale skoro da sie przejsc gre speedrunem z marszu bez jednego wystrzalu to chyba mozna przyjac, ze cala tez mozna. Chociaz ten speedrun obdarl cala gre z uroku...

Stridingshadow pisze:
No offense, ale pisze się: 'nie wiedzielibyśmy', 'nie skończylibyśmy', 'nie zrobilibyśmy', 'nieznany', 'nierozsądny', 'nieraz', 'nie raz, nie dwa'.
No offence, ale mowi sie, ze nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu. Jedna literowka i czuje sie napadniety. :D Jesli tak dbasz o czystosc jezyka to nie powiniene uzywac agnielskich zapozyczen "no offence" ani "speedrun". A zamiast o Falloucie powinnismy dyskutowac o Opadzie radioaktywnym I i II. ;)
O czym to ja? Aaa nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu. :D

_________________
Obrazek
Obrazek


*
 
Stridingshadow
Post : 08 lut 2011 21:07
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


White pisze:
No offence, ale mowi sie, ze nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.

A cwaniactwo jest gorsze od udawania idioty, kiedy ktoś wie, że chcesz go zrobić w wała.
Tak jakby poprawna pisownia jest wymagana przez regulamin.

White pisze:
Jedna literowka i czuje sie napadniety.

Nim powiesz 'jedna' lepiej sprawdź ile razy zrobiłeś ten sam błąd podczas tej dyskusji :P

White pisze:
Nie wiem tylko czy tak 100% uczciwa, bo koles wie rzeczy ktorych normalnie nie powinien wiedziec.

Speedrun nie polega na tym, że odkrywasz grę od nowa.
Chodziło mi o niestosowanie żadnych bugów gry, kodów czy trainerów (ani edytorów itd...) celem przejścia gry.

White pisze:
Chociaz ten speedrun obdarl cala gre z uroku...

Bo to speedrun.
Jak chcesz zjeść wystawny posiłek, to nie idziesz do Maca czy KFC, tylko do dobrej restauracji.
Jak chcesz się nagrać, to robisz wątki poboczne, a nie speedrun.

White pisze:
A zamiast o Falloucie powinnismy dyskutowac o Opadzie radioaktywnym I i II. ;)

Jesteś pewien?
Wszystkie wydane do tej pory Fallout'y zostały spolszczone, i w żadnym nie zmieniono tytułu na 'opad radioaktywny'.
Nie cwaniakuj, tylko pisz poprawnie.

_________________
Obrazek


*
 
White
Post : 08 lut 2011 22:13
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy szeregowy
Starszy szeregowy
  • Posty: 17
  • Dołączył: 29.12.2010


Stridingshadow pisze:
Jesteś pewien?
Wszystkie wydane do tej pory Fallout'y zostały spolszczone, i w żadnym nie zmieniono tytułu na 'opad radioaktywny'.

Po puryscie jezykowym bym tego oczekiwal. Po ekipie lokalizacyjnej nie.

Regulamin pisze:
"Posty piszemy na temat i możliwie bezbłędnie aby każdy nas zrozumiał."

Bardzo mi przykro, ze nie zrozumiales mnie. Ale to o czym tak dlugo dyskutowalismy?

Ta rozmowa zaczyna byc element dowartosciowywania sie moim kosztem. Dlatego nie bede juz w niej bral udzialu.

O czym to ja? Aaa nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.

_________________
Obrazek
Obrazek


*
 
Stridingshadow
Post : 08 lut 2011 23:20
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


White pisze:
Ta rozmowa zaczyna byc element dowartosciowywania sie moim kosztem.

To jest temat o ortografii na forum, poczytaj sobie.

White pisze:
O czym to ja? Aaa nadgorliwosc jest gorsza od faszyzmu.

To wymówka nierobów i leserów, a nie rzeczowy argument, zresztą więcej o tym w powyższym temacie.

_________________
Obrazek


*
 
Van
Post : 10 cze 2011 22:20
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 159
  • Dołączył: 05.04.2011


Fallouty 1 i 2 - jedne z moich najulubieńszych, doskonałych gier. Do Tacticsa za nic nie mogłem się coś przekonać, próbowałem dwa razy i rezygnowałem po połowie pierwszej misji. Fallout 3 oraz New Vegas są wciąż poza moim zasięgiem (ograniczenia sprzętowe komputera).

Nawiązując do dość dawnych wypowiedzi kilku osób:
Sid pisze:
800 godzin? Na ukończenie Fallouta potrzeba skromnie licząc jakichś 10 minut - a i ten rekord pewnie się długo nie utrzyma. Jeśli chodzi o PEŁNE przejście gry ze wszystkimi zadaniami specjalnymi etc. to na pewno jest to sporo, lecz nie 800 godz. - gra musiałaby zajmować z 10 płyt CD.

Len pisze:
Jeśli to naprawdę byłoby 800 godzin to nikt by tego nie przeszedł w 100%. Już 80 godz. to strasznie dużo, siedziałbyś tygodnie. Przy 800 godz, lata, jak nie dziesięciolecia :D

Wigen pisze:
800 godzin :galy:. Niemożliwe. Nikt jeszcze nie zrobił gry z taką długością fabuły. Żeby przejść tą grę w ponad 800 godzin musiałbyś przed kompem spędzić co najmniej z kilkanaście dni nie licząc tygodni. Zakatowałbyś kompa przez taka ilość czasu. 80 godzin to rozumiem, ale nie 800 godzin. CDA chyba miało błąd w druku. O jedno zero za dużo :D

800 godzin to faktycznie raczej przesada, ale z tego co pamiętam, kiedyś, w zamierzchłych czasach (ledwo 10-15 lat temu, ha!) powstawały gry, których kompletna długość fabuły była szacowana na 100 godzin i więcej. Ukończenie Baldur's Gate 2 wraz ze wszystkimi pobocznymi wątkami zostało oszacowane na około 300 godzin. Dopiero po latach przyszła moda na przerost formy nad treścią i zaczęły powstawać gry, które przejść można było w 80 godzin, następnie 40, zaś teraz normą stały się już produkcje kilkunastu, ba, nawet kilkugodzinowe.

Temat odkurzam, bo zajrzałem tu chcąc sprawdzić, jakie jest podejście Stridingshadowa do Fallouta :)


Ostatnio zmieniony 10 cze 2011 22:21 przez Van, łącznie zmieniany 1 raz

*
 
Stridingshadow
Post : 11 cze 2011 08:39
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Van pisze:
Temat odkurzam, bo zajrzałem tu chcąc sprawdzić, jakie jest podejście Stridingshadowa do Fallouta :)

Lubię, nawet bardzo, moja ulubiona po KotOR seria RPG (choć w porównaniu do KotOR, Fallout ma też swoje atuty).

_________________
Obrazek


*
 
fallout152
Post : 20 lis 2011 22:00
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 121
  • Dołączył: 15.11.2011


FT jest dla mnie takim samym Falloutem jak 1 i 2, brakuje tylko większej interakcji z postaciami i skomplikowanych questów ale jest taki sam klimat, bandyci, wiadra flaków i upiorna muzyczka. Przydało by się jeszcze by full FT było tyle taktyki co w demie.
2 i LV są o kant, marne dialogi i questy, do niektórych miast nie ma sensu zaglądać, gra na krótko starcza, mało przestrzeni, mało NPC, brak interaktywnych szponów, jeden interaktywny mutant, biegające ghule, wszyscy ludzie mają identyczną figurę i mało wyraźną twarz, lordowie skorupiaków, waleczne dzieciaki, wampiry i behomoty rujnują klimat, nikt nie uprawia pól, tylko wszyscy mają żywność z marketu, strzał w nogę nic nie daje, coś jest nie tak z detekcją trafień.

_________________
Obrazek


Ostatnio zmieniony 20 lis 2011 22:02 przez fallout152, łącznie zmieniany 1 raz

*
 
Stridingshadow
Post : 21 lis 2011 16:22
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


fallout152 pisze:
Przydało by się jeszcze by full FT było tyle taktyki co w demie.

Tia, w FT:BoS większość taktyki bierze w łeb, kiedy wraz ze wzrostem doświadczenia rosną HP.
Zaczyna się wtedy Falloutowe "Ja Ci zadam więcej obrażeń" -"A ja mam więcej stimpaków!" oraz strzelanie w oczy itp...

fallout152 pisze:
2 i LV są o kant

2 i LV czy 3 i NV?

fallout152 pisze:
marne dialogi i questy

Z tym się nie zgodzę, jak dla mnie marne dialogi były głównie w FT:BoS (bo były monologami NPCów) poza tym 1,2,3 i NV trzymają dobry poziom.

Questy w 3, a szczególnie NV są znacznie bardziej skomplikowane, wielowątkowe i możliwe do rozwiązania na wiele sposobów, niż miało to miejsce w 1, 2 czy BoS.
W 1 czy 2 quest nazywał się "Zabij Darena Hightowera wraz jego żoną w ich posiadłości na Wyżynach", i tyle od nas wymagano.
W 3 i NV zaawansowanie questów wymaga najczęściej nadania im tytułu (w NV są to zwykle zapożyczone tytuły piosenek).

fallout152 pisze:
do niektórych miast nie ma sensu zaglądać

Jak w życiu :)

fallout152 pisze:
gra na krótko starcza

... i np. mam już 120+ godzin na koncie jeśli chodzi o NV, a kończę dopiero pierwszy raz, i końca nie widać...

fallout152 pisze:
mało przestrzeni, mało NPC

Przestrzeni nie jest mniej, niż w innych Falloutach.
NPC jest tylu, że zagadanie wszystkich celem podłapania zadania przekracza ochotę typowego gracza (za którego się uważam).

fallout152 pisze:
brak interaktywnych szponów

[i]De gustibus non disputandum est[/b] (jak mawiali starożytni Rosjanie), niemniej jednak osobiście uważam, że inteligentny szpon to duże przegięcie.
Tak samo jak quest w F2, w którym przekonuje się dialogiem szpony śmierci (dotąd można to było robić tylko za pomocą broni długiej) do tego, żeby nie żerowały na Kalifornijskich Brahminach.
Potem się zastanawiałem, co te potwory żrą, jak im się krowy odbierze, bo przecież nie korzonki ;)

fallout152 pisze:
jeden interaktywny mutant

W NV jest cała osada.
Po prostu fabuła '3' zakłada, że w DC trwa wojna między mutantami a ludźmi.

fallout152 pisze:
biegające ghule

W 1 i 2 też były.
Wg. źródeł najwyższym wymiarem kary w społeczności ghuli jest skazanie na wieczną tułaczkę.
Taki ghul łazi bez końca, aż słońce zlasuje mu resztki mózgu.
Możne je było spotkać w Necropolis i jego okolicach.

fallout152 pisze:
wszyscy ludzie mają identyczną figurę i mało wyraźną twarz

Jak to w grach 3D bywa.
Gdyby ludzie mieli inne figury, nastąpiłaby potrzeba rewizji modeli strojów i animacji użycia broni, a to więcej roboty.
Z twarzami bywa różnie.
Taki płk. Hsu jest Azjatą tylko z nazwiska, z kolei Chief Hanlon to wykapany Kris Kristofferson (choć mogli mu nieco postarzyć twarz).

fallout152 pisze:
nikt nie uprawia pól, tylko wszyscy mają żywność z marketu

Bo w DC ziemia jest spalona na popiół i nic nie rośnie?
W Nevadzie i Arizonie uprawiają pola.

fallout152 pisze:
strzał w nogę nic nie daje, coś jest nie tak z detekcją trafień.

Daje.
Sęk w tym, że kończynę należy okaleczyć, a do tego jedno trafienie może nie wystarczyć.
Podobnie było w poprzednich Falloutach, gdzie postrzał w kończynę dawał szansę na okaleczenie.
W 3 i NV każda kończyna ma swoją własną pulę HP, od której zależy też pula HP postaci.
Rana zadana w kończyną (bądź inną część ciała) odejmuje HP postaci, oraz konkretnej części ciała.
Jeżeli HP kończyny się wyczerpią zostaje ona 'okaleczona' z tego konsekwencjami (np. okaleczona noga kuleje, ręka obniża sprawność bojową, tors zmniejsza ogólną sprawność, a głowa znacznie ogranicza percepcję).
Jeżeli śmiertelny cios okaże się także ciosem okaleczającym (bądź zostanie zadany w okaleczoną część ciała), część ta ulegnie wizualnemu zniszczeniu.

fallout152 pisze:
behomoty rujnują klimat

Czy ja wiem? Człowiek zmutowany do 10m rujnuje klimat a kameleon* zmutowany do rozmiarów słonia już nie?
*Szpony są zmutowanymi kameleonami Jacksona.

fallout152 pisze:
waleczne dzieciaki

Jak dla mnie to ukłon w kierunku Władcy Much (nie mylić z włatcami móch).

fallout152 pisze:
wampiry

W sensie normalni ludzie, którzy zamiast 200 letnich hamburgerów wpieprzają krew z torebek? ;)

_________________
Obrazek


*
 
fallout152
Post : 21 lis 2011 17:36
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 121
  • Dołączył: 15.11.2011


Cytuj:
2 i LV czy 3 i NV?


Po prostu tak mi obrzydło i pisałem podobne uwagi tyle razy że już mi się miesza :\ 3 bez dodatków nie jest udany.

Cytuj:
Tak samo jak quest w F2, w którym przekonuje się dialogiem szpony śmierci (dotąd można to było robić tylko za pomocą broni długiej)


W F2 Zajmowały kryptę 13

Cytuj:
Z tym się nie zgodzę, jak dla mnie marne dialogi były głównie w FT:BoS (bo były monologami NPCów) poza tym 1,2,3 i NV trzymają dobry poziom.
Questy w 3, a szczególnie NV są znacznie bardziej skomplikowane, wielowątkowe i możliwe do rozwiązania na wiele sposobów, niż miało to miejsce w 1, 2 czy BoS.


FT nie jest RPG stricte ale pamiętam fajny tekst jak kapitanowi zabijało się żonkę w jednym sektorze. Co 1 i 2 na pewno są lepsze dialogi niż w późniejszych częściach, może w NV jest lepiej niż w 3. Podobno w 1 i 2 dialogi pisali ludzie odpowiedzialni za South Park.

Ogólnie z NV miałem niewielką styczność, więc trochę mogę się zgodzić.

Cytuj:
Po prostu fabuła '3' zakłada, że w DC trwa wojna między mutantami a ludźmi.


Tak jak w F1 ale jest kilku co gadają i te ich zakazane mordy to arcydzieło.

Cytuj:
biegające ghule W 1 i 2 też były.

Tak patrzałem czy czegoś nie zapomniałem ale nie
https://www.youtube.com/watch?v=hc6grPfS-ZM

Cytuj:
Gdyby ludzie mieli inne figury, nastąpiłaby potrzeba rewizji modeli strojów i animacji użycia broni, a to więcej roboty.


Ale dzieci są. Dużo roboty to nie jest wytłumaczenie, kiedyś robiono spritesy w pixelarcie.

Cytuj:
Bo w DC ziemia jest spalona na popiół i nic nie rośnie?


Może i tak ale są karawany i w kolejnych dodatkach można już kupić typowe dla Fallouta mutowoce.

Cytuj:
Sęk w tym, że kończynę należy okaleczyć, a do tego jedno trafienie może nie wystarczyć.


Moje doświadczenia są takie że jak strzelałem mutantom w nogi to prędzej im odpadały niż zaczęli wolniej iść albo się przewracać. W o góle mutki mogłyby trochę kuśtykać nawet jakby były zdrowe.

Cytuj:
Czy ja wiem? Człowiek zmutowany do 10m rujnuje klimat a kameleon* zmutowany do rozmiarów słonia już nie?


Behomoty przeszkadzają mi w najmniejszym stopniu z wymienionych.

Cytuj:
W sensie normalni ludzie, którzy zamiast 200 letnich hamburgerów wpieprzają krew z torebek?


Oni nie są normalni tylko bardziej jak klasyczne wampiry, jeden zagryzł swoją rodzinkę(czy kogoś tam) bo miał ochotę na krew.

_________________
Obrazek


*
 
Stridingshadow
Post : 22 lis 2011 14:40
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


fallout152 pisze:
Ogólnie z NV miałem niewielką styczność, więc trochę mogę się zgodzić.

Z całym szacunkiem, jeśli miałeś niewielką styczność, to nie powinieneś się za bardzo na dany temat wypowiadać, bo nie wypada wypowiadać o czymś, o czym się wie niewiele.

fallout152 pisze:
Ale dzieci są. Dużo roboty to nie jest wytłumaczenie, kiedyś robiono spritesy w pixelarcie.

Dzieci mają swoje własne stroje.
W F3 i NV jest cała masa strojów i modeli broni.
Przygotowanie odpowiednich skinów i animacji dla każdego alternatywnego typu postaci byłoby zwyczajnie wielkim nakładem pracy.
W F1 i F2 było bardzo niewiele modeli postaci, czego część miała wspólne elementy (np. głowę).

fallout152 pisze:
Moje doświadczenia są takie że jak strzelałem mutantom w nogi to prędzej im odpadały niż zaczęli wolniej iść albo się przewracać. W o góle mutki mogłyby trochę kuśtykać nawet jakby były zdrowe.

To spróbuj pistoletem na strzałki (dodatkowe obrażenia p.kończynom).

fallout152 pisze:
Oni nie są normalni tylko bardziej jak klasyczne wampiry, jeden zagryzł swoją rodzinkę(czy kogoś tam) bo miał ochotę na krew.

To temat na dłuższą dyskusję, ale z rozmowy wynika, że ma organiczne (tj. wynikające z fizycznej choroby mózgu) zaburzenia osobowości, które pojawiły się po raz pierwszy, kiedy w młodości bandyta rzucił go głową o kamień ;)

IMHO klimat w '3' jest bardzo ciężki i bardzo podobny do '1', na pewno dużo lepszy od '2'.
Poczucie napięcia towarzyszy graczowi w wielu lokacjach.
W NV jest nieco bardziej sielsko, choć nadal nie cukierkowo.

Jeżeli chodzi o głupawe elementy klimatu, stanowią one integralny element serii od czasów jedynki (Mad Max w Junktown, kosmici z portretem Elvisa i "oh my God, they've killed Kenny!").

fallout152 pisze:
Tak patrzałem czy czegoś nie zapomniałem ale nie
https://www.youtube.com/watch?v=hc6grPfS-ZM

No więc zapomniałeś.
W F2 dodano nowy model ghula, mógł już biegać.

_________________
Obrazek


*
 
fallout152
Post : 22 lis 2011 18:26
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 121
  • Dołączył: 15.11.2011


Cytuj:
Z całym szacunkiem, jeśli miałeś niewielką styczność, to nie powinieneś się za bardzo na dany temat wypowiadać, bo nie wypada wypowiadać o czymś, o czym się wie niewiele.


To że nie widziałem kilku smaczków nie oznacza że nie mam pojęcia, widziałem dość by stwierdzić że to już nie to samo. Też bym chciał by Fallout żył dalej ale to jeszcze nie.

Cytuj:
Dzieci mają swoje własne stroje.
W F3 i NV jest cała masa strojów i modeli broni.
Przygotowanie odpowiednich skinów i animacji dla każdego alternatywnego typu postaci byłoby zwyczajnie wielkim nakładem pracy.


Ale NPC to nie jest postać grywalna, nie każdy musi się umieć ubrać we wszystko, zresztą już w Oblivionie(podobny silnik) postacie miały różny wzrost i to od razu fajniej wyglądało.

Cytuj:
W F2 dodano nowy model ghula, mógł już biegać.


Dopiero w FT był nowy model i tam mogły biec ale wynikało to z tego że były postaciami grywalnymi.

Cytuj:
IMHO klimat w '3' jest bardzo ciężki i bardzo podobny do '1', na pewno dużo lepszy od '2'.


2 była robiona trochę bardziej na długość ale żeby zaraz miała klimat gorszy od trójki to spora przesada. Nie wiem co w 3 było takiego ciężkiego, może dodatek Point lockout i The pitt ale reszta jest zbyt lajtowa.

_________________
Obrazek


*
 
micand1989
Post : 22 lis 2011 19:05
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Major
Major
  • Posty: 1585
  • Dołączył: 30.12.2010
  • Skąd: Łagiewniki Nowe


fallout152 pisze:
Cytuj:
W F2 dodano nowy model ghula, mógł już biegać.


Dopiero w FT był nowy model i tam mogły biec ale wynikało to z tego że były postaciami grywalnymi.

W F2 przecież mogły biegać. Np. Lenny z Gecko

_________________
Obrazek
Obrazek


Ostatnio zmieniony 22 lis 2011 19:05 przez micand1989, łącznie zmieniany 1 raz

*
 
fallout152
Post : 22 lis 2011 20:20
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 121
  • Dołączył: 15.11.2011


No faktycznie niektóre mogły ale większość ledwie chodziło a w F3 takich nie ma. Supermutanty też jakoś tak dziwnie chodziły a w 3 już chodzą normalnie. No i twarze mutantów i ghuli dużo lepsze w pierwszych częściach.

_________________
Obrazek


*
 
Nowy temat Odpowiedz w temacie Przejdź na stronę   Poprzednia   1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna


cron