Save&load?

02.06.2006

_________________
Iron Squad | FonoGAME | Gry.Gery.pl | Jagged Alliance Center

31.08.2006

Grizzli pisze:

według mnie najwiekszą przyjemnośc w grze sprawia jeśli dokonamy czegoś co wcześniej uznawaliśmy za niemożliwe, również gra gorszymi najemnikami sprawia więcej frajdy (...) Przez to że zwracamy uwagę na statystyki (mam tu na myśli nie tylko siłe, umiejętności, itp. ale także celnośc, ilośc zabitych wrogów) a raczej ich podnoszenie a nie na tym byśmy się poczuli klimat jak na prawdziwej wojnie, tracimy połowę przyjemności z gry.

Dokładnie - każdy gracz dąży do złożenia sobie kill-team'u - bandy herosów którzy wyczyszczą sektor w każdej sytuacji a najlepiej to w pojedynkę - to dość naturalne, choć nie koniecznie realistyczne

W v1.13, jak ktoś sie uprze to drugiego dnia ma w Drassen team który czyści wszystko nocą (teoretycznie w pojedynkę bo tylko jeden będzie strzelał reszta to wsparcie na wszelki wypadek), nawet niewiele bawiąc sę w load/save (misiek na przedzie do eliminacji wroga + 4 moździerze jak wrogów zrobi się nagle za dużo dla naszego P-90 z amunicją AET).

Ja uwielbiam tworzyć sobie B-Team

Nieodzownie Razor & Haywire - najlepszy duet w całej grze. Może nie błyszczą inteligencją i statami, ale po prostu trzeba posłuchać jak reaguje Haywire na Razora zabijającego wroga. Do tego dorzucamy Maddoga i mamy drużynę o najlepszych tekastach w całej grze

Reszta teamu jest już różna i przeważnie uzupełni team o jakiegoś medyka albo kilku

Za łatwo wam idzie w tej grze? OK - zróbcie team złożony z takich właśnie ludzi - bodaj pierwsza szóstka MERC (ustawcie sobie że wszyscy są w MERC od pierwszego dnia) i najniższy wiersz najemników AIM jak ustawimy ich cenami - odrazu uznacie Gasketa za geniusza mechaniki, a pewnych najemników o których istnieniu pewnie już zapomnieliście (no chyba że służyli u was w chlubnej roli muła), za istnych snajperów. Tylko włączcie "iron man" bo inaczej to samą flo można przejść całą grę

06.07.2006

_________________
"Żyj i pozwól umrzeć"

24.08.2006

Cytuj:

Dokładnie - każdy gracz dąży do złożenia sobie kill-team'u - bandy herosów którzy wyczyszczą sektor w każdej sytuacji a najlepiej to w pojedynkę - to dość naturalne, choć nie koniecznie realistyczne

No racja, tyle że na ekspercie w JA2 drużynka terminatorów i tak nie domaga, a grając w pojedynkę to loaduję już nie ze względu na rany, a zgony. A to jest dodatkowy bodziec by dalej pakować

31.08.2006

Wiesz... zasadniczo to grając w pojedynkę powinieneś ginąć za każdym razem. (nawet major Schaeffer atakował posterunek rebeliantów całą drużyną mając kupę dobrego sprzętu

) Niestety AI jest niebywale głupie i tylko ilość ratuje wojsko jako tako (bez problemu można wybić patrol nie wszczynając alarmu - wrogowie niestety nie reagują na ciała kompanów ubroczone krwią). Dobrze że chociaż nauczyli się na dachy wchodzić i walić w ciemno granatnikami...

10 najemników vs. pluton wrogów to brzmi rozsądniej, ale kończy się przeważnie na kilku rambo wspieranych przez darmowych RPCów czyszczących cały kraj.

31.05.2006

Ja też gram w pojedynke - nie wiem po co reszte teamu.... chyba dla picu.. Musze kiedys tak zagrać w V1.13 na Insane. Zobaczymyu czy taki 1 (albo zrobię 2 IMPowców) Rambo ma wtedy jakiekolwiek szanse

Wątpię w to że uda mi się utrzymać choć 1 zdobyte miasto ale co tam, sprobowac zawsze można

Zgadzam się z tym co było powiedzniane wcześniej - aby nie było możliwości podbijanai statsów na mapie taktyczej albo inczej... niech będize ale niech wymaga o wiele więcej pracy. Np. zaczynamy IMPowcem ze strzelaniem 85 pkt. a dopiero pod koniec gry będizmey mieli np. 97 a nie w środku albo nawet przy poczatku 99 albo 100.

24.08.2006

Rozsądnie by było, jakby na jednej minie można było tylko raz zdobyć jakieś doświadczenie. W końcu jak rozbroiłeś raz, to tu się można jeszcze nauczyć? No i ten bug z mapą taktyczną też można by usunąć, bo kusi

Np zamiast liczyć siłę i zdrowie od przebytych sektorów, liczyć od czasu łażenia i trudności terenu.

02.08.2006

_________________
"Losing my sight Losing my mind Wish somebody would tell me I'm fine"

01.06.2006

_________________

06.07.2006

_________________
"Żyj i pozwól umrzeć"

05.09.2014

Często używam save&load bo bez tego przejście gry jest niemożliwe lub bardzo trudne. Ale tak, że najemnik dostanie za 10 pkt i load to przesada. Wiele tracicie adrenaliny tak grając. Pamiętam jak postanowiłem przejść tylko 1 sektor w ogólne nie save'ując. Rozgrywka toczyła się na krawędzi fotela z przygryzioną wargą z emocji. A kropelki potu spływały po czole, bo stresowałem się, że mój medyk jest nieprzytomny a nikt inny nie da rady podleczyć wykrwawiającego się Reapera, do tego reszta moich najemników była w szachu i przyblokowana przez 4 wrogów. Wtedy nie można sobie pozwolić na strzelanie za małą ilość hp, bo najwyżej jak spudłuje to odczytam - nie, wtedy idą w ruch granaty, ewakuacja pod osłoną granatu dymnego, robienie z najemnika "żywej tarczy" bądź przynęty, żeby reszta teamu zdążyła się ewakuować, bo ktoś z ukrycia wali seriami... Wtedy gra wymusza na nas stosowanie taktyki, która przy ciągłym save'owaniu nie występuje wcale

28.05.2007

Jak dla mnie, to poziom trudności w JA2 jest względem poziomu trudności w JA2,5UB łajzowaty. Zapisuję, ale nie za często, jak się nic nie dzieje.