Jagged Alliance Center - Forum

Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 6 ] 
Autor Wiadomość
aszek
Post : 22 sty 2012 07:47
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Sierżant
Sierżant
  • Posty: 260
  • Dołączył: 13.11.2009


Odkryłem ostatnio ciekawą gierkę, swoiste połączenie cRPG i gry taktycznej - The Fall: Last Days of Gaia (TF). Gra klimatem bardzo przypomina Fallouta 1/2 ze względu na fabułę która dzieje się w post-apokaliptycznym świecie w dość niedalekiej przyszłości, kiedy to w roku 2062 miała zdarzyć się tragedia polegająca na nieplanowanym uwolnieniu do atmosfery CO2, CO2 którego właściwym przeznaczeniem miał być transport na Marsa w celu jego terraformowania. Mnie zdziwił fakt, że gra powstała w roku 2004 a producent gry, studio Silver Style, najwyraźniej pomysłem na fabułę nieco wyprzedziło epokę tematu globalnego ocieplenia (choć wg. mnie temat jest mocno kontrowersyjny) oraz tym że mechanika całej zabawy jest dość innowacyjna.

Świat w grze jest podzielony na lokację, te zaś są odwzorowane w 3D. Mamy dość zróżnicowane obszary, od pustyń, poprzez sawannę aż do tropików. Lokację są dość rozległe i mają zróżnicowaną rzeźbą terenu, znajdują się tu liczne budynki do których (poza nielicznymi wyjątkami) można wchodzić. Kolorystyka scenerii w pastelach, z oświetleniem i z cieniami wygląda uroczo (jak ktoś lubił Fallouta to będzie zachwycony), dynamicznym niebem oraz z dalekim horyzontem na którym warto na moment zawiesić oko. Na uwagę zasługuję również to, że infrastruktura w lokacjach jest o tyle wyjątkowa że praktycznie nie powtarza się w żadnym innym miejscu w świecie gry, więc jest co zwiedzać. Mamy mnóstwo różnych obiektów które można badać (gra dla każdego z nich ma stosowny opis), oczywiście można je przeszukiwać/włamywać się do nich w celu przywłaszczenia ich zawartości. Jest dość zróżnicowana flora, fauna która żyje i dostarcza nam pożywienia (tak, można a nawet trzeba polować), oraz oczywiście mnóstwo NPC (ponoć 1000) zajętych swoimi sprawami w pełnym cyklu dobowym (dzień i noc), a oczywiście kilku z nich (w danej lokacji) dadzą zajęcie na długie godziny.

Same questy są zróżnicowane i widać że dzieje się coś co ma sens. Dialogi, opcję dialogowe, czy komentarze spontaniczne wygłaszane (przez NPC czy naszą postać) w różnych okolicznościach są determinowane przez umiejętności naszego lub naszej głównej postaci, stosunków wzajemnych, i nierzadko zawierają dość swobodny a czasem wulgarny język (co mnie akurat potrafi rozbawić), bez zbędnego patosu i opowieściach o dupie maryny, dostajemy tylko te informację które są w jakiś sposób przydatne.

Rozgrywka toczy się w środowisku 3D, a więc można dowolnie obracać i przybliżać obiekty. Postacie w grze są odwzorowane przyzwoicie (jak dla mnie) i wyglądają stosownie do każdego elementu im założonego czy używanego ekwipunku. Kierujemy losami jednej (główny wątek fabularny) a potem maksymalnie jeszcze 4rech wybranych przez nas postaci które w czasie gry spotykamy (i to dość licznie) i które mogą do nas dołączyć by tworzyć drużynę. Tu dość silnie zaznaczony jest element cRPG, gdzie postacie (pod naszą opieką i kontrolą) rozwijają swoje specyficzne zdolności pomocne w przetrwaniu całego zespołu.

Oczywiście czasem należy użyć przemocy i tu rozgrywka przypomina nieco 7.62HC ze względu na Aktywną Pauzę oraz system zdarzeń wstrzymujących czas gry, a które możemy sami zdefiniować. System ten jest nieco bardziej zaawansowany niż cokolwiek co tej pory widziałem (np. w Neverwinter Nights 2) gdyż można w dość dużym stopniu wpływać na zachowanie i poczynania jednostki, a podczas walki nasi wojacy mogą być w miarę autonomiczni w przejmowaniu inicjatywy, albo też możemy nimi kierować własnoręcznie i bardziej taktycznie. Co kto woli. Choć muszę przyznać że AI wrogów jest (jak dla mnie) zbyt prymitywne, co prawda zdarza im się stosownie reagować (położyć się, rzucić granat, itp) ale mimo to niezbyt często dostają olśnienia.

Podobnie do Neverwinter Nights 1 wygląda sposób interakcji z otoczeniem, wszystko za wyjątkiem domyślnych czynności takich jak atak na wrogu czy rozkaz przemieszczania po terenie robimy za pomocą menu kontekstowego, gdzie ukazuje się menu z ikonkami możliwych czynności i w zależności od umiejętności postaci, jej ekwipunku i kontekstu (celu na którym chcemy coś zrobić) mamy do wyboru możliwe akcję. I przyznam że jest to nawet wygodny sposób na interakcję a jednocześnie sposób na niezaśmiecanie ekranu gry jakimiś przyciskami (tu potrzebne by były w ilościach hurtowych).

Ekwipunek jaki spotykamy w grze dzieli się na kilka kategorii, mamy różnego rodzaju broń (dość bogaty przekrój przez znany mi arsenał), amunicję, pancerze, medykamenty i żywność (w stanie przed i po obróbce termicznej), oraz mnóstwo komponentów które pozornie są śmieciami a z których można samemu zmajstrować ciekawe wynalazki (jeśli mamy w zespole dobrego mechanika).

Osobnym zagadnieniem jest środek transportu, gdzie bardzo szybko można wejść w posiadanie własnego samochodu (znaleźć lub przejąć) a z czasem dysponować nawet całą ich flotą. Można się nimi przemieszczać czy to między lokacjami czy w samej lokacji (model jazdy nawet-nawet). Warunkiem jest tylko aby w zespole był ktoś potrafił kierować (z czasem prawie wszyscy muszą umieć), odpowiedni zapas paliwa w baku (i/lub rezerwa w karnistach) no i ktoś kto będzie je serwisował (psują się z czasem). W raz ze środkiem transportu dostajemy też nieco miejsca na rupiecie które targamy ze sobą (postacie mają limit udźwigu i miejsca na ekwipunek) i muszę zauważyć, że głównym problemem jaki mnie osobiście w tej grze dręczy to brak miejsca na zabawki. Wrogowie dropują spore ilości broni, choć kamizelek i innego ekwipunku już nie (w sumie to logiczne bo po co mi ich podziurawiony pancerz), a za coś trzeba dokupić amunicję.

No tak, a zakupy ? Handel jest dość skomplikowanym procesem, po pierwsze handlarzy nie ma zbyt wielu, mają dość ubogi i limitowany asortyment (odnawia się nieznacznie z czasem), po drugie w grze nie ma waluty i zakupy robimy na zasadzie wymiany fantów, a na dodatek 'cena' oferowanego przez nas śmiecia jest sporo niższa niż 'cena' u sprzedającego, co czyni niezwykle pomocnym posiadanie w zespole wykwalifikowanego marketingowca. Balansowanie wymiany fantów tak aby za dużo na transakcji nie stracić, przynajmniej na początku rozgrywki, może być questem samym w sobie.

Pozostały jeszcze wrażenia estetyczne. Co do samej oprawy graficznej, to w pierwszej chwili może się wydawać trochę toporna (przynajmniej mnie lekko zawiodła), ale z każdą chwilą gra zyskiwała. Oprawa muzyczna w każdej lokacji jest inna (w menu gry podkład mnie raczej drażni bo leci swoisty rodzaj metalu), ale w grze już nie przeszkadza (instrumentalne podkłady), ale też i nie zachwyca, zaś odgłosy otoczenia również na podobnym poziomie - i tu w zasadzie mnie najbardziej cieszy że dźwięki dreptania postaci są subtelne (bo nie lubię gierek w których słyszę głownie tupot buciorów).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Obrazek kogo by tu jeszcze sprać, no kogo... ? - Wojmił (brat księcia Mirmiła)


*
 
Aver
Post : 22 sty 2012 11:57
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Sierżant
Sierżant
  • Posty: 259
  • Dołączył: 07.04.2010


Wygląda bardzo ciekawie. Topornie, ale ciekawie. Gdzie to dorwałeś? Bo widzę że nawet po polsku więc pewnie sprzedawali gdzieś, albo w jakimś piśmie było.


Ostatnio zmieniony 22 sty 2012 11:58 przez Aver, łącznie zmieniany 1 raz

*
 
M'cin
Post : 22 sty 2012 12:07
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy chorąży sztabowy
Starszy chorąży sztabowy
  • Posty: 775
  • Dołączył: 18.11.2009


Eeeeh... ja przez jakieś pół roku mijałem to w witrynie kiosku myśląc, że jakiś kolejny tandetny shooter City Interactive... ech :(


Dodano: 22 sty 2012 12:07

Eeeeh... ja przez jakieś pół roku mijałem to w witrynie kiosku myśląc, że jakiś kolejny tandetny shooter City Interactive... ech :(


*
 
Len
Post : 22 sty 2012 16:01
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Generał broni
Generał broni
  • Posty: 4003
  • Dołączył: 02.06.2006


Gierka została wydana kilka lat temu przez Play. Wiązano z nią spore nadzieje, ale generalnie zawiodła. Miałem ją na dysku przez te kilka lat, aż wywaliłem niedawno nigdy w to nie grając.


*
  WWW
Bastula
Post : 01 sie 2013 06:00
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy szeregowy
Starszy szeregowy
  • Posty: 23
  • Dołączył: 16.03.2012
  • Skąd: Łodygowice


Parę lat temu kupiłem ją za niecałe 20zł.Trochę klimatem przypomina fallouta.Miał do niej wyjść dodatek ale nie wiem czy został wydany w Polsce.


*
 
Svean
Post : 02 sie 2013 08:30
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Młodszy chorąży
Młodszy chorąży
  • Posty: 389
  • Dołączył: 13.03.2009


Grałem w to kiedyś daaawno temu, całkiem z tego co pamiętam przyjemna giera. Miała całkiem klimat, chociaż chyba denerwowało trochę sterowanie jeśli dobrze pamiętam. Ale potencjał był.

Nie jest to oczywiście gra na miarę JA2 czy nawet Fallouta 1-2 bo jednak do niej specjalnie nie wracałem, ale powiedzmy że Fallout Tactics/3/4 czy JA1 też były "w miarę dobre" a powrotów do nich nie zaliczyłem. Można uznać że jak dla mnie The Fall wyróżnił się z tła "tandety" gierkowej, ale także nie do końca "lśnił jak diament" (jak śpiewał pewien polski zespół ;)). Z drugiej strony "lśnienie" zaliczyły jak dla mnie tylko ponadczasowe tytuły w rodzaju Laser Squad, JA2, Fallout 2, Diablo 2 itp. które można zliczyć na palcach jednej ręki (ostatecznie może z pomocą jakiegoś paluszka z drugiej).

_________________
Obrazek


*
 
Nowy temat Odpowiedz w temacie


cron