Starszy kapral |
|
-
Posty:
128
-
Dołączył:
20.12.2008
-
Skąd:
Kozienice/Kraków
|
Stridingshadow pisze: Z cRPG'ów lubię Diablo II (bardzo 'c', nie bardzo "RPG").
Hmm, wydawało mi się, że każdy z wymienionych w tym temacie tytułów to cRPG (computer RPG, w odróżnieniu od "zwykłego" - pen & paper RPG). Natomiast faktem jest, że naprawdę niewiele tytułów określanych jako cRPG zasługuje na takie miano, i tak np. w Diablo II jedynym elementem zapożyczonym z gier RPG jest zdobywanie doświadczenia i rozwój postaci; dlatego nazywanie tego grą cRPG czy RPG jest nieco na wyrost. Tego typu siekanki (bo w sumie o to w Diablo chodzi) zwykł się określać jako Hack & Slash.
W "klasycznych" RPG chodzi o odgrywanie postaci, jak sama nazwa wskazuje, a owo odgrywanie postaci nie ogranicza się do tego, że jako wojownik tniemy mieczem, a jako mag rzucamy czary, tylko do zachowania zgodnie z charakterem, światopoglądem oraz dotychczasową historią i zawodem postaci. Niestety niewiele gier komputerowych umożliwia jakiś większy stopień interakcji z wykreowanym światem, więc można się cieszyć jeśli quest da się rozwiązać chociaż na dwa sposoby (a nie, idź do wieży i przynieść mi różdżkę zamiany wody w piwa i przy okazji wyrżnij wszystkich). Do gier cRPG zasługujących na to miano zaliczyłbym właśnie Arcanum, sagę BG, Fallout-y, Planescape: Torment, Anachronox, a z nowszych KOTOR, Wiedźmina Elder Scrolls III i IV i pewnie Mass Effeect (nie grałem), z tym, że nowsze gry starają się już prowadzić wielowątkową fabułę i niejednoznaczne wybory moralne, widać pewną ewolucję gatunku (czekam teraz na Dragon Age). Chyba jednak nic do tej pory nie dorównuje Planescape'owi, gdzie całą grę można było przegadać, nawet finałową "walkę", a od inteligencji postaci zależały możliwości prowadzenia rozmowy. Oczywiście pewne elementy (czasem nawet dość znaczne) RPG są widoczne i w innych grach - vide: Deus Ex.
Zgodzę się z opinią na temat gier opartych na systemie AD&D, o ile BG mi się podobało, to pewne rozwiązania mnie strasznie denerwują, zarówno jeśli chodzi o mechanikę (trudniej trafić nieruchawego olbrzyma w ciężkiej zbroi (ujemna KP), niż małego, szybkiego goblina (niska, ale dodatnia KP), jak i o zdrowy rozsądek i racjonalność świata przedstawionego: np. kusza uników +5, złoty kubek trafień +2. No i do tego BG promowało walkę krystalicznie czystymi moralnie facetami z powodu źle rozwiązanego (moim zdaniem) systemu reputacji. Podobne zastrzeżenia ma co NWN.
PS. Mi BG nie cięło się i nie sypało na żadnym sprzęcie, a w sumie odpalałem na każdym moim komputerze (chociaż dopiero niedawno zabrałem się za przechodzenie po raz wtóry inną postacią). Fakt, że Saga z modami wymaga ciut więcej od komputera niż "podstawka".
|
|