-
Posty:
3
-
Dołączył:
13.08.2014
|
Witam. Gram sobie kulturalnie w Wildfire na najwyższym poziomie trudności (generalnie mam duże doświadczenie z JA2). Jednej tylko rzeczy nie sprawdziłem i o nią właśnie się pytam: Zająłem Omertę, Drassen i następnie Almę. W momencie przejęcia Almy, Deidrana się wkurza i zaczyna słać wojsko. Bez problemu odpieram wszystkie ataki, szkolę samoobronę itd. Mam chyba 7 najemników darmowych i jednego opłacanego. No, z funduszami krucho, bo bardzo szybko szkolę samoobronę (z racji ataków nie mogę jej całej nigdy doszkolić do pełnego niebieskiego setu, który jest w stanie się w miarę bronić sam), a reputacja wolno rośnie. Nie mogę poruszać się specjalnie naprzód, bo wtedy nie uda mi się utrzymać całych miast, dlatego bez końca się bronię. Ze 30 ataków odpartych, setki trupów walają się po miastach, a wrogowie idą i idą.
Czy prędzej lub później wrogowie zwyczajnie przestaną atakować, z racji braku ludzi? Ewentualnie będę miał chwilę wytchnienia?
|
|