Zabawa najemnikami

31.05.2006

Forum te obejmuje nieco kontrowersyjny temat - zabay jakie mamy z najemnikami. Chyba każdy kto grał w Jagged Alliance "robił sobie" czasem małą masakre wśród swoich ludzi - wystaczy jednemu kazać strzelić do drugiego (a najlepeij żeby pamiędzy nimi była reszta najmeników na stojąco

) i mamy małą strzelaninę.

Ja kiedy pierwszy raz grałem w JA2 i zdobyłem moźdierz to przetestowałem ją... na własnych ludziach (oczywiscie najpierw zapsiałem grę

) - efekt był taki że broń spodobała mi się

17.07.2006

Jestem zbyt przywiązany do swojego składu, by go mordować. Znacznie większą satysfakcję sprawia mi mordowanie przeciwników. ;P W końcu to ja wynająłem, wytrenowałem tych najemników, dałem im broń i jeszcze płacę im ciężkie pieniądze żeby dla mnie pracowali, więc nie będę ich zabijał własnoręcznie.

a jak chcę przetestować jakąś broń, to używam do tego cywili :twisted:

31.05.2006

Chodziło mi oczywiście o chwilowe zabawy - "po zabawie", czyli wtedy kiedy nasi najemnicy już nie żyją, wczytuję grę

17.07.2006

Domyśliłem się. Po tym jak zabiję cywili też wczytuję grę (chyba, że gram w UB - tam cywili morduję na serio)

02.06.2006

Ja tak samo jak Snick, za bardzo ich lubię aby mordować :wink:. Ale przyznam się, że kiedyś gdy brat podczas gry wyszedł na chwilę z pokoju, a najemników miał w jednym miejscu, ustawiłem tam ładunki wybuchowe i wszystkich rozwaliło. Jak wrócił była tylko krew i ciała, powiedziałem że się pokłócili :mrgreen:.

31.05.2006

W Wildfire jest w sektorach z kopalnią sporo ładunków wybuchowych. Kiedyś bawiłem się całkiem długo - pozbierałem ładunki z 3 kopalni i zrobiłem BUUUM !!! :mrgreen: a fekt był taki jakby w sektor przywaliła rakieta tomahowk

16.06.2006

a ja sie bawilem nimi:D szczegolnie polecam :zwerbowac najemnikow neutralnych czyli z mapy a nie aim i merc ale tych drugich tez potem do malego pokoju zamknac dzwi najlepiej koelsiem z aim i strzelac do ty drugich fajna maskara sie robi albo fajny efekt dje zebranie grupy dosc duzej najlepiej na max najemnikow i wysadzic ich z tnt (rownie dobry efekt otrzymuje sie w zamknietej jak i otwartej przestrzeni)

01.06.2006

A nigdy nie organizowaliście walk najemników? Bierzecie dwóch kolesi np. Steroida i Shanka żeby równe szasne były :twisted: :mrgreen: stawiacie ich naprzeciw siebie i kazecie do siebie na zmiane trzaskac pięscmi. Ten który pierwszy padnie na glebe zostaje rytualnie zabity strzałem pod ścianą w tył głowy (jak już sie podniesie, leżacemu nic nie bedziemy robić). W ten sposób, na zasadzie eliminacji idzie wyłonic mistrza walki wręcz wsród najemników

Niemniej tak ogólnie to się nie "bawię najemnikami" jakkolwiek to brzmi... 8)

11.07.2006

Hahaha :mrgreen:

Muszę tak kiedyś spróbowac

Wyłonię mistrza walki wręcz początkowego składu ogranizacji MERC :mrgreen:

Pierwsza walka - Biff vs. Flo

11.06.2006

Ja raz tak zrobiłem... Ale z Buzz :twisted: Oszalała i wpakowała mojemu IMPowcowi pół magazynka w cztery litery (stał do niej tyłem, próbowałem zarżnąć mojego nieprzyjaciela

) i skończył... na 3 punktach życia

No to ja szast prast, leczę go i wykańczam resztę złych ludzi

. Potem pobawiłem się z Buzz... wpakowałem w nią serię z HK 21, wszystkie strzały trafiły (mój IMP po podszkoleniu miał 99 punktów strzeleckich i broń automatyczna ekspert) a Buzz... poszła w diabły

potem oczywiście stary sav załadowałem i Buzz poza walką, ale tak to wziąłem Buzz do składu tylko po to żeby ożeniła się z Hickiem

31.05.2006

Ja lubię czasami wziąść wszystkich z MERC i "zaatakowac" nimi legowisko dzikich kotów koło Almy

zaatakować w cudzysłowiu bo oni raczej próbują się tam jakoś bronić i mamy sceny z jakiegoś kiepskiego filmu jak to grupa nastolatków broni się w buszu przed drapieżnikami :lol:

28.07.2006

ja morduje swoich tylko wtedy, gdy juz moja sytuacja jest beznadziejna i nie pozostaje nic innego, jak wczytac gre. wtedy czasem Bloodem cwicze sztuki walki na kimkolwiek w poblizu itp.

02.08.2006

_________________
"Losing my sight Losing my mind Wish somebody would tell me I'm fine"

07.08.2006

Ja też rzadko kiedy mordowałem swoich najemników

jedyne co pamietam to jak Steroidem wystartowałem na pięści do tygrysa :diabel2:

taki pakero a z tygryskiem po dwóch strzałach gryzł ziemię :diabel2:

31.05.2006

Miałem raz Steroida to mnie wkurzało że to taki paker przy moim IMPowcu wiec była walka:

Piesci steroida vs. C-7

Steroid nie zdąrzył dobiec do mojego kolesia