lukasamd pisze:
Tak, to prawda. Problem w tym, że u nas ludzi można przekonywać tylko karami, bo jak powiesz "tak się nie robi", to uznają cię za frajera, który nie korzysta z sytuacji. Już kilka razy widziałem starsze osoby awanturujące się ze strażą miejską. Ci najczęściej urywają rozmowę, wręczają mandat i "do widzenia". A niech się wkurzają, ale to zupełnie taka sytuacja, gdy oni wzywają straż miejską gdy młodzież "rozrabia" wieczorem / w nocy.
Jeśli chodzi o starsze osoby to niektóre z nich żyją w innym świecie. Niedawno na klatce schodowej w bloku mojego kolegi była awantura (mieszkają tam same babury), bo ktoś jedną z nich okradł. A, że na samej górze mieszka jeden młody to oczywiście wina musiała spaść na niego oraz na tego bandziora, którego tam przyprowadza (tym bandziorem miałem być ja ).