Stridingshadow pisze:
GrU pisze:
"Uważa się zatem, że marihuana uzależnia głównie psychicznie." (Co nawet nie jest udowodnione ((o czym nie wiedziałem)) ale wszystko na to wskazuje)
GrU, pisałem Ci kilka razy.
JEST udowodnione, że marihuana uzależnia psychicznie, jest też udowodnione, że powoduje zespół odstawienny.
Ponieważ objawy tego zespołu są zazwyczaj łagodne, a jego trwanie dość krótkie, to przyjmuje się, że marihuana NIE uzależnia fizycznie.
Skoro NIE uzależnia fizycznie, a uzależnia psychicznie, to uzależnia TYLKO psychicznie.
Teraz rozumiesz?
Z cytowanej książki napisałeś "uważa się", potem "wszystko na to wskazuje że" więc nie brzmiało jak "Tak uzależnia", więc tak, teraz rozumiem.
Stridingshadow pisze:
GrU pisze:
Gdyby wyczyścić ludzką świadomość i pamięć, przedstawić medyczne plusy i minusy marihuany, wódki i papierosów, co zostałoby zaakceptowane z tych 3 ?
Zapytaj jasnowidza, nie jestem wróżką.
Zasadniczo każdy ma swoje gusta, więc choćby z tego powodu ciężko stwierdzić.
Mam koleżankę, która choć mało pije, jest niemożliwa do upicia, i kiedy wszyscy już dawno leżą porzygani, to ona jest jeszcze trzeźwa, zwarta, i gotowa.
Szkoda że wyciąłeś "zapytam jako lekarza" i spodziewałem się odpowiedzi z punktu lekarza, ale spoko ładny unik
Tak badania są cudowne
Cytuj:
"Raport WHO (Światowa Organizacja Zdrowia, oddział ONZ) stał się sławny za sprawą skandalu, jaki mu towarzyszył. Wszystko zaczęło się od tego, że WHO powierzyła zespołowi naukowców porównanie szkodliwości marihuany z alkoholem, tytoniem i opiatami. Przeprowadzono w tym celu szereg badań i zrewidowano wyniki poprzednich tego typu doświadczeń. Był to pierwszy od 15 lat raport na temat marihuany, tym bardziej oczekiwany, że od czasu opublikowania poprzednich, sytuacja bardzo się zmieniła (np. odkryto wspomniany już receptor kanabinoidowy).
WHO otrzymała raport i po zapoznaniu się z wynikami... postanowiła go zataić. Cała sprawa wyszła na jaw, gdy "British Medical Journal" w numerze 2/98 opublikował pochodzący z przecieków fragment opracowania. Wybuchł skandal i WHO nie miała innego wyjścia, jak tylko ujawnić pełną treść wyników badań.
Naukowcy po przeprowadzeniu wielu testów i sprawdzeniu wiarygodności wcześniejszych doświadczeń, ogłosili że:
* Przez 5000 lat nie zanotowano ani jednego przypadku śmiertelnego przedawkowania marihuany (najprawdopodobniej przedawkowanie poprzez palenie jest niemożliwe).
* Nie stwierdzono, by palenie kanabisu, nawet w duzych ilościach, w zauważalny sposób uszkadzało ludzki mózg lub trwale upośledzało psychikę.
* Palenie marihuany nie powoduje wzrostu agresji ani skłonności do łamania prawa (poza samym faktem palenia).
* Marihuana jest w ogólnym rozrachunku mniej szkodliwa dla zdrowia niż alkohol i tytoń.
* Nie stwierdzono żadnego działania marihuany, któro skłaniałoby palacza do sięgnięcia po inne środki odurzające.
(reszta -
http://www.eioba.pl/a120339/jak_i_dlacz ... _marihuany)
Stridingshadow pisze:
-paniczny lęk, omamy lub psychoza (~50% osób wymienia choć jeden epizod lęku po THC)
Cytuj:
"Agencja "The Canadian Press" donosiła, że u pacjentów palących marihuanę zauważono zmniejszenie bólu, poprawę nastroju,
pewne zmniejszenie stanów lękowych i zmniejszenie problemów ze snem. Natomiast efekty uboczne w rodzaju narkotykowej euforii zdarzały się bardzo rzadko. Doktor Mark Ware z McGill University wyjaśniał mediom, że działo się tak najprawdopodobniej ze względu na bardzo małe dawki, a "lek" podawano przez zaledwie kilka dni) " (reszta -
http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... ol,64121,1)
badania badaniom nierówne, według jednych powoduje według innych zmniejsza, a o lęku nie pisałem na swoim jedynym przykładzie, tylko swoim + otoczenia i zdziwiło mnie te 50% bo w tak licznej grupie musieli by się trafić jacyś "lękowcy' ale nie, dlatego jestem pewien że paniczny lęk w śród tych badanych występował u osób używających innych narkotyków lub mających jakoś chorobę.
Jak nie alkoholik, to nie wiem, fan Barcelony źle o swoim klubie nie mówi, fan ferrari źle o ferrari nie mówi itd.
Przed 2000r 1gram można było mieć i chyba nie było jakoś więcej narkomanów, więc jak rząd się boi wzoru Holenderskiego (do iluś tam gram, handel i używanie dozwolone w wyznaczonych miejscach, choć sama marihuana jest nadal nielegalna) to niech chociaż dadzą ten 1 gram, bo powstająca nowelizacja ustawa mówi
"Zatrzymywane będą osoby posiadające każdą ilość marihuany, a od nastroju prokuratora będzie zależało czy taka osoba będzie sądzona", czyli jeżeli jakiś dzieciak trafi na dzień w którym pan/pani prokurator ma miesiączkę to idzie za kraty, a jak będzie w lepszym humorze to 0 konsekwencji, to jest prawo ?, teraz zależy od nastroju policjanta, jeden za 0.2grama będzie na komendę zaciągał, inny wpie*** na miejscu, trawkę zabierze i puści wolno, więc chyba szkoda czasu i pieniędzy na taką "nowelizację"