Jagged Alliance Center - Forum

Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 101 ]  Przejdź na stronę   1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna
Autor Wiadomość
Stridingshadow
Post : 25 cze 2009 06:23
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Otwieram nowy temat rzeka, na temat prawa cywili do posiadania broni, szczególnie w polskich realiach.
Sam jestem zdecydowanym zwolennikiem dostępu cywili do broni, jednak uważam że powinno być to dokładnie sformułowane prawnie i nie powinno być takich cyrków jak uznaniowość w wydawaniu zezwoleń (żeby dostać w Polsce zezwolenie trzeba bezwzględnie spełnić kilka wymagań ORAZ uzyskać zgodę komendanta policji co wcale nie jest formalnością i często jest niewykonalne).
Ponieważ nie mam w tej chwili czasu, zacznę jedynie od tematu który poruszył(a?) Zhenia, tematu odpowiedzialności za broń palną.
Jest kilka dosłownie, prostych reguł dotyczących prawidłowego obchodzenia się z bronią, kto ich przestrzega, strzela bezpiecznie (ponieważ nie chciało mi się tego sobie w głowie układać, to pozwoliłem to sobie skopiować ze strony http://www.theboxotruth.com/docs/safety.htm):

Reguła I: Broń palna jest zawsze załadowana, jedynym odstępstwem od tej reguły jest sytuacja kiedy osobiście rozładujesz broń, kiedy tylko odłożysz broń musisz znów traktować ją jako naładowaną i niebezpieczną.

Reguła II: Nigdy nie kieruj wylotu lufy w kierunku czegoś czego nie chcesz zniszczyć, kierując broń w kierunku jakiegoś obiektu nie musisz koniecznie chcieć go niszczyć ale powinieneś być świadom takiej ewentualności. Celowanie bronią palną w ludzi stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo i powinno być zawsze traktowane jako śmiertelnie niebezpieczne.

Reguła III: Trzymaj palec poza kabłąkiem spustu zanim nie wycelujesz broni. Tzw. 'Złota Reguła', jej pogwałcenie jest odpowiedzialne za ok. 80% donoszonych przypadków wypadków z bronią.

Reguła IV: Bądź pewien swojego celu i tego co jest za nim, nigdy nie strzelaj do niczego czego bezbłędnie nie zidentyfikowałeś, Nigdy nie strzelaj do cienia, odgłosu lub domniemanej obecności. Strzelaj tylko wtedy kiedy jesteś absolutnie pewien swojego celu i tego co się za nim znajduje.


Stosując się do tych 4 reguł nie da się dopuścić do wypadku z bronią.

_________________
Obrazek


*
 
lukasamd
Post : 25 cze 2009 08:00
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 5321
  • Dołączył: 31.05.2006


Dobra, a ciekawy jestem, ile osób (spośród cywili, którzy nie odbyli specjalistycznego szkolenia) zastosuje się do tych reguł w nagłej, zupełnie nieoczekiwanej sytuacji?


*
  WWW
Len
Post : 25 cze 2009 08:31
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Generał broni
Generał broni
  • Posty: 4003
  • Dołączył: 02.06.2006


Stridingshadow w innym temacie pisze:
To że ludzie strzelają ze sztucera do puszek a 20 metrów za tymi puszkami jest dom sąsiadów to nie jest kwestia polskości tych ludzi a ich idiotyzmu.

Oczywiście, że nie. Jeśli mamy mówić o stereotypach to można by rzec "amerykańskości" :) Jest pewne miasteczko w USA, gdzie obowiązek posiadania broni ma każdy dorosły człowiek. Co ciekawe, przestępczość spadła lawinowo, ludzie mówią że jest znacznie bezpieczniej. Nikt nikogo nie napada bo każdy dobrze wie, że drugi człowiek też ma broń. Ale sęk w tym, że to jest małe miasteczko - bez korków, bez kolejek przy kasach czy w urzędach, bez hałasu na ulicy itp. W dużym mieście takie rozwiązanie kompletnie się nie sprawdzi, jest dużo stresu i ludziom różne pomysły do głowy przychodzą.

Poza tym, jak już wspomniałeś, w naszym kraju ciężko zdobyć zezwolenie na broń. U nas nikt nie macha bronią, zdarza się to dość rzadko a i tak takie sprawy prawie zawsze są nagłaśniane przez media, czy to lokalne czy ogólnokrajowe.


*
  WWW
Jaahquubel
Post : 25 cze 2009 08:37
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Kapitan
Kapitan
  • Posty: 1154
  • Dołączył: 28.05.2007
  • Skąd: Z Trakony


1. Amerykanie mają tradycję posiadania broni, my nie, dlatego nie można tak łatwo przenosić tamtej rzeczywistości na naszą.
2. W małym miasteczku ludzie jeszcze jako tako się znają, nie są tak anonimowi. W wielkim mieście są anonimowi, a kto czuje się anonimowo, pozwala sobie na więcej.


*
  WWW
mtl
Post : 25 cze 2009 13:44
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Podporucznik
Podporucznik
  • Posty: 954
  • Dołączył: 12.06.2006


Len pisze:
Ale sęk w tym, że to jest małe miasteczko - bez korków, bez kolejek przy kasach czy w urzędach, bez hałasu na ulicy itp. W dużym mieście takie rozwiązanie kompletnie się nie sprawdzi, jest dużo stresu i ludziom różne pomysły do głowy przychodzą.


Co prawda, to prawda - czytając te słowa od razu przypomniał mi się pewien film, mianowicie Upadek (nie, nie ten o ostatnich dniach życia Hitlera). Niby to tylko film, fikcja i wymysły scenarzysty, ale kto oglądał niech przypomni sobie chociażby sytuację z fastfood'u, gdzie główny bohater nie może kupić tego co chciał, bo przyszedł akurat 5 minut za późno...

_________________
"There are two kinds of people in the world, my friend.
Those who have a loaded gun and those who dig. You dig!"


*
 
lukasamd
Post : 25 cze 2009 14:13
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 5321
  • Dołączył: 31.05.2006


To co się dzieje w tym filmie to bynajmniej nie przesada - człowiekowi w takim mieście co chwila coś może pójść nie tak, w niektórych wypadkach jest to balansowanie na krawędzi normalności. Jeżeli damy ludziom broń, przekroczenie granicy może być dla wielu osób delikatnie mówiąc bolesne. Winny odpowie natomiast: musiałem odreagować...


*
  WWW
Stridingshadow
Post : 25 cze 2009 19:40
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


lukasamd pisze:
Dobra, a ciekawy jestem, ile osób (spośród cywili, którzy nie odbyli specjalistycznego szkolenia) zastosuje się do tych reguł w nagłej, zupełnie nieoczekiwanej sytuacji?

Zdecydowana większość, broń jest narzędziem które wymaga pewnych umiejętności w jego obsłudze, jak ktoś ma broń to powinien spędzać stosowny czas na strzelnicy doskonaląc swoje umiejętności.
W USA istnieją stowarzyszenia takie jak NRA (National Rifle Association) które promują broń palną jako narzędzie samoobrony i promują bezpieczne obchodzenie się z bronią, prowadzą kursy itd... Wszystko ze składek członkowskich.
Dostępność do broni palnej jest tylko jednym z wielu wymogów praworządnego państwa, państwo powinno bezwzględnie ścigać wszelkie przestępstwa, czy to związane z bronią czy nie.
W USA człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za każdy pocisk wystrzelony z karabinu czy pistoletu, jest odpowiedzialny za każdą cholerną śrucinę ze strzelby.
Nie ma 'przebacz', 'nie zauważyłem', 'nie chciałem' jest przestępstwo, jest winny jest kara.
Nie ma okoliczności łagodzących, zraniłeś niewinnego człowieka, odpowiadasz za to, jak nie chcesz nikogo przypadkiem ranić możesz stosować się do ogólnie przyjętych reguł bezpiecznego użytkowania broni albo w ogóle po tę broń nie sięgać. Nikt nie ma dotąd obowiązku używania broni, jedynie w co niektórych hrabstwach w USA jest obowiązek posiadania 1 sztuki broni palnej na gospodarstwo domowe.

Jaahquubel pisze:
1. Amerykanie mają tradycję posiadania broni, my nie, dlatego nie można tak łatwo przenosić tamtej rzeczywistości na naszą.
2. W małym miasteczku ludzie jeszcze jako tako się znają, nie są tak anonimowi. W wielkim mieście są anonimowi, a kto czuje się anonimowo, pozwala sobie na więcej.

1.Nasza tradycja noszenia broni ma więcej lat niż Stany Zjednoczone Ameryki, to nie jest żaden argument. To że przez 60 lat komuny nie mieliśmy prawa do broni nie czyni zasadnym zabierania nam tego prawa po wszeczasy.
2.Nie ma czegoś takiego jak anonimowość, każda sztuka broni palnej na legalnym rynku jest możliwa do identyfikacji, kropniesz kogoś wbrew prawu a oni Cię wytropią. Wbrew pozorom to jest bardzo skuteczny argument, np. w krajach i stanach w których obowiązuje kara śmierci, zabójstw jest mniej niż gdzie indziej.

lukasamd pisze:
Winny odpowie natomiast: musiałem odreagować...

Winny odpowie przed sądem, za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu, kalectwa bądź śmierci.
Nie uważam bynajmniej że w obecnym stanie burdelu ustawowego i ogólnego bezprawia można cokolwiek ruszyć w polskich realiach nie czyniąc możliwości do nadużyć.
Ja twierdzę że jedną z wielu rzeczy które trzeba zmienić w naszym kraju aby stał się on bardziej demokratyczny jest prawo do posiadania broni.
Chyba każdy z Was zgodzi się ze mną że chciałby żyć w kraju w którym prawo i wymiar sprawiedliwości nie są tendencyjne, w Polsce niestety prawo jest kulawe, a co do tego chyba wszyscy Polacy nie mają wątpliwości.

_________________
Obrazek


*
 
Jaahquubel
Post : 26 cze 2009 07:48
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Kapitan
Kapitan
  • Posty: 1154
  • Dołączył: 28.05.2007
  • Skąd: Z Trakony


Stridingshadow pisze:
1.Nasza tradycja noszenia broni ma więcej lat niż Stany Zjednoczone Ameryki, to nie jest żaden argument. To że przez 60 lat komuny nie mieliśmy prawa do broni nie czyni zasadnym zabierania nam tego prawa po wszeczasy.

Ja raczej bym powiedział, że tradycja noszenia broni, która w Polsce pojawiła się pewnie wraz z prawem do noszenia broni (+/-14 wiek :?: ), na przestrzeni dziejów umarła i nie została wskrzeszona.

W sumie, wszystko jedno.

Stridingshadow pisze:
Ja twierdzę że jedną z wielu rzeczy które trzeba zmienić w naszym kraju aby stał się on bardziej demokratyczny jest prawo do posiadania broni.

Może nie tyle demokratyczny, co liberalny w prywatnych sprawach obywateli. W tej chwili nasze państwo jest postkomunistyczne: wysokie podatki, kłody pod nogami i wtrącanie się obywatelom do zbyt wielu dziedzin.


*
  WWW
Stridingshadow
Post : 26 cze 2009 09:13
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Okay, argument braku tradycji noszenia broni w Polsce istnieje (tzn. jest często przytaczany na wielu forach).
Zastanówmy się jednak czy i dlaczego ten argument jest zasadny (bądź nie).
Dla mnie tradycja noszenia broni znaczy tylko tyle że jest większe prawdopodobieństwo że w danym domu znajdzie się broń, oraz większe rozpowszechnienie organizacji promujących używanie broni oraz organizacji grzmiących o szkodliwości broni (tak jakby nikt nie wiedział że broń służy do zabijania).

Niezależnie od tego człowiek musi zdawać sobie sprawę z tego że broń to nie zabawka, że broń zabija, że z bronią trzeba się obchodzić...jak z bronią.

Incydenty związane z bronią które nastąpiły w Polsce a które ja mogę sobie przypomnieć to m.in :
-Lata 90', pijany policjant po pracy wyzywa prostytutkę, jakiś chłopak każe mu spadać na co on z broni służbowej strzela do chłopaka zabijając go.
-Dość częste zdarzenie: ktoś się upił i strzelał z wiatrówki (które przypominam są ogólnie dostępne dla osób pełnoletnich) do przechodniów, samochodów i kotów.
-Ojciec na polowaniu zastrzelił syna który siedział w krzakach i 'szeleścił', to był wypadek, niestety należy zdawać sobie sprawę z tego że był jak najbardziej do uniknięcia. Przede wszystkim ojciec pogwałcił zasadę że nie strzela się do niezidentyfikowanego celu (to nie AvP, w tych krzakach jest prędzej niegroźne zwierze niż obcy/predator), po drugie syn pogwałcił zasadę która traktuje to tym że nie powinno się podczas strzelania wchodzić w potencjalne pole rażenia broni oraz zasadę która mówi że podczas polowania myśliwi powinni wiedzieć gdzie który jest.
-Strażnik więzienny z załamaniem nerwowym otworzył ogień z AK do 3 policjantów, bodajże 2 zginęło 3 był ranny (wybaczcie, nie pamiętam). W takich sytuacjach wychodzi na wierzch, że RP ufa ludziom którzy są wystawieni na silny stres i możliwość wypalenia zawodowego/załamania nerwowego, powierzając im broń i nie dbając przy tym o ich zdrowie psychiczne. Normalny obywatel ma problem z dostępem do broni, tymczasem strażnik więzienny który operuje w ciężkich warunkach psychicznych bez odpowiedniego nadzoru psychologicznego tę broń ma.

Wrzucę linki do paru obrazków na omawiany temat, więcej na http://olegvolk.net
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 7.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... y.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 5.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 9.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... y.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 5.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 7.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 5.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 8.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 9.jpg.html
http://olegvolk.net/gallery/technology/ ... 6.jpg.html

_________________
Obrazek


*
 
Jaahquubel
Post : 26 cze 2009 09:39
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Kapitan
Kapitan
  • Posty: 1154
  • Dołączył: 28.05.2007
  • Skąd: Z Trakony


Przytoczę jeszcze taki argument (nie mój): napad z użyciem broni, powiedzmy, że na bank, a w tym banku obok siebie dwóch mężczyzn. Jeden z nich będzie miał kaburę z pistoletem, drugi nie. Który z nich dostanie kulę?
Ciekaw jestem Twojego zdania na ten temat.


*
  WWW
Stridingshadow
Post : 26 cze 2009 10:11
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Jaahquubel pisze:
Przytoczę jeszcze taki argument (nie mój): napad z użyciem broni, powiedzmy, że na bank, a w tym banku obok siebie dwóch mężczyzn. Jeden z nich będzie miał kaburę z pistoletem, drugi nie. Który z nich dostanie kulę?
Ciekaw jestem Twojego zdania na ten temat.

Nie wiem jak Ty ale ja nie zamierzałem i nie zamierzam nosić broni otwarcie.
Oczywiście skórzana tłoczona kabura na biodrze z Rugerem Super Redhawk'iem i pełnym pasem błyszczących nabojów .44 Magnum i zakurzonym płaszczem daje +300 do lansu ale jest to średnio praktyczne.
Wolę mieć pistolet samopowtarzalny pod pachą i parę magazynków pod drugą, a to wszystko pod kurtką/marynarką.
Broń denerwuje ludzi a mi nie chodzi o to żeby denerwować ludzi tylko zadbać o swoje bezpieczeństwo, bezpieczeństwo mojej rodziny i przyjaciół oraz w razie możliwości i potrzeby, o bezpieczeństwo osób trzecich.
No więc napad na bank.
W bankach nie wolno nosić otwarcie broni (inaczej co chwila waliliby po gaciach że to napad).
Zatem wchodzą zamachowcy, 2, 3. 4 strzelają w powietrze, wrzeszczą, każą się położyć na ziemi.
No i ok, compliance, wszyscy na ziemi a oni powoli wybierają kasę z okienek.
I teraz pada kilka pytań
Czy chcę być bohaterem wieczornej prasy i wiadomości?
Czy jestem w stanie coś zrobić?
Czy jest to warte ryzyka?
Czy chcę odwalać robotę za którą bank powinien zapłacić strażnikom?

Oczywiście, istnieje taka ewentualność że zamachowcy ustawią się tak że dadzą mi możliwość niepostrzeżenie dobyć broni i wziąć ich na cel a jeżeli tak się stanie będzie dla nich za późno.
Oczywiście nie zamierzam liczyć na taką ewentualność i nie zamierzam ryzykować swojego życia dla cudzych pieniędzy, przypominam że mam być chirurgiem a nie najemnikiem.
No więc aby odpowiedzieć na Twoje pytanie, ja na pewno nie dostałbym kulki bo po mnie nie byłoby widać broni.

Ale słuszna uwaga, ostatnio kiedy byłem w BUWie i uczyłem się farmy to Pan Premier miał spotkanie z ludźmi ekonomii i nauki a wokół pętało się pełno BORówek (używam tego terminu ze względu na pogardę jaką darzę tę organizację).
BORówki wyglądały tak: 20-30 letni atletycznie zbudowany facet w drogim garniturze, na marynarce odbija się profil kamizelki kuloodpornej II klasy (przeciw lekkiej broni krótkiej bez pocisków p.panc.) a z nad tyłka wystają ładownice, w uchu słuchawka.
Jeszcze do tego jeden z tych idiotów (oni mają tyle samo IQ ile MET'ów czyli ok 20) miał do eleganckiego garnituru parciany pas główny.
Zastanawiam się czy podczas zamachu KTOKOLWIEK miałby problem z ich rozpoznaniem i odpowiednim dostosowaniem planu działania do ich rozmieszczenia w obiekcie.

_________________
Obrazek


*
 
Doc
Post : 26 cze 2009 12:10
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Szeregowy
  • Posty: 8
  • Dołączył: 19.06.2009


Ktos kto twierdzi, ze w Polsce nie ma tradycji posiadania broni niechaj bardziej wnikliwie studiuje burzliwa historie (nie tylko historie, ale i literature z okresu romantyzmu tez) Polski, by dowiedziec sie nieco wiecej o naszych tradycjach i zamilowan do noszenia bronii.
Z przekazow rodzinnych wiem, ze bron byla zawsze na podoredziu. Wisiala w domu w godnym miejscu pod piecza gospodarza. Strzelano z niej na wiwat, polowano, a gdy bylo trzeba bronila domu.
W naszym kraju zawsze byla tradycja posiadania broni! Kto kto twierdzi przeciwnie jest glabem. Ta tradycja, jest dluzsza niz historia Stanow Zjednoczonych.
Bron zawsze stanowila nasz symbol oporu w walce z wrogami i zaborcami. Bron sluzyla takze do obrony domostwa i rodziny.

Prawo do posiadania bronii zabrali nam komunisci, pacholki ZSRR. Wpoili nam durne przekonanie, ze Polak nigdy nie nosil broni (najgorsze jest to, ze dzis wielu ludzi w bezgranicznie w to wierzy, powtarzajac ze w Polsce nie ma tradycji posiadania broni) Dlaczego? Bron w rekach cywila ? To zlo, przeciez moze uzyc jej przeciwko naszej wladzy ludowej, przeciez Polak czesto juz zwracal swa bron przeciw naszym braciom Rosjanom!(powstania). Teraz moze sie tak stac ponownie. Nalezy obywateli rozbroic i wprowadzic drakonskie zakazy oraz kary za posiadanie broni. Na przyklad moj dziadek, musial sie pozbyc swojego karabinu i pistoletu wraz zapasem amunicji, bo komunisci dali mu jasno do zrozumienia - kula w leb na miejscu za posiadanie broni.
Od teraz bron byla tylko domena wladzy. Wojsko moglo posiadac bron, Milicjant, oraz SB. Cywil - NIET! Od tej chwili lud byl w garsci.

Komunizm upadl, wiele rzeczy sie zmienilo. Mimo to wciaz pokutuje durne komunistyczne myslenie na temat bronii. Wciaz obowiazuja durne, kuriozalne regulacje na temat posiada broni palnej. Kiedy sie to zmieni!?

Kto w Polsce po 89r pierwszy zdobyl bron ? Byli komunisci oraz esbecy, dzieki znajomosciom w dawnej milicji mozna wszystko. Kto najwiecej mowil o zakazie posiadania broni przez cywila ? Odpowiedz: Byli komunisci. Wielki wrog uzbrajania cywila - pan J Dziewulski, pierwsze co zrobil to nabyl sobie zza oceanu pistole Desert Eagle w sowitym kalibrze.
Z czego palnal sobie w leb czerwony posel z SLD pan Sekula ?
Skad u pani Blidy z SLD byl pistolet, ktorym tez sobie palnela w glowe?Ciekaw jestem tez jak w posiadanie "malego pistoleciku" wszedl J. Kaczynski, gdzie jadac w roku 91 w windzie z D.Tuskiem, rzekl do niego - "Dla mnie zabic cie, to jak splunac" HA HA HA
Jak widac politycy dawnej opcji rzadzacej wywodzacej sie ze struktur PRL nie mieli takich problemow, jak obecnie przecietny Polak, ktory chce nabyc bron do celow sportowych. Z uporem maniak mozna przejsc przez to pieklo i stac sie posiadaczem. Stos procedur i kosztow jest ulozony specjalnie tak, by szybko zniechecic obywatela od tego zamiaru. Ludziom sie udaje (polecam forum bron.iweb.pl).

Na dzien dzisiejszy o wspolczesnej broni palnej mozna zapomniec. No chyba, ze ktos nalezy do klubu IPSC i mozne zakupic bron do celow sportowych.
Osobiscie bede sie po wakacjach przymierzal do zakupu broni czarnoprochowej sprzed 1850 (skad ta magiczna granica?). Na szczescie nie nalezy miec zadnego zezwolenia, aczkolwiek nie mozna kupic prochu (bo to material wybuchowy). Przyklad z prochem i granica 1850 - typowo polski debilizm. Posiadac go mozna, ale nie kupic. Cale szczcie, ze do Czech mam godzine drogi, a tam mozna proch kupic bez zadnych, zbednych ceregieli. Co na oku ? Colt Walker w kalibrze .44.

A jak wyglada to w USA? Roznie, w zaleznosci od stanu. Mieszkalem jakis czas na poludniu w Alabamie. Sklepy z bronia oraz supermarkety sa niezle wyposazone. Specjalne pozwolenie nalezy zdobyc w biurze szeryfa na tzw. "concealed carry" czyli bron ukryta pod ubraniem, zazwyczaj jest to pistolet.
Zakupu dokonuje sie na dowod osobisty (ID) (tak jak w Polsce mozna kupic czanroprochowca), za cene 300$ mozna kupic pieknego jugoslawianskiego SKS. Gdzie mozna strzelac? W ustronnym miejscu, prywatnej posesji. Strzelnica ? Niekoniecznie. Jesli chodzi o strzelnice? Za oplate 50$ duzo dowiedzialem o obsludze bronii palnej oraz jej uzyciu + szkolenie praktyczne. Po takiej sesji czlowiek wychodzi bardziej wyedukowany w dziedzinie broni palnej. Po takiej sesji nie bedziesz sie smial trafiajac w cel. Czlowiek jest uswiadomiony, ze to co trzyma w reku moze okazac sie smiertelne dla innych - musi wiec obchodzic sie z tym nalezycie by nie wyrzadzic nikumu i niczemu niepotrzebnej krzywdy i cierpienia.

Jestem zwolennikiem posiadania broni w Polsce, lecz nie na "hop siup - od razu". Bron powinna byc ewidencjonowana, a wlasciciele broni rejestrowani w urzedzie gminy.
Wraz z poszerzeniem dostepu powinna isc za tym i to konieczne - zakrojona na szeroka skale EDUKACJA o broni palnej i nie tylko. Wazna sprawa o jakiej malo sie mowi, jest przechowywanie broni tak aby nie dostala sie niepowolane rece. Dziwic sie pozniej, ze dziecko postrzelilo drugie za pomoca wiatrowki.
Wezmy pod uwage wszelkie postrzelenia z wiatrowki. Wiekszosc bierze sie z braku swiadomosci o szkodzie jaka moga wyrzadzic, a tazke o zastosowaniu broni. To nie bron krzywdzi ludzi tylko ludzie to sami robia. Robia to dlatego, ze sa durni i ciemni, niczym jaskiniowcy,ktorym dano pudelko zapalek. W Polsce jest brak JAKIEJKOLWIEK educkacji z tym zwiazanej. Byloby znacznie mniej przypadkow, gdyby ludzie wiedzieli jak z broni sie korzysta. Niestety w tym kierunku nic sie nie robi, daje sie za to wiatrowki za 99 zl z przesiadczeniem ze jest to wspaniala "ogrodowa" zabawka. Dystrybutorzy sa nieodpowiedzialni, liczy sie dla nich tylko zysk. Brak slow. WItamy w Polsce.

Z inicjatyw rzadu winny powstac organizacja na miare amerykanskiej czy angielskiej NRA (National Rifle Association ), zajmujacej sie edukacja spoleczenstwa i patronujacej posiadanie i obsluge bronii. Dodam, ze w USA o broni edukuje nie tylko NRA. Organizacja zaangazowanych w "gun education" i hostujacych strzelania, pikniki strzeleckie, prelekcje jest bardzo duzo. Wiele z nich zwiazana jest z organami utrzymania porzadku publiczngeo np Fraternal Order of Police (FOP).
Czy nie bylo by milo spedzic popoludnie na pikniku hostowanym przez polska NRA, w otoczeniu pasjonatow broni palnej, gdzie kazdy moze sobie postrzelac i duzo dowiedziec sie np, o broni uzywanej w czasie Kampanii Wrzesniowej.


*
 
Stridingshadow
Post : 26 cze 2009 12:21
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Widzisz, Doc, ludzie w tym kraju po prostu boją się broni, martwego przedmiotu.
To jest niezdrowe, chorobliwe, to się nazywa fobia.
Guns don't kill people, people kill people, with or without guns.

_________________
Obrazek


*
 
Jaahquubel
Post : 26 cze 2009 12:50
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Kapitan
Kapitan
  • Posty: 1154
  • Dołączył: 28.05.2007
  • Skąd: Z Trakony


Doc!
1. Nie nazywaj mnie głąbem.
2. Przeczytaj to, co napisałem. Uważam, że tradycja BYŁA, ale wyginęła. Przez komunistów.
3. Z resztą się zgadzam, zwłaszcza z dwoma ostatnimi akapitami.
Doc pisze:
Jestem zwolennikiem posiadania broni w Polsce, lecz nie na "hop siup - od razu". Bron powinna byc ewidencjonowana, a wlasciciele broni rejestrowani w urzedzie gminy.Wraz z poszerzeniem dostepu powinna isc za tym i to konieczne - zakrojona na szeroka skale EDUKACJA o broni palnej i nie tylko. Wazna sprawa o jakiej malo sie mowi, jest przechowywanie broni tak aby nie dostala sie niepowolane rece. Dziwic sie pozniej, ze dziecko postrzelilo drugie za pomoca wiatrowki.Wezmy pod uwage wszelkie postrzelenia z wiatrowki. Wiekszosc bierze sie z braku swiadomosci o szkodzie jaka moga wyrzadzic, a tazke o zastosowaniu broni. To nie bron krzywdzi ludzi tylko ludzie to sami robia. Robia to dlatego, ze sa durni i ciemni, niczym jaskiniowcy,ktorym dano pudelko zapalek. W Polsce jest brak JAKIEJKOLWIEK educkacji z tym zwiazanej.

Dlatego jestem sceptycznie nastawiony do tego, aby Polacy nagle mogli mieć bez problemów broń, że u nas nie ma kultury posiadania broni.

Jutro na warszawskim Bemowie będzie sobie można postrzelać z różnych ciekawych rzeczy, m. in. z FALa. Skorzystam z okazji, o ile szara rzeczywistość mnie nie zablokuje.


*
  WWW
Stridingshadow
Post : 26 cze 2009 13:03
Cytowanie selektywne Odpowiedz z cytatem
Offline
Awatar użytkownika
Pułkownik
Pułkownik
  • Posty: 2260
  • Dołączył: 07.03.2009
  • Skąd: Bejrut


Ja chcę FAL'a, ja chcę FAL'a!
Gdzie to całe zjawisko?

BTW:
1.Doc mieszka(ł) w USA, tam obowiązuje tzw. 'wolność słowa' która oznacza m.in to że można komuś powiedzieć "Ty skur*ysynu" i to jest okay.
2.Na początku powiedziałeś [Jaahquubel] że tradycji po prostu nie ma a to rzeczywiście jest bzdura, każde państwo które obecnie istnieje jakoś wywalczyło sobie swoje terytorium, przyrządy służące do walki zwykliśmy nazywać po polsku bronią.
3.Też się zgadzam z ewidencjonowaniem broni, zresztą w USA broń jest ewidencjonowana w większości Stanów, a niektóre rodzaje broni są ewidencjonowane federalnie.

A edukacja musi być. Nawiązuje do tego m.in pierwszy zalinkowany przeze mnie obrazek.
Tym niemniej obecny stan dostępu do broni w Polsce jest taki:
Trzeba spełniać wszystkie wymogi ustawy oraz
Trzeba uprawiać strzelectwo w zarejestrowanym klubie jako sport oraz
Trzeba osiągać w tym sportowo adekwatne wyniki oraz
Trzeba trafić na dobry dzień Pana Komendanta który w swej łaskawości przychylnie rozpatrzy nasz wniosek.
Ew. wystarczy mieć układy/pracować jako sędzia/adwokat/prokurator/polityk/mieć grubą kabzę.

Mój post nawiązuje do tego żeby zmienić nasze chore przepisy do takich które mają sens.
Obecnie jest tak że dostęp do broni w Polsce mają jedynie myśliwi, sportowcy oraz pseudo-elita, przy czym myśliwi mają dostęp do broni myśliwskiej, sportowcy do sportowej a mało kto do prawdziwej bojowej.
Obecnie nie wymaga się od użytkownika broni jakiejś szczególnej znajomości 'BHP'.
Ponadto przydałaby się klauzula/ustawa zabraniająca obnoszenia się z bronią w miejscach publicznych.
W większości krajów świata i stanów USA nie wolno otwarcie nosić broni palnej, w Polsce hulaj dusza.
W Polsce jest jeszcze kilka durnych przepisów, np taki że maksymalny kaliber broni używanej do samoobrony to 9.2mm (.38 Special i .357 Magnum), tymczasem bardziej adekwatne są większe kalibry jak .40 S&W i .45ACP ze względu na większą moc obalającą niż 9*19Luger, oraz mniejszą zdolność do penetracji przeszkód.
W Polsce prawo jest tak bezmyślne że Policja ma amunicję pełnopłaszczową na wyposażeniu, oznacza to tyle że jeżeli Wasz dzieciak stoi za facetem w którego strzeli Policjant to ma pecha.
Broń jest narzędziem do którego dostęp należy regulować w pewnych granicach, w Polsce odbywa się to wg. najgorszego schematu:
"Raczej nie dostaniesz broni ale jak już ją masz to nikogo nie obchodzi jak jej użyjesz" (tzn. konsekwencje prawne Ci grożą ale nikt nie dba o edukację ani o ochronę obywateli przed ludzką głupotą -patrz amunicja pełnopłaszczowa u policjantów).

_________________
Obrazek


*
 
Nowy temat Odpowiedz w temacie Przejdź na stronę   1, 2, 3, 4, 5 ... 7  Następna


cron