czołgi w Wildfire

realizm gry jest bardzo wysoki i trzy granaty ręczne wystarczą na jeden czołg.

Nie nazwał bym tego realizmem. Granatem, czy granatami można było podobno zniszczyć czołg z I wojny światowej, ale nie M48 Pattona

A co do jeżdżenia czołgami to da się nimi jeździć i możesz ich mieć w nieskończoność. W wersji WildFire po zdobyciu Meduny lub kilku sektorów tego miasta trzeba wyszkolić samoobronę. Szkoląc samoobronę w Medunie na miejsce zniszczonych czołgów Deidrany pojawiają się czołgi samoobrony. Trzeba podejść do takiego czołgu (nie będzie strzelał bo należy do samoobrony), następnie wejdź w ekran z mapą i przydziel najemnika do pojazdu. Wśród dostępnych pojazdów powinien wyskoczyć "czołg" (lub "tank" w zależności od wersji językowej). Niestety czołgi takie mają zero amunicji i nie mogą strzelać.

Uważam, że siła wybuchu trzech granatów ręcznych może zdecydowanie rozerwać łączenia w gąsienicach w czołgu. Taki czołg, który nie może się poruszać jest praktycznie bezużyteczny na polu walki. W takiej sytuacji możemy nazwać taki czołg unieszkodliwionym, czyli tak patrząc przez palce zniszczonym.

Rzeczywistość nie Hollywood, czołgi nie wybuchają od rozwalenia gąsienicy

Na 100% w JA2 Wildfire w mieście Meduna po wyszkoleniu samoobrony pojawią się czołgi

Dokładnie, jeszcze czołgi z IIWŚ można było zniszczyć ciężkim granatem p.pancernym.

Uważam, że siła wybuchu trzech granatów ręcznych może zdecydowanie rozerwać łączenia w gąsienicach w czołgu.

Taki czołg, który nie może się poruszać jest praktycznie bezużyteczny na polu walki.

O ciężkich granatach pp słyszałem. Niemcy robili na IIWŚ specjalne wiązanki z siedmiu granatów ręcznych Stielhandgranade, były nawet granaty kumulacyjne Panzerwurfmine 1(L) link niżej.