|
Pułkownik |
|
-
Posty:
2260
-
Dołączył:
07.03.2009
-
Skąd:
Bejrut
|
NEO DARK LORD pisze: Taki mam styl wypowiedzi Stringshadow, rubaszny i mało sympatyczny. Nie interesuje mnie kolegowanie się z nikim tylko poruszenie konkretnego tematu. Możesz nieudolnie próbować deprecjonować (ooo... trudne słowo ) moją osobę[...] Nie chodziło mi o Twój język, tylko o postawę, jaką nim wyrażasz. Wydaje Ci się, że używanie terminów typu 'deprecjonować' (bo czemu np. nie 'umniejszyć'?) dodaje jakiejś wartości Twojej wypowiedzi, tymczasem moim zdaniem to zwykłe efekciarstwo. IMHO mylisz rzekome niezrozumienie używanej przez Ciebie terminologii ze zwykłym brakiem zachwytu ową (krótko mówiąc: nie zaimponowałeś). Większość Twoich obecnych rozmówców (ograniczając się do tego wątku) to tzw. stara gwardia JACenter, mają dwadzieścia parę- trzydzieści lat, robią lub skończyli studia, pracują, nierzadko mają rodziny. Ponieważ czas nie płynie wstecz, to nierzadko mają starą maturę (albo inną, np. międzynarodową). Oni (my) znają wykorzystywaną przez Ciebie terminologię, ale jej nie stosują, nie z powodu jakiejś ociężałości stylistycznej, czy braku wprawy, tylko z braku takiej potrzeby (tak samo jak ja nie jeżdżę komunikacją miejską w masce gazowej, choć z drugiej strony to średni przykład, bo ludzie się nie myją).
I, jak już mówiłem, nie chodzi mi o to, żeby Cię zdeprecjonować (ani Twoją wypowiedź), tylko o to, że ten Twój styl jest pretensjonalny, co nie ma żadnego odzwierciedlenia w samej treści wypowiedzi.
NEO DARK LORD pisze: [...]ale podobnie jak tymi próbami, jak i samą opinią na temat zbyt trudnego języka, który na pewnym poziomie staje się nieogarnialny - bo aż zasługujący na mechanizm obronny pod postacią zbluzgania go "pseudointelektualizmem", nie robi na mnie wrażenia. Mój drogi, jak już pisałem powyżej, większość z nas ma już swoje lata i wykształcenie. Ja np. studiowałem na przydługim i mało ciekawym kierunku, gdzie trzeba było czytać dużo, dużo zapamiętać, i dużo zrozumieć. Niecałe 2m za moim biurkiem stoi przeładowana opasłymi tomiskami biblioteczka, z których przynajmniej część solidnie przetrzepałem. Dość wcześnie zdałem sobie sprawę, że książki dzielą się na te napisane dobrze, i niedobrze (odkrycie na miarę koła i prochu strzelniczego). Dobrze znaczy: prosto i oszczędnie (podobnie jak w szermierce), niedobrze to inaczej niż dobrze.
Wracając do zarzutów rzekomego zbluzgania Cię. Odpowiedz sobie na pytania "po co?" i "dlaczego?". Uraziłeś moją dumę? -Sam nie gram obecnie w JA2, bo mam dość. Chcę Ci dokopać? -Wyrobiłem sobie o Tobie zdanie, i zaszufladkowałem Cię, tak, mam do tego tendencję, i doceniam to, (podejście co najmniej szowinistyczne, ale w diagnostyce i terapii pomaga, takie skrzywienie zawodowe). Przed moimi oczami maluje się obraz faceta maskującego brak indywidualizmu za maską Ray Banów Wayfarer (koniecznie zerówki), kapelutka a la fedora (tani syntetyk z H&M, żaden filc), rzekomo intelektualnego/cynicznego stylu wypowiedzi, i notebooka apple, na którym piszesz to w jakiejś zawszonej klubokawiarni (to jest 'ma klimat'). Nie obchodzi mnie, czy to prawda czy fałsz, tak Cię widzę, i nie potrzebuję dodawać niczego od siebie, żeby umniejszyć Twojej wartości.
NEO DARK LORD pisze: To zupełnie nieistotne, afiliacyjne (uuu, znowu trudne słowo) poboczne i bzdurne skutki różnic indywidualnych i zróżnicowanego poziomu tolerancji na nazbyt ofensywnie wypowiadane własne zdania.
No i znów pudło, bo tu nie chodzi o ofensywność. Jak już napisałem, nikogo nie obraziłeś. Jesteśmy dorośli, nie rusza nas, że ktoś nie lubi gry, w którą czasem grywamy, tak samo jak nie rusza nas, że ktoś nie lubi placków ziemniaczanych (albo kotletów schabowych). IMHO istota Twojej tragedii polega na tym, że pomimo niewątpliwie bogatego, acz niezbyt eleganckiego stylu (pimp up ma stylez?) nie dysponujesz umiejętnością komunikacji międzyludzkiej. Posądzasz nas o wrogie nastawienie, jakieś negatywne nastroje, przesadne przejęcie Twoim wywodem. Przeczytaj jeszcze raz, zauważysz że część się otwarcie z Ciebie śmieje. Co ciekawe, nie potrafisz komunikować się z samym sobą, zamiast wziąć się za inną grę urządzasz sobie katharsis na łamach. Na Litość Boską, taki post to do Hyde Parku!
NEO DARK LORD pisze: Mam czyste, tak zwane sumienie, że spróbowałem się skontaktować z miłośnikami gry. Zachęcamy do dalszych prób kontaktu, nas to małe nieporozumienie bynajmniej nie zraża. Wielu stałych bywalców forum miało swoje zgrzytające etapy, bo gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą, i nie ma dialogu bez nieporozumień.
Fajny acz nieco wulgarny filmik.
_________________
|
|