Free Talk czyli sprzeciw wobec banów...

28.05.2007

Od postu z Oscarem od Stridingshadowa dla M'cina przestałem czytać, bo już chyba nie ma czego. W kółko to samo.

Perry, lubisz sobie pogadać, to pogadaj w Barze Braci Santos, po to on jest.
Jeśli w jakimś wątku poruszasz jakiś temat, bo wydaje Ci się, że pasuje, a reszta użytkowników sądzi, że nie pasuje, to przyjmij to do wiadomości. I ewentualnie załóż odpowiedni wątek na treści, którymi chcesz się podzielić.

A kłócenie się z adminami to najlepszy sposób na to, by zrazić użytkowników do siebie; wszystkich.
Nikt Ciebie (ani nikogo innego) tu nie prześladuje.

Moderacja jest w porzo.
A parówkowym skrytożercom mówimy nie!

31.05.2006

Perry pisze:

Moderator stwierdził że mam zostac politykiem, wiec jadąc mi (bez jakiegokolwiek uzasadnienia co było w tym poście offtopem po czym wreczył mi warna, nastepnie bana)

Były wielokrotne prośby, abyś przestał pisać w sposób jaki pisałeś - ludzie rozmawiali np. o czymś nie związanym z Jaggedami, a ty nagle wyskakujesz z tekstami typu "a po co to?". Wszystko z powodu tego, że sam nie byłeś / jesteś w stanie czegoś zmodyfikować w Jaggedzie (miało to miejsce przed wypuszczeniem CE), zaś i cierpliwości za grosz nie masz, bo pomocy wręcz żądasz. Nie masz prawa tak się zachowywać - wpadasz po dłuuuugiej nieobecności i myślisz, że tylko z tego powodu że robisz własnego moda należy ci się ogrom pomocy i szacunek, zaś twoje posty mogą drwić sobie z regulaminu. Mylisz się.
Warna za sygnaturkę też dostałeś wczoraj bez powodu? Najpierw napisałem ci pw z prośbą o jej zmianę, ale twoja odpowiedź wyraźnie dawała do zrozumienia, że masz nas w czterech literach. Oczywiście od razu zrzucasz winę na mnie - dokładnie tak, jak to w swoim świetnym scenariuszu opisał M'cin (tak to w istocie wygląda).

Perry pisze:

a na końcu jeszcze sie przyznał ze ma do mnie uprzedzenia

W wypadku tego forum jesteś "recydywistą", więc jak chcesz być traktowany? No sorki, ale jeżeli ktoś notorycznie łamie regulamin i zupełnie ignoruje administrację, to z pewnością nie będzie traktowany tak, jak praworządny użytkownik i będzie "na celowniku" moderacji. Po takim zachowaniu po prostu trzeba sobie na to zasłużyć, dobrym zachowaniem w dłuższym okresie czasu. Ty natomiast brniesz w zaparte i tylko to pogłębiasz, ale to twój wybór.

Perry pisze:

Sorry ale don Kichotem nie jestem..Nie walczę z wiatrakami..

Ja również, dlatego nie licz z mojej strony na pobłażliwość - zachowujesz się jak... terrorysta? Ja nie negocjuję z terrorystami więc albo zmieniasz swoje zachowanie, albo będziesz coraz częściej odbywał "miesięczne przerwy i urlopy". :lol:

Porównanie do Solidarności i obalenia komunizmu to jest już naprawdę mało zabawne - nikt cię tu siłą nie trzyma, więc nie wmawiaj mi, że jesteś do czegokolwiek zmuszany - nie pasuje, to tu po prostu nie zaglądaj, albo załóż własny serwis, w którym wprowadzisz takie zasady, jakie uznasz za stosowne.

18.11.2009

Po pierwsze każdy ma swoje zasady, które mniej lub wiecej są tolerowane przez innych ...

Jeśli są inne od tych spisanych w regulaminie i nie mozesz tego zmienić, to nie korzystaj z forum

I tak nie dotyczył Ciebie, a ja nie musiałem się opamietywać bo nie miałem powodów

Jeśli dostajesz informacje, że za ciągnięcie dyskusji dostajesz warna/ban i to nie jest dla ciebie wystarczający powód... cóż.

Jesli ma być regulamin to dla wszytkich - wszyscy to wszyscy a nie pojedyncze ruchy oporu

Zazwyczaj nie karze się userów za pojedyncze, drobne wykroczenia. Warny/bany są zarezerwowane dla osób, które notorycznie bądź w większym stopniu od innych naruszają regulamin. Recydywa=ban i chyba na każdym normalnym forum tak jest.

Po drugie opis historii w ogóle nie odzwierciedla tego co myślę

Ale to, co pisałeś/robiłeś już tak

a czy prowokujący?? Należałoby to przedyskutować...

Dostałeś bana i zakładasz temat na czyimś forum, którego twoim zdaniem admin ma nie tykać i nie może za niego banować. No to ja wyrzucę na Twoje podwórko śmieci, powiem, że nie możesz ich tykać i karać mnie w sposób zgodny z prawem, bo inaczej to będzie naruszenie moich zasad moralnych. nie wiesz, co czuję... Bezy Senysu!

No scenariuszem bym tego nie nazwał... :diabel:

Scenariusz napisało życie

Podsumowując - od kiedy zacząłem czytać Twoje posty jawisz mi się jako punkowy fakdesystem, który musi kłócić się i podważać władze dla samego faktu jej podważania. Forum, czy tego chcesz czy nie, jest własnością Lukasa. Wchodząc do jego piaskownicy zgadzasz się bawić zgodnie z zasadami, a ty burzysz babki z piasku i masz pretensje, że cie wykopali.

07.03.2009

_________________

09.09.2008

Dobra nie gadajmy już o tym bo i tak sie nie dogadamy...

07.03.2009

_________________

09.09.2008

Stridingshadow pisze:

Perry, to było genialne, właśnie o to nam chodziło.

Fajnie, też się cieszę..

26.08.2008

_________________
Pozdrawiam, Olinka

Moja mała "pasja"

30.01.2007

Olinka pisze:

Wg mnie jest ok o ile moderator nie angażuje sie w dyskusje zbyt emocjonalnie i jego wypowiedzi zatracaja dobry smak (oglednie mówic).

Z tego co mi wiadomo moderatorzy działają wspólnie i podejmują razem decyzje. W szczególnie takich przypadkach gdy sprawa jest wątpliwa, a kara sroga.

09.09.2008

Wigen pisze:

moderatorzy działają wspólnie

Hierarchia administacji na tej stronie jest "mało stopniowa" (chodzi o ilość adminów, na funkcje jakie pełnią), a do tego prawie zawsze jednomyślna...
Osobiście zasugerowałbym coś, ale znając Lukasa to i tak by nie przeszło...

31.05.2006

Perry pisze:

Hierarchia administacji na tej stronie jest "mało stopniowa" (chodzi o ilość adminów, na funkcje jakie pełnią), a do tego prawie zawsze jednomyślna...

A po co większy podział, skoro do tej pory spisywało się to bardzo dobrze?
Jednomyślność chyba nie jest problemem - gdybyśmy mieli skrajnie inne zdanie na wiele tematów, to nie moglibyśmy raczej współpracować

Perry pisze:

Osobiście zasugerowałbym coś, ale znając Lukasa to i tak by nie przeszło...

Zasugeruj, wypróbuj mnie

09.09.2008

lukasamd pisze:

A po co większy podział, skoro do tej pory spisywało się to bardzo dobrze?

No nie zawsze szło jak po maśle, chociażby odejście Lena..(czasem, wcale mu się nie dziwie :diabel2:

, sorry wyrwało mi się)

lukasamd pisze:

Zasugeruj, wypróbuj mnie

Wigen swoim postem podsunął mi pomysł, żeby stworzyć ankietę typu "winny - nie winny", gdzie np. wszyscy od kaprala w góre mogą głosować za banem, delikwent otrzymuje warna i czeka grzecznie na wyrok, jakakolwiek próba np. wszczynania kłótni karana byłaby banem natychmiastowym..Także raczej nikt by nie próbował (nawet ja :diabelek:

). Po czym wyniki głosowania trafiaja na wasze biureczko i głosujecie między sobą, oczywiście macie też prawo zmienić wyrok. np. "ułaskawienie..."
Przynajmniej mozna by było jakos wykorzystac te stopnie pod awatarem, jak juz są.

P.S. A Ty nie powinieneś być czasem Marszałkiem??? :diabel:

(żartowałem)

31.05.2006

Perry pisze:

No nie zawsze szło jak po maśle, chociażby odejście Lena..(czasem, wcale mu się nie dziwie, sorry wyrwało mi się)

Nie wiesz jak sprawa wyglądała, nie wiesz jakie były powody i jak wyglądały rozmowy między nami.
Poza tym, sprawy wewnątrz-administracyjne nie powinny cię obchodzić, bo po prostu do tej redakcji nie należysz (no chyba, że serwis chyliłby się w bardzo wyraźny sposób ku upadkowi, wtedy jest to jak najbardziej sprawa użytkowników, którzy przede wszystkim tworzą społeczność).

Nie sądzę, aby taki system głosowania miał rację bytu na forum - nie każdy musi znać problem, więc jak miałby zagłosować? Rzecz jasna podczas głosowania z pewnością znalazłyby się osoby, które kierowałyby się własnymi uprzedzeniami (lub głosowanie na "chybił-trafił"), przez co wyniki nie należałyby do zbyt wiarygodnych.
Poza tym, skoro ostateczna decyzja i tak należałaby do zespołu administracyjnego, to co tak naprawdę zostałoby zmienione? Praktycznie nic...

Perry pisze:

P.S. A Ty nie powinieneś być czasem Marszałkiem???

Mógłbym, ale jesteśmy w administracji równi - tak jak pisałem, bardziej skomplikowana hierarchizacja nie ma tu sensu.
Ta jedna gwiazdka więcej, to fakt założenia przeze mnie JAC (a pierwotnie to A.I.M.).

09.09.2008

lukasamd pisze:

Poza tym, skoro ostateczna decyzja i tak należałaby do zespołu administracyjnego, to co tak naprawdę zostałoby zmienione? Praktycznie nic..

No wiedziałem że nie przejdzie, a zmieniło by to ze uczestnicy danej dyskusji mogliby zagłosować lub ewentualnie zgłosić nadużycie lub nie dostosowanie sie do regulaminu, a nkieta przeprowadzona byłaby przez uczestników, którzy sa zalogowani na forum w czasie trwania dyskusji czyli natychmiastowo....Ale dobra, nieważne..Wiem, głupi pomysł...
A z tym marszałkiem, zartowałem... :diabel:

26.08.2008

_________________
Pozdrawiam, Olinka

Moja mała "pasja"