Mack the Knife pisze:
powstają takie pomyłki (moim zdaniem) jak Straż Miejska
Mój ojciec jest strażnikiem miejskim w Warszawie, w firmie pracuje prawie od początku, ponad 17 lat. W chwili obecnej SM m. st. W-wy może i jest pomyłką, bo Warszawą rządzi pani HGW. Chodzi np. o to, że strażników jest za mało, aby ta formacja działała skutecznie i w pełni sprawnie. Strażnicy warszawscy byli dobrze szkoleni i wyposażani. Wcześniej niż policja zostali wyszkoleni i wyposażeni w tonfy. Wielu zdolnych chłopaków, którzy sprawdzili się w SM, poszło do policji, specsłużb i wojska. partner mojego ojca z patrolu poszedł do kryminalnej i ma oferty z ABWery.
Poza tym, różne przeboje w służbie były, dilerzy, złodzieje, mafia, dyskutanci-studenci prawa łamiący prawo, gimnazjaliści na fajce (patrol szkolny ), facet, który miał pretensję, że dostał mandat za złe parkowanie, chociaż ma order za cośtam itp, itd.
I to tylko drobny wycinek tego, co wiem od ojca. A to co wiem, jest tylko wycinkiem tego, co się działo przez te wszystkie lata.
Pomyłką byłoby zniszczenie tej służby.
Co do akcji "antków", od której zaczęła się ta dyskusja, to spytam jutro ojca czy coś o tym słyszał. Ciekawe co powie.
Co do wizerunku, to do tego wszystkiego dodajmy jeszcze sytuacje, kiedy to policjant kogoś zabił/spowodował śmierć, pobił itp.
Jak wszędzie, takie przypadki to rzadkość, ale rzucają się cieniem na całą grupę, której dotyczą.
Myślę, że młodzi ludzie za mało wiedzą o milicji, o tym, że za komuny można było dostać pałą za darmo itp. sprawach. I że teraz jest inaczej.