Jagged Alliance Center - Forum

Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Autor Wiadomość
momo78
Post : 03 cze 2010 15:59
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Kapitan
Kapitan
  • Posty: 1415
  • Dołączył: 05.11.2007


Chciałbym się dowiedzieć coś więcej o tej broni.
Najbardziej ciekawi mnie amunicja oraz ogólne działanie broni(wiem, że ma jakieś "dziwne, obrotowe elementy". :|
Pierwszy raz zobaczyłem ją w JA2 i od tej pory jestem w niej zakochany. :one:

_________________
I'm afraid.
I'm afraid, Dave.
Dave, my mind is going. I can feel it.
I can feel it. My mind is going. There is no question about it.
I can feel it. I can feel it. I can feel it.
I'm a... fraid.


*
 
Klepczar
Post : 03 cze 2010 21:32
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 150
  • Dołączył: 25.12.2007
  • Skąd: Pruszków




*
 
Stridingshadow
Post : 03 cze 2010 21:47
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


G11 miał być nowym systemem broni dla Bundeswehr'y, mającym wyprzeć używane dotąd karabiny G3.

Głównym założeniem broni było zwiększenie celności i zasobu przenoszonej amunicji.
Porównanie zaprezentowane przez H&K wykazywało, że ładunek o masie 7.35kg mógł odpowiadać
-Kb. G3A3 i 100 sztukom amunicji w 5 magazynkach
-Kbk. M16A2 i 240 sztukom amunicji w 8 magazynkach
-Działającemu prototypowi kbk. G11 i 510 sztukom amunicji w 2 magazynkach i 28 łódkach.

Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi w Niemczech w latach '60, istniały dwie alternatywy znacznego zwiększenia prawdopodobieństwa trafienia przy pojedynczym ściągnięciu spustu:
-Wystrzelenie wielu pocisków naraz -> broń śrutowa
-Wystrzelenie wielu pocisków w kolejności, przy minimalnym rozrzucie -> szybkostrzelna i cechująca się niewielkim odrzutem broń kulowa.

Broń śrutowa używana na średni dystans cechuje się kiepską celnością (a właściwie to pokryciem), oraz kiepską energią i zdolnością do przebijania pancerza (śruciny itp. dość łatwo wytracają energię w locie), ponadto amunicja śrutowa jest masywna co ogranicza jej maksymalny ładunek.

Z drugiej strony konstruktorzy wyszli z założenia, że jeżeli uda się wystrzelić kilka razy nim odrzut zadziała na strzelca, ustawienie broni podczas tej serii pozostanie praktycznie niezmienione, co ograniczy niecelność broni do niedoskonałości lufy i amunicji (no i czynników zewnętrznych).

Aby osiągnąć dużą szybkostrzelność zdecydowano się zastosować amunicję bezłuskową, ponieważ mechanizm broni zasilanej taką amunicją mógłby działać w mniejszym zakresie ruchu, co skróciłoby czas trwania pojedynczego strzału.
Koniec końców maksymalna szybkostrzelność teoretyczna G11 w serii trzystrzałowej wynosiła 2000str./min.
Obecnie wiemy, że podobne wyniki osiągalne są także dla broni zasilanej amunicją jak najbardziej łuskową (Rosyjski AN-94 'Abakan' strzela serią dwustrzałową z szybkostrzelnością 1800str./min) ale wymaga to znacznej komplikacji mechanizmów broni.

G11 cechował się dość nietypową konstrukcją.
Przede wszystkim był zasilany z magazynka ułożonego w osi lufy, w którym naboje ułożone były spłonką do dołu.
Ponadto zamek broni stanowił jednocześnie komorę nabojową, i obracał się prostopadle do osi lufy aby pobrać nabój z magazynka usytuowanego nad samą lufą.
Aby umożliwić trzykrotny wystrzał broni nim odrzut dotknie strzelca, zastosowano odrzut lufy (tzn. broń nie była ryglowana przez odrzut lufy sensu stricte, ale podczas serii trzystrzałowej lufa cofała się trzykrotnie do tyłu nie wracając do pozycji wyjściowej, co sprawiało że odrzut działał na całą broń i strzelca dopiero po 3 strzale), co ma też miejsce w automacie Nikonowa ('Abakanie').

Działanie broni można zgrubnie ująć następująco:
-Strzelec przeładowuje broń przekręcając rączkę zamka, jeden nabój z magazynka jest wysłany do komory nabojowej/zamka, zwolniona rączka zamka przywraca go do położenia wyjściowego, co sprawia że nabój jest skierowany nie pionowo (co miało miejsce kiedy był w magazynku) a w przedłużeniu lufy.
-Strzelec ściąga spust, co powoduje zbicie spłonki naboju, jego detonację, wystrzelenie pocisku.
-Gazy prochowe pobierane przez boczny otwór w lufie (który jak to zwykle bywa, był na górze a nie z boku :P) powodują obrót zamka do pionu, co umożliwia pobranie kolejnego naboju.
Oczywiście w międzyczasie całość zespołu lufa-zamek-magazynek-inne fidrygały się rusza w osi przód-tył.

-Strzelając ogniem ciągłym zespół rusza się do tyłu podczas strzału, zamek obraca się pobierając nowy nabój, obraca się z powrotem w kierunku osi lufy, i wreszcie całość rusza z powrotem do przodu.
-Strzelając serią trzystrzałową zespół rusza do tyłu podczas pierwszego strzału, ładuje drugi nabój i detonuje go, po czym ładuje trzeci nabój i też go detonuje.
Podczas całej serii trzystrzałowej zespół porusza się niemal równomiernie do tyłu, dzięki czemu zatrzymuje się dopiero na końcu, i dopiero wtedy czuć odrzut, co sprawia że dopiero wtedy broń zbacza z obranej trajektorii (ale nam to ryba, bo pociski już poszły w cel).

Dzięki w.wym mechanizmom udało się uzyskać dość łagodny odrzut broni odczuwalny bardziej jako 'parcie' niż 'kopniak'.

Ponieważ zamek stanowił także komorę nabojową (a ta cierpi na taką przypadłość, że nagrzewa się podczas strzelania, a szczególnie ogniem ciągłym), to na początku występował problem z zapłonem spowodowanym nadmiernym nagrzaniem zamka/komory (co po angielsku nazywamy cook-off).
Zjawisko to występuje w broni 'łuskowej' wobec znacznego przegrzania, jednak w broni bezłuskowej gdzie komora kontaktuje się bezpośrednio z ładunkiem, jest to łatwiejsze do osiągnięcia.
Firma Dynamit Nobel odpowiedzialna za rozwój i produkcję amunicji rozwiązała ten problem dzięki zastosowaniu mieszanki o wyższej temperaturze spalania.

Dzięki minimalnej komunikacji między zespołami broni a światem wewnętrznym (nie ma łusek-nie ma okna wyrzutowego), broń ulegała zabrudzeniu w minimalnym stopniu, i działała bardzo sprawnie pomimo znacznego skomplikowania jej układów.

Sam nabój kalibru 4.7*33mm posiadał pocisk o masie ok 3.25g, i rozpędzał go do prędkości ok. 930m/s, dzięki czemu cechował się osiągami podobnymi do 5.45*39mm czy 5.56*45mm.
Pocisk miał jednak niewielką tendencję do koziołkowania a zatem mniejszą siłę obalającą (co prawdopodobnie zostałoby rozwiązane, gdyby system wszedł do produkcji seryjnej).
Ponadto G11 jako broń zoptymalizowana pod kątem celności wyposażony był w integralny celownik optyczny, co dodatkowo zwiększało celność ognia.
Broń cechowała się pewną wadą: miała strasznie duży magazynek, długości ok. 50cm.
Dlatego broń miała być zasilana z jednego magazynka zamontowanego nad lufą, a w gniazdach obok lufy miały znajdować się dwa magazynki zapasowe.
Pozostałą amunicję żołnierz miał nosić w hermetycznych pakietach, i ładować do magazynków za pomocą łódek.

Ogólnie G11 cechował się dobrą celnością, małym odczuwalnym odrzutem, dużym magazynkiem, lekką amunicją, i co najmniej zadowalającą niezawodnością.
Niestety zarówno Amerykanie wycofali się z projektu ACR decydując się na modyfikację M16A2, podczas gdy zjednoczone Niemcy obciążone dużymi kosztami integracji byłych RFN i NRD wycofały się z G11 stawiając na tańszą i bardziej konwencjonalną G36tkę.

W skład systemu broni wchodził też karabinek maszynowy LMG-11 zasilany z hermetycznego bezsprężynowego jednorazowego (choć możliwego do przeładowania) magazynka mieszczącego 300 nabojów (yeah baby!).
LMG-11 miał działać na podstawie odrzutu zamka, i posiadał zamek z trzema komorami nabojowymi (ustawionymi w kształt znaczka Mercedes'a), aby zminimalizować nagrzanie poszczególnych komór i tym samym ryzyko samoistnej detonacji naboju.

Ponadto miał zostać opracowany G11 PDW, czyli pistolet maszynowy na amunicję bezłuskową 4.7*25mm, zasilany z 20 nabojowego magazynka chwytowego.
Nie wiadomo czy G11 PDW weszło w ogóle w stan prototypu (wg. autora h&k.pro krążąca w sieci grafika przedstawia drewniany model ;) ).

Dodam na koniec, że G11 miał możliwość zamontowania bagnetu (za pomocą odpowiedniego adaptatora), oraz korzystał z kutej na zimno lufy (typowej dla produktów H&K) cechującej się zatem wysoką żywotnością (paręnaście tysięcy strzałów).

_________________
Obrazek


*
 
momo78
Post : 04 cze 2010 17:03
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Kapitan
Kapitan
  • Posty: 1415
  • Dołączył: 05.11.2007


Dzięki Stridingshadow, właśnie o to mi chodziło. <3 (brakuje jakiejś emotki z serduszkiem)
Fachowo, ale na tyle zrozumiale, że nawet ja zrozumiałem xD

_________________
I'm afraid.
I'm afraid, Dave.
Dave, my mind is going. I can feel it.
I can feel it. My mind is going. There is no question about it.
I can feel it. I can feel it. I can feel it.
I'm a... fraid.


*
 
Stridingshadow
Post : 04 cze 2010 21:45
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


momo78 pisze:
Dzięki Stridingshadow

Miło mi.
Niestety nie wszystkiego jestem pewien na 100%.
G11 nigdy nie został przyjęty na uzbrojenie żadnej armii.
Jedyna partia broni, jaka została wyprodukowana seryjnie, posłużyła za partię próbną dla Bundeswehry.
G11 nie został także nigdy wprowadzony na rynek cywilny, dlatego większość (jeśli nie całość) zdjęć i opisów w necie pochodzi z ówczesnych (lata '70-'80) materiałów producenta.
W necie brak dokładnego opisu działania, więc niektórych rzeczy musiałem się domyślić, i niektóre z nich pozostają prawdopodobne, a nie pewne.

_________________
Obrazek


*
 
Zbychu
Post : 07 cze 2010 09:36
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy kapral
Starszy kapral
  • Posty: 103
  • Dołączył: 07.11.2007
  • Skąd: Bytom


Mi też się spodobał ten artykuł . Właśnie się zastanawiałem jak to jest z tymi nabojami 4,7 mm . Bo jak 5,56 ma słabe właściwości obalające , to co dopiero 4,7 , a 5,56 przynajmniej koziołkuje i chyba też fragmentuje , tymczasem 4,7 jak napisałeś nawet do tego nie ma tendencji , więc nie licząc trafienia w jakieś znaczące organy nie jest to raczej skuteczna amunicja ??No i takie trochę noobskie pytanie , co to są te łódki ??


*
 
Stridingshadow
Post : 07 cze 2010 12:35
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zbychu pisze:
Bo jak 5,56 ma słabe właściwości obalające

Przy odpowiednio długiej lufie pocisk rozpędzany jest do dużych prędkości i uderzając w cel rozpada się oddając niemal całą energię i tworząc bardzo brzydką i ciężką ranę.

Zbychu pisze:
to co dopiero 4,7

4.7 był pociskiem eksperymentalnym, wystrzelony z karabinka miał dziurawić papier na daną odległość.
Gdyby broń miała wejść do uzbrojenia (i wykroczyła poza fazę testów), zapewne opracowano by do niej stosowną amunicję bojową.

Zbychu pisze:
No i takie trochę noobskie pytanie , co to są te łódki ??

Łódki (po ang. 'clip') to takie obejmy (najczęściej stalowe) służące do wygodnego przenoszenia amunicji i szybkiego ładowania magazynków.
Niektóre rodzaje broni nie są dostosowane do korzystania z łódek, inne (np. SKS) powstały z myślą o ładowaniu z łódek, a niektóre rzadkie modele broni (jak M1 Garand) wymagają ładowania z łódek.

Niektóre armie (szczególnie amerykańska) wyszły z założenia że zamiast bawić się w łódki, można wydawać jednorazowe magazynki, inne jak np. wojsko polskie wyszły z inicjatywą wydawania części amunicji w magazynkach a reszty w łódkach celem doładowania magazynków.
Koniec końców Amerykanie skarżą się na zawodność docelowo jednorazowych magazynków z aluminium, a Polacy wyszli z założenia, że jeszcze lżej dla żołnierza (i taniej dla armii) będzie kiedy żołnierzom nie wyda się amunicji w ogóle :P


Załączniki:
Komentarz: Amunicja .30-06 załadowana do łódki do Garand'a
m1 garand clip.jpg
m1 garand clip.jpg [ 202.39 KiB | Przeglądany 1195 razy ]
Komentarz: Ładowanie SKSa z łódki.
SKSclip.jpg
SKSclip.jpg [ 83.34 KiB | Przeglądany 1195 razy ]

_________________
Obrazek
*
 
momo78
Post : 07 cze 2010 14:59
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Kapitan
Kapitan
  • Posty: 1415
  • Dołączył: 05.11.2007



_________________
I'm afraid.
I'm afraid, Dave.
Dave, my mind is going. I can feel it.
I can feel it. My mind is going. There is no question about it.
I can feel it. I can feel it. I can feel it.
I'm a... fraid.


*
 
Stridingshadow
Post : 07 cze 2010 18:04
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


momo78 pisze:
Na drugim chyba widac tę łódkę i ładowanie za jej pomocą magazynka.

Ano widać, i widać jak sałdat przed załadowaniem magazynka z łódki, zrywa z niej hermetyczną plombę.

_________________
Obrazek


*
 
Nowy temat Odpowiedz w temacie


cron