Jagged Alliance Center - Forum

Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę   Poprzednia   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna
Autor Wiadomość
Svean
Post : 02 lis 2009 08:59
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Młodszy chorąży
Młodszy chorąży
  • Posty: 389
  • Dołączył: 13.03.2009


Przyznam że jestem wielbicielem broni w prawie wszystkich gatunkach i rozmiarach ale... chylę się raczej ku zakazowi powszechnego dostępu do broni.

Dlaczego?
Przyznam że wcale się nie dziwię że w małych miejscowościach gdzieś w USA (ale podejrzewam że w Polsce byłoby podobnie) powszechny czy nawet obowiązkowy dostęp do broni spowodowałby obniżenie ilości przestępstw. Tyle że w małych miejscowościach tych przestępstw (zwłaszcza cięższych niż kradzieże i bijatyki) i tak jest na tyle mało że nie zrobi to wielkiej różnicy - o ile oczywiście w miejscowości nie ma dyskoteki, ale wtedy dostęp do broni bezpieczeństwa by nie poprawił :P

Ja osobiście mieszkam w dużym mieście (jak na polskie warunki ;)) i wydaje mi się że ułatwiony dostęp do broni mógłby spowodować raczej odwrotny efekt do zamierzonego. Oczywiście - posiadanie broni daje poczucie bezpieczeństwa, ale czasem to poczucie jest zdecydowanie zbyt wysokie, ba, daje nadzwyczajne poczucie siły i... furtkę do nadużyć. Nie chodzi mi bynajmniej o jakieś wielkie mafijne strzelaniny na ulicach - raczej o nastolatków którzy w tej chwili wyskoczą z nożem, a tak wyskoczyliby z pistoletem. Oczywiście - nożem też można zabić, ale prawdopodobieństwo jest jakby parę poziomów niższe, a do tego nóż może nosić każdy. W razie czego można nawet bez żadnych zezwoleń zrobić sobie szkolenie z walki nożem itp.

A co do amunicji FMJ i HP - oczywiście, amunicja HP jest bardziej obezwładniająca i powoduje mniejsze ryzyko dla osób postronnych ale pod warunkiem że trafisz we właściwą i rzeczywiście "złą" osobę. Biorąc pod uwagę hipotetyczną sytuację napadu w ciemnej uliczce - osób postronnych nie ma, a atakowanemu adrenalina może skoczyć na tyle, że strzeli gdzieś wyżej i niechcący trafi w okno 2 przecznice dalej - i zamiast lekkie rany postrzałowej mamy trupa. Nie wspominając nawet o tym że jeśli trafi i zabije właściwego agresora to poza satysfakcją z "wyrwania chwasta" niektóre osobniki mogą jeszcze mieć traumę na całe życie (albo przynajmniej na pół) bo w końcu zabiło się człowieka zamiast go tylko postrzelić...

To czego możemy się uczyć z USA jest np prawo każące drobnymi karami ale za każde przestępstwo czy wykroczenie.
Chodzi mi tu o idiotyczny zapis dotyczący kary w "zawiasach" itp. Niechby gościu za drobne przestępstwo, kradzież itp dostał miesiąc lub nawet 2 tyg w pace zamiast 2 lat w zawieszeniu - jeśli kara ma resocjalizować to po 2 tyg w pace gościu nie będzie chciał tam wracać, a po otrzymaniu 2 lat w zawiasach on czuje to jako że mu się "upiekło", powtórzy wybryk, dostanie następne 4 lata (z odwieszonymi zawiasami 6), po czym z pierdla wychodzi stary recydywista który jedyne co ma to "kontakty" z paki i spaczoną psyche (choć nie zawsze idąc do paki miał normalną niemniej więzienie jej nie naprawi na 100%).

Polacy nie mają tak jak np Niemcy we krwi przestrzegania prawa takim jakim jest więc jak nikt nie patrzy (a nawet jak patrzy tylko nie policjant) to przełażą przez jezdnię na czerwonym, skręcają na zakazie skrętu itp o ograniczeniach prędkości nie wspomnę (ograniczenia km/h to osobna wqrzająca historia). Co gorsza robią to również rodzice z dziećmi co bynajmniej wiele nadziei na przyszłość nie rokuje. Dlatego należy łapać i karać ZWŁASZCZA takich rodziców i za każdą drobną pierdołę, parkującym na zakazie odholowywać auta itp itd. Dużo tu o ruchu drogowym ale to właśnie na tym najbardziej uczymy się olewać prawo, a właśnie nauki poszanowania prawa nam potrzeba najbardziej - niekoniecznie od razu broni...

_________________
Obrazek


*
 
Popers
Post : 02 lis 2009 11:26
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy chorąży
Starszy chorąży
  • Posty: 596
  • Dołączył: 31.01.2007


Ja się muszę przyznać, że nie mam jasno określonego zdania na ten temat. A dlaczego w takim razie się wypowiadam? Bo chciałbym przytoczyć obu stronom argumenty, moim zdaniem ciekawe.
Po 1. w USA, kraju, który jest przez entuzjastów broni uznawany za jakiś tam wzór jeśli chodzi o dostęp do broni, tylko 3% przypadków użycia broni palnej przez cywilów to przypadki obrony koniecznej. Nie pamiętam skąd dokładnie już te dane, nie pamiętam gdzie o tym artykuł czytałem, ale wydaje mi się ta liczba dość prawdopodobna, bo pomimo argumentacji, że broń pozwala nam się skuteczniej bronić wydaje mi się, że akurat tam przydaje się częściej do innych celów.

Po 2. Gdy mieszkałem przez jakiś czas w GB, w kraju, który ma nawet bardziej restrykcyjne od Polski prawo w tym zakresie (specjalistą nie jestem, proszę mnie poprawić, jeśli się mylę), zauważyłem, że tam odsetek przestępstw z bronią w ręku i strzelanin by o wiele wyższy, niż u nas. Danych nie mam, ale co dzień jak otwierałem gazetę, to była jakaś sprawa postrzelenia nastolatków, którzy obrywali podczas strzelanin w porachunkach gangów narkotykowych. I to nei chodzi o jakieś wielkie mafie, tylko po prostu grupa czarnoskórych gówniarzy po 16-20 lat, którzy strzelali w kogo popadnie- jak byłem, to była akurat głośna afera, gdy 10-latek zmarł po trafieniu w głowę. Z rok temu zmarła też jakaś Polka po postrzale. Mówię o tym, bo samo restrykcyjne prawo to nie wszystko i musi być odpowiedni zestaw przyzwyczajeń społecznych (tam akurat chodzi o imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy nie nap*****lają się jak u nas po ryjach, tylko od razu po noże i klamki sięgają) i prewencji policyjnej, żeby ograniczyć takie przypadki.

Jak na początku wspomniałem, mam stosunek do tematu ambiwalentny,a to dlatego, że sam kiedyś chciałbym wyrobić sobie pozwolenie na broń krótką, wiem, że czeka mnie droga przez mękę, ale wydaje mi się, że, między innymi, dzięki temu nie muszę się bać, że pierwszy lepszy burak będzie za pazuchą kurtki targał "dziewiątkę" i mi wyj***ie gdy tylko krzywo spojrzę. :|


*
 
Stridingshadow
Post : 02 lis 2009 16:13
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Popers pisze:
Po 1. w USA, kraju, który jest przez entuzjastów broni uznawany za jakiś tam wzór jeśli chodzi o dostęp do broni, tylko 3% przypadków użycia broni palnej przez cywilów to przypadki obrony koniecznej.

Świetnie, broń służy też do:
-Uprawiania sportu zwanego dalej strzelectwem
-Polowania
-Treningu (jak żołnierz/policjant posiada prywatną broń i strzela sobie z niej w weekendy to jest to broń 'cywilna')
-Jako eksponat kolekcjonerski

W USA ofiarą legalnej broni palnej najczęściej pada tarcza strzelecka (ew. puszka czy dowolny inny cel ;) ), potem jest zwierzyna i małe szkodniki, na samym końcu są oprychy.

Jeżeli tylko 3% użyć broni palnej to użycia w obronie koniecznej to po co mieć broń?
-Po to żeby nie zabierać nikomu szansy do obrony koniecznej, to jest prawo a nie przywilej, to że argumentujemy posiadanie broni prawem do obrony koniecznej nie oznacza że nie zamierzamy korzystać z broni w innych legalnych celach.

Równie dobrze można powiedzieć że tylko jakiś procent użytkowników antykoncepcji mechanicznej chroni się w ten sposób od chorób wenerycznych, zatem po co reszcie ta antykoncepcja?
-Bo ,jak z bronią, nigdy nie wiadomo na kogo trafi. Osobiście wolałbym całe życie chodzić z pistoletem pod pachą i nigdy nie potrzebować go użyć w obronie własnej, lub innej osoby, niż musieć się bronić bez broni.

Sama statystyka jest nieco zafałszowana przez osoby posiadające więcej niż jedną sztukę broni palnej.
Są to często osoby posiadające 10 lub więcej sztuk broni, kolekcjonerzy itd...
Jeżeli za 150-250USD można kupić kb. Mosin-Nagant, kbk. SKS, pistolet FN HP itp... (broń sklasyfikowana jako Curio&Relic, niemniej jednak broń) to każdy człowiek z zamiłowaniem do broni, żyjący na przyzwoitym poziomie, pozwoli sobie na parę sztuk takich staroci, choćby po to żeby spędzić parę weekendów doprowadzając je do stanu "like new".
Jeżeli mamy do czynienia z myśliwym, to również będzie on miał co najmniej kilka sztuk broni: jakiś sztucer na większą zwierzynę, jakąś strzelbę na ptactwo, jakiś rewolwer do samoobrony na polowaniu i dobijania zwierząt.

Ponadto wiele rodzajów broni posiadanej przez cywili zwyczajnie nie nadaje się do samoobrony.
Mówię tu np. o pistoletach i karabinkach na amunicję kal 5.6 mm bocznego zapłonu (np. .22 LR), amunicję tanią i ze względu na to doskonałą do treningu strzeleckiego i tępienia gryzoni.
Nabój .22 LR jest najbardziej popularnym w USA i na świecie nabojem pistoletowym, nie 9*19Luger, nie .45ACP, nie 9*18 Makarow czy 7.62*25 TT, a .22 LR.


Popers pisze:
Gdy mieszkałem przez jakiś czas w GB, w kraju, który ma nawet bardziej restrykcyjne od Polski prawo w tym zakresie (specjalistą nie jestem, proszę mnie poprawić, jeśli się mylę).

Nie mylisz się, w GB ciężko dostać broń.

Popers pisze:
zauważyłem, że tam [w GB] odsetek przestępstw z bronią w ręku i strzelanin by o wiele wyższy, niż u nas

A ja słyszałem ze tam większość przestępstw dokonywanych jest za pomocą noży (które swoją drogą są nielegalne :P ).
Ale skoro tak mówisz to możesz mieć rację, zatem odpowiem Ci w ten sposób:
-A w jakim odsetku przestępstwa są dokonywane za pomocą legalnie posiadanej broni palnej?

Co do GB brak mi danych, jednak w przypadku USA tylko 1% legalnie posiadanej broni posłuży za narzędzie zbrodni (nie mam tu na myśli jedynie morderstw, a również zastraszenia, rabunki, i np. nielegalne okazanie broni w miejscu publicznym).
Oznacza to że gdybyśmy dziś skonfiskowali całą cywilną broń w USA, to odsetek przestępstw z użyciem broni spadłby tam o cały 1%.
Czy warto?
Uważam że nie ponieważ procent jednostkowych użyć broni cywilnej w obronie koniecznej jest trzykrotnie większy niż udział procentowy broni cywilnej w zbrodni (z czego nie wszystkie przestępstwa są morderstwami).
Matematyk ładniej by to przeanalizował, może któryś z tu obecnych zechce się wypowiedzieć :P
Osobiście uważam że danych jest mało i przydałoby się więcej do rzetelnej interpretacji.

Popers pisze:
I to nei chodzi o jakieś wielkie mafie, tylko po prostu grupa czarnoskórych gówniarzy po 16-20 lat, którzy strzelali w kogo popadnie- jak byłem, to była akurat głośna afera, gdy 10-latek zmarł po trafieniu w głowę. Z rok temu zmarła też jakaś Polka po postrzale. Mówię o tym, bo samo restrykcyjne prawo to nie wszystko i musi być odpowiedni zestaw przyzwyczajeń społecznych (tam akurat chodzi o imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu, którzy nie nap*****lają się jak u nas po ryjach, tylko od razu po noże i klamki sięgają) i prewencji policyjnej, żeby ograniczyć takie przypadki.

W Nowym Jorku młodzi i gniewni także kropią do siebie z kropideł zamiast iść na solówę, a w Nowym Jorku cywile nie mają prawa do broni palnej ;)
Ludzie, broń wykorzystywana w przestępstwach jest w większości przypadków (w USA jest to 99%) bronią nielegalną.
Zmniejszenie dostępu do broni palnej zmniejsza jej użycie w przestępstwach o znikomy procent.

_________________
Obrazek


*
 
Popers
Post : 02 lis 2009 19:05
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy chorąży
Starszy chorąży
  • Posty: 596
  • Dołączył: 31.01.2007


Stridingshadow pisze:
Popers napisał(a):
Po 1. w USA, kraju, który jest przez entuzjastów broni uznawany za jakiś tam wzór jeśli chodzi o dostęp do broni, tylko 3% przypadków użycia broni palnej przez cywilów to przypadki obrony koniecznej.

Świetnie, broń służy też do:
-Uprawiania sportu zwanego dalej strzelectwem
-Polowania
-Treningu (jak żołnierz/policjant posiada prywatną broń i strzela sobie z niej w weekendy to jest to broń 'cywilna')
-Jako eksponat kolekcjonerski


Ekhem, chodziło mi o przypadki notowane przez policję oczywiście, czyli takie, w których strzelano do ludzi, co wyklucza wszystkie ww. przypadki. Przepraszam za nieścisłość.

Stridingshadow pisze:
a w Nowym Jorku cywile nie mają prawa do broni palne

no ale akurat z innego miasta do miasta NY wwieźć broń to nie jest żaden problem

Cóż, nie będę się spierał, bo jak zaznaczyłem, brak mi danych, a i problem mnie aż tak bardzo nie podpala. Jednak coś chyba jest na rzeczy, skoro w USA jest jednak znacznie więcej przestępstw z bronią w ręku. Nie mówię o broni legalnej, czy nielegalnej, ale o względnej liczbie na 1000 mieszkańców.


*
 
Stridingshadow
Post : 02 lis 2009 21:03
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Popers pisze:
no ale akurat z innego miasta do miasta NY wwieźć broń to nie jest żaden problem

Ale w takim wypadku nie będzie to broń legalna sensu stricte.
W USA każdy stan ma swoje prawo dotyczące broni, które nie może się jednak kłócić z prawem federalnym.
Ponadto niektóre miasta i hrabstwa mają dodatkowe przepisy które w nich obowiązują.
Jak w NY nie wolno nosić broni, to każda broń noszona przez cywila jest nielegalna.
Jeżeli kupisz sobie pistolet poza NY i go tam wwieziesz, to każde użycie tej broni będzie uznane za nielegalne.

Popers pisze:
Jednak coś chyba jest na rzeczy, skoro w USA jest jednak znacznie więcej przestępstw z bronią w ręku. Nie mówię o broni legalnej, czy nielegalnej, ale o względnej liczbie na 1000 mieszkańców.

Owszem, jednak biorąc pod uwagę że zaledwie 1% broni użytej w przestępstwach to broń legalnie posiadana, można spokojnie stwierdzić że właściwie cała przestępczość z użyciem broni palnej nie jest związana z tamtejszym prawem.

Ujmę to tak: prawo pozwala cywilom posiadać broń, Amerykanie mają całkiem sporo broni.
Jednak właściwie cała broń używana w przestępstwach to broń nielegalna.
Wchodzenie w posiadanie nielegalnej broni odbywa się niezależnie od prawa.
Nieważne czy masz dostęp do legalnej broni, czy też nie, broń nielegalną i tak kupisz na czarnym rynku wbrew panującemu prawu.

Zatem jeżeli w USA jest wysoki wskaźnik przestępstw z użyciem broni palnej, a udział legalnej broni w przestępczości jest niewielki, to można stwierdzić że dalsze restrykcje tyczące się wchodzenia w posiadanie broni nie zmniejszą przestępczości, a wręcz utrudnią obywatelom dostęp do narzędzia do obrony.

Ponadto uważam, że kwestia wskaźnika przestępstw z bronią palną nie jest wykładnikiem celowości przyznawania zezwoleń na broń palną.
Broń palna, jak każda broń, służy do zabijania.
Zabijając lub obezwładniając napastnika umożliwiamy sobie obronę.
Nieważne czy napastnik ma pistolet maszynowy, strzelbę, nóż, miecz, młotek, kij bejsbolowy czy gołe pięści i 120kg żywej wagi broń służy do samoobrony.
Uważam że to głupie wymuszać na człowieku dostosowanie odpowiedniej broni do stopnia agresji.
Ciężko wymagać od porządnego obywatela, żeby poruszał się z całym arsenałem aby w chwili zagrożenia wybrał broń adekwatną do zagrożenia.
Jeżeli 50kg kobieta zostanie zaatakowana przez 120kg faceta z łomem (najlepiej jeszcze na prochach) to żadne kung fu nie pomoże, uderzenie w czaszkę łomem może zabić każdego, dlaczego przestępca ma mieć większe szanse?

_________________
Obrazek


*
 
Popers
Post : 02 lis 2009 21:38
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy chorąży
Starszy chorąży
  • Posty: 596
  • Dołączył: 31.01.2007


Stridingshadow pisze:
to broń legalna sensu stricte.

sensu stricto legalna nie będzie, ale mówimy (przynajmniej ja) o wykorzystaniu broni przez przestępców, a oni tym zatroskani raczej nie będą.

Stridingshadow pisze:
Owszem, jednak biorąc pod uwagę że zaledwie 1% broni użytej w przestępstwach to broń legalnie posiadana, można spokojnie stwierdzić że właściwie cała przestępczość z użyciem broni palnej nie jest związana z tamtejszym prawem.

No ale ta nielegalna broń została zdobyta dlatego, że legalny rynek broni jest tak rozwinięty. Wystarczy zakraść się do jakiegoś idioty, który nie potrafi przechowywać w bezpiecznym miejscu swoich "pukawek" (a w tamtym kraju idiotów nie brakuje) i albo mu zwinąć arsenalik, albo nożem przy szyi zmusić do wydania broni. Wg. mnie ilość broni legalnej przekłada się w sposób bezpośredni na ilość broni nielegalnej (no bo skądś się ona brać musi przecież). Mój wniosek jest prosty- prawo ogranicza możliwość posiadania broni--> na rynku legalnym jest jej mniej --> w obrocie czarnorynkowym jest jej mniej--> spada wskaźnik przestępstw z jej użyciem.

Dla mnie jest to oczywisty związek regulacji prawnych z odsetkiem ww. przestępstw.

Stridingshadow pisze:
dlaczego przestępca ma mieć większe szanse?

zgadzam się. Dlatego w pierwszym poście napisałem, że w tej kwestii siedzę okrakiem na barykadzie, nie zajmując jednoznacznie żadnego ze stanowisk.


*
 
Stridingshadow
Post : 02 lis 2009 22:31
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Popers pisze:
No ale ta nielegalna broń została zdobyta dlatego, że legalny rynek broni jest tak rozwinięty. Wystarczy zakraść się do jakiegoś idioty, który nie potrafi przechowywać w bezpiecznym miejscu swoich "pukawek"

W takiej sytuacji za nieprawidłowe składowanie broni odpowiada właściciel.
Nawet w USA ludzie nie są na tyle głupi żeby mieć w domu arsenał i dać się z niego okraść ;)

Nielegalna broń nie bierze się na rynku stąd że ktoś ukradł komuś starą strzelbę i dwa pistolety, nielegalna broń bierze się z przemytu, z okradania magazynów wojskowych itd...
Inaczej przestępcy nie mieliby dostępu do broni powszechnie niedostępnej dla cywili (a mają).
W Polsce z rynkiem cywilnym broni jest bidnie, tymczasem przestępcy mają wszelkie rodzaje broni wojskowej.

_________________
Obrazek


*
 
Popers
Post : 02 lis 2009 23:32
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy chorąży
Starszy chorąży
  • Posty: 596
  • Dołączył: 31.01.2007


Stridingshadow pisze:
Nielegalna broń nie bierze się na rynku stąd że ktoś ukradł komuś starą strzelbę i dwa pistolety, nielegalna broń bierze się z przemytu, z okradania magazynów wojskowych itd...


Tu się do końca nie zgodzę. Na pewno nie jestem taki ekspertem w tej dziedzinie (w sensie broni) , jak Ty, ale mogę przynajmniej jeden przypadek podać przeczący powyższemu zdaniu. Chyba najbardziej jaskrawym przykładem będzie popularność Tec-9 Intrateka i sposób, w jaki rynek cywilny zasilił właśnie arsenały przestępców. Był łatwy w modyfikacji i los banditos dostawali do rączek bardzo tani, mały peem, idealny do strzelania z samochodu (a to przecież w USA popularny sport :diabelek: )

Stridingshadow pisze:
tymczasem przestępcy mają wszelkie rodzaje broni wojskowej.

Bez przesady... Czasem się AK trafi, ale generalnie, to głównym narzędziem są atrapy, gazówki... Ostatni raz pamiętam użycie broni wojskowej w Parolach i Magdalence. Pamięć mnie może zawodzić, ale chyba potem już nie było jakiejś głośniejszej akcji (a strzelanina z użyciem automatów zawsze chyba zyskuje takie miano). Te 2 akcje były dość dawno temu, więc chyba nie jest tak źle. Poza tym, w porównaniu do Stanów to i tak jest przepaść. No i właśnie - dlaczego jest ta przepaść, skoro
a- przemyt do PL jest znacznie łatwiejszy niż do Stanów (słabiej chronione lądowe granice + graniczymy z krajami byłego ZSRR)
b- kwatermistrzowie w PL są chyba generalnie łatwiejsi do przekupienia niż w USA (w wojsku nie byłem, więc możecie mnie lać, jeśli się mylę)
c- magazyny wojskowe są w PL chyba słabiej chronione niż w USA (tego jestem raczej pewien)

Idąc Twoją logiką (czyli, że broń do przestępstw pochodzi z tych źródeł) powinniśmy mieć w PL znacznie więcej przypadków użycia broni przez przestępców, a tak nie jest. Ergo- zostaję przy tym, że właśnie rynek cywilny ma na to duży wpływ


*
 
Stridingshadow
Post : 03 lis 2009 14:43
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Popers pisze:
Tu się do końca nie zgodzę. Na pewno nie jestem taki ekspertem w tej dziedzinie (w sensie broni) , jak Ty, ale mogę przynajmniej jeden przypadek podać przeczący powyższemu zdaniu. Chyba najbardziej jaskrawym przykładem będzie popularność Tec-9 Intrateka i sposób, w jaki rynek cywilny zasilił właśnie arsenały przestępców. Był łatwy w modyfikacji i los banditos dostawali do rączek bardzo tani, mały peem, idealny do strzelania z samochodu (a to przecież w USA popularny sport :diabelek: )

Pozwolę sobie się nie zgodzić.
Intratec Tec-9 był pistoletem samopowtarzalnym (a nie pistoletem maszynowym) całkowicie legalną cywilną wersją pm'u Interdynamic MP-9, pozbawioną ognia ciągłego, chwytu przedniego i kolby składanej*
Tec-9 był chętnie kupowany przez przestępców, ze względu na swą niską cenę i łatwość przerobienia na broń maszynową **.

Z mojego postu można wnioskować, że zapewne w USA sporo broni cywilnej jest przerabiana na maszynową.
Otóż nie jest to prawda, prosta przeróbka zamienia broń samopowtarzalną na broń samoczynną (a nie samoczynno-samopowtarzalną), do porządnej przeróbki potrzeba kogoś kto się na tym zna, czyli rusznikarza.
Rusznikarz nie musi pracować dla oprychów przerabiając im broń, są lepsze (i do tego legalne) metody zarobku w tej profesji.
Dane z USA mówią o pojedynczych przypadkach użycia broni przerobionej na maszynową w przestępstwach.

*Cywilom nie wolno posiadać broni maszynowej bez specjalnego zezwolenia, chwyt przedni w pistolecie stanowił element zakazany przez federalny zakaz 'broni szturmowej', a kolba składana uczyniłaby z broni krótko lufowy karabinek, także nielegalny z punktu widzenia federalnego zakazu broni szturmowej.

**Tak przynajmniej twierdzi większość źródeł, jednak w praktyce rzadko spotyka się tego typu przeróbki, pomimo faktu iż nie są one technicznie wymagające.


Popers pisze:
a- przemyt do PL jest znacznie łatwiejszy niż do Stanów (słabiej chronione lądowe granice + graniczymy z krajami byłego ZSRR)
b- kwatermistrzowie w PL są chyba generalnie łatwiejsi do przekupienia niż w USA (w wojsku nie byłem, więc możecie mnie lać, jeśli się mylę)

Jak komu posmarujesz, tak sobie wszystko załatwisz. Jak uważasz, łatwiej przemycić broń na zasadzie "ukryjmy ją w pomiędzy bananami" czy dać celnikowi 50 000 USD łapówy (za cały kontener którego sprzedaż przyniesie setki tysięcy USD zysku)?
W USA jest wyższa stopa życiowa, los bandidos grają o wyższe stawki, mają wyższe obroty i więcej dają w łapę bogatszym amerykańskim strażnikom i kwatermistrzom.

Popers pisze:
c- magazyny wojskowe są w PL chyba słabiej chronione niż w USA (tego jestem raczej pewien)

Bo do polskiego magazynu można sobie wejść z ulicy i wziąć co się chce, a każdy amerykański magazyn ma do ochrony kompanię piechoty i pluton broni pancernej :P
Oczywiście że tak nie jest, nieważne czy do jednego magazynu nieco łatwiej się dostać, a do drugiego nieco trudniej - i tak nie będzie łatwo.

Popers pisze:
Idąc Twoją logiką (czyli, że broń do przestępstw pochodzi z tych źródeł) powinniśmy mieć w PL znacznie więcej przypadków użycia broni przez przestępców, a tak nie jest. Ergo- zostaję przy tym, że właśnie rynek cywilny ma na to duży wpływ

Za posiadanie nożna nic Ci w Polsce nie grozi, za posiadanie nielegalnej klamki -owszem.
Dlaczego masz napadać na sklep z pistoletem, skoro możesz równie dobrze zrobić to z nożem/kijem golfowym w ręku?
Ekspedientka i tak nie będzie miała broni, więc po co strzelać z armaty do komara?
Nawet jeżeli w Polsce dostęp do nielegalnej broni jest lepszy niż w USA, to zapotrzebowanie na tę broń jest niższe (co ukazałem za pomocą przykładu z napadem na monopolowy), więc mniej przestępstw będzie miało miejsce z wykorzystaniem broni palnej.
Jeżeli atakując kogoś w USA musisz się liczyć z tym, że on może mieć broń, to nie będziesz go napadał z nożem tylko z bronią palną.

Nie wiem czy słyszałeś ale ostatnio była taka akcja że gangsterzy z dwóch organizacji urządzili sobie na "warszawskiej" Pradze strzelaninę.
Oczywiście nie byli to gangsterzy a funkcjonariusze firm ochroniarskich z legalną bronią (co z tego że każda z obu firm ochroniarskich jest na usługach innej 'mafii').
Nie spodziewaj się że przestępcy będą rozwiązywać swoje porachunki na Twoich oczach, czasy kiedy zależało im na rozgłosie dawno minęły, teraz wszystko załatwia się po cichu.

_________________
Obrazek


*
 
Zhenia
Post : 03 lis 2009 16:42
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


Ja jestem zdania, że chęć posiadania broni (do samoobrony) w domu jest związana z poczuciem zagrożenia wśród społeczeństwa. Inaczej nie byłaby potrzebna. Bo po co?
BTW, w Polsce można ubiegać się o legalne noszenie broni. Nie jest to zbyt trudne, ani nie niemożliwe. Ktoś z Was próbował wystąpić o pozwolenie na broń?


*
 
Stridingshadow
Post : 03 lis 2009 16:46
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zhenia pisze:
Nie jest to zbyt trudne, ani nie niemożliwe.

Największym problemem jest tzw. 'uznaniowość' w przyznawaniu zezwoleń.
Jeżeli komendant policji uzna, że nie chce dać Ci pozwolenia, to go nie dostaniesz.
Koniec kropka.

_________________
Obrazek


*
 
Zhenia
Post : 03 lis 2009 17:00
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Plutonowy
Plutonowy
  • Posty: 175
  • Dołączył: 09.05.2009


A próbowałeś?


*
 
Stridingshadow
Post : 03 lis 2009 17:10
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Zhenia pisze:
A próbowałeś?

Nie próbowałem bo mam obecnie pilniejsze wydatki niż badanie psychologiczne i opłata skarbowa za złożenie wniosku*, szczególnie że przyznawanie pozwolenia na broń obarczone jest uznaniowością komendanta.

*Cena pierwszego to ok. 150zł, co do drugiego, jest to około 250zł.

_________________
Obrazek


*
 
Popers
Post : 03 lis 2009 18:52
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Starszy chorąży
Starszy chorąży
  • Posty: 596
  • Dołączył: 31.01.2007


Stridingshadow pisze:
Nawet jeżeli w Polsce dostęp do nielegalnej broni jest lepszy niż w USA, to zapotrzebowanie na tę broń jest niższe (co ukazałem za pomocą przykładu z napadem na monopolowy), więc mniej przestępstw będzie miało miejsce z wykorzystaniem broni palnej.


czyli dostęp do broni palnej dla zwykłych obywateli powoduje wzrost zapotrzebowania na broń wśród przestępców? Tym samym sam sobie przeczysz, bo właśnie udowodniłeś związek wielkości rynku legalnego z ilością nielegalnej broni, czyli moją tezę.

Stridingshadow pisze:
Tec-9 był chętnie kupowany przez przestępców, ze względu na swą niską cenę i łatwość przerobienia na broń maszynową

Gdyby nie był łatwo dostępny na rynku cywilnym, nie byłoby czego przerabiać. Broń była kupowana legalnie, ale odsprzedawana do nielegalnego obrotu. Gdyby nie była legalnie tak łatwo dostępna, nie byłoby jej w nielegalnym obrocie. Prosta zależność IMO.
Stridingshadow pisze:
los bandidos grają o wyższe stawki

To akurat kpina jest. Ileż to razy widziałem na CCTV głupiego czarnego z klamką napadającego na sklepikarza w nocnym. Wyższe stawki, dobre sobie...

Stridingshadow pisze:
Nie wiem czy słyszałeś ale ostatnio była taka akcja że gangsterzy z dwóch organizacji urządzili sobie na "warszawskiej" Pradze strzelaninę.
Oczywiście nie byli to gangsterzy a funkcjonariusze firm ochroniarskich z legalną bronią (co z tego że każda z obu firm ochroniarskich jest na usługach innej 'mafii').
Nie spodziewaj się że przestępcy będą rozwiązywać swoje porachunki na Twoich oczach, czasy kiedy zależało im na rozgłosie dawno minęły, teraz wszystko załatwia się po cichu.

No i na co to jest argument? Chcesz dowieść, że jest dużo strzelanin, ale nikt o tym w mediach nie mówi, to chcesz powiedzieć? Bo jeśli tak, to mnie masz, nic na to nie odpowiem, bo wciąż się śmieję z tego "wszystko załatwia się po cichu".


*
 
Stridingshadow
Post : 03 lis 2009 19:40
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Popers pisze:
czyli dostęp do broni palnej dla zwykłych obywateli powoduje wzrost zapotrzebowania na broń wśród przestępców? Tym samym sam sobie przeczysz, bo właśnie udowodniłeś związek wielkości rynku legalnego z ilością nielegalnej broni, czyli moją tezę.

Nie Kochany, jak już pisałem, obywatel winien mieć prawo do samoobrony pomimo mniejszej sprawności i tężyzny fizycznej niż ta którą cechuje się napastnik. Mam prawo domagać się dostępu do broni palnej żeby móc się obronić przed kimś kto ma nóż/łom/baseball.
Jeżeli nasze prawo do samoobrony ma być związane z naszymi odrębnościami fizycznymi (w tym także zdrowotnymi) to możemy zapomnieć o równości wobec prawa.

Twoja teza zakłada że nielegalna broń pochodzi z legalnego rynku, tymczasem nielegalna broń pochodzi głównie z nielegalnych źródeł, w tym kradzieży.
Nikt z głową na karku nie kupi broni w sklepie i nie zarejestruje jej na swoje nazwisko, żeby potem komuś wpakować dublet w klatę.

Mówiłem że w USA zaledwie 1% legalnie posiadanej broni palnej posłuży za narzędzie zbrodni (przy czym zbrodnią jest także okazanie broni w miejscu publicznym).
Równie dobrze można powiedzieć że Twój podatek odprowadzany jest na rzecz organizacji pożytku publicznego (ponieważ oddajesz z niego na ten cel cały jeden procent).

Popers pisze:
Gdyby nie był łatwo dostępny na rynku cywilnym, nie byłoby czego przerabiać. Broń była kupowana legalnie, ale odsprzedawana do nielegalnego obrotu. Gdyby nie była legalnie tak łatwo dostępna, nie byłoby jej w nielegalnym obrocie. Prosta zależność IMO.

Oczywiście, dlatego powinniśmy uniemożliwić cywilom dostęp do broni palnej, przestępcy na pewno nie zdobędą wtedy broni (palnej czy innej) z innego źródła.
No offense, ale gratuluję logiki w tym punkcie.
Pozwolę sobie przypomnieć że w UK zdobycie zezwolenia na broń krótką do samoobrony graniczy z niemożliwością, nie noszą jej nawet wszyscy policjanci (a jedynie tzw. "Armed Police"), jednak wskaźnik przestępczości z użyciem broni palnej jest o wiele wyższy niż w Polsce.
De facto jedynym krajem bardziej restrykcyjnym niż UK pod względem dostępu cywili do broni palnej są Chiny gdzie obywatel nie ma prawa dostępu do klamki i już.

Popers pisze:
To akurat kpina jest. Ileż to razy widziałem na CCTV głupiego czarnego z klamką napadającego na sklepikarza w nocnym. Wyższe stawki, dobre sobie...

Chodziło mi o żołnierzy mafii, a nie dzieciaków z ulicznych gangów używających kradzionej .38-ki z trzydziestej ręki i z 20-letnim przebiegiem.

Popers pisze:
No i na co to jest argument? Chcesz dowieść, że jest dużo strzelanin, ale nikt o tym w mediach nie mówi, to chcesz powiedzieć? Bo jeśli tak, to mnie masz, nic na to nie odpowiem, bo wciąż się śmieję z tego "wszystko załatwia się po cichu".


Chyba nie oczekujesz że jakakolwiek organizacja przestępcza będzie panoszyć się po centrum Warszawy z bronią maszynową i rozwalać konkurencję w stylu masakry dnia Św Walentego, to nie te czasy.

Co jakiś czas słyszy się o jakiejś strzelaninie, albo znajdowane są w lesie nagie zwłoki człowieka z raną postrzałową w okolicy czołowej (pewnie powiesz że wypadek przy czyszczeniu broni, która potem sama wyparowała, a wszystko to stało się w lesie).

_________________
Obrazek


*
 
Nowy temat Odpowiedz w temacie Przejdź na stronę   Poprzednia   1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna


cron